Polska

Polska do USA: pomóż Ukrainie teraz lub zapłać cenę później

  • 12 marca, 2024
  • 6 min read
Polska do USA: pomóż Ukrainie teraz lub zapłać cenę później


Trwająca od dwóch lat inwazja rosyjskiego przywódcy Władimira Putina na sąsiednią Ukrainę postawiła Polskę, członka NATO, w poważnych tarapatach. Polacy dramatycznie zwiększyli wydatki na obronę, przyjęli ponad milion ukraińskich uchodźców i rozpoczęli ofensywę dyplomatyczną.

„Jeśli Putin będzie nie na wschodniej Ukrainie, ale na granicy Polski, to zgadnij, co się stanie?” – zapytał minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski podczas wtorkowego śniadania zorganizowanego przez „The Christian Science Monitor”. „Jeśli NATO ma pozostać wiarygodne, będzie potrzebować w Polsce więcej obcych wojsk, w tym amerykańskich. Jeśli więc nie chcesz wysyłać swoich ludzi do Europy, najlepszą rzeczą jest porażka [Russia] na Ukrainie.”

Dlaczego to napisaliśmy

Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski przebywał w Waszyngtonie, aby spotkać się z prezydentem Joe Bidenem i przywódcami Kongresu. We wtorek spotkał się z reporterami podczas śniadania Monitor.

Impas w mocno podzielonej Izbie Reprezentantów USA wstrzymał pakiet pomocy zagranicznej o wartości 95 miliardów dolarów, w tym około 61 miliardów dolarów dla Ukrainy. Pan Sikorski oraz dwaj najważniejsi przywódcy Polski – prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk – przebywali w Waszyngtonie, aby uczcić 25. rocznicę przystąpienia Polski do NATO oraz spotkać się z przywódcami Kongresu i prezydentem Joe Bidenem. Później tego samego dnia, po śniadaniu, Stany Zjednoczone miały ogłosić nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości do 300 mln dolarów.

Podczas śniadania pan Sikorski odpowiadał na pytania dotyczące różnorodnych tematów, w dużej mierze związanych z Ukrainą.

Jeśli Stany Zjednoczone nie zapewnią Ukrainie większej pomocy wojskowej, mogą w rezultacie zapłacić w inny sposób – w tym ostatecznie poprzez konieczność rozmieszczenia większej liczby żołnierzy w Europie.

Warto przeczytać!  Polska żąda wyjaśnień od Rosji po tym, jak rakieta wleciała w jej przestrzeń powietrzną podczas ataku na Ukrainę

Takie zdanie wyraził minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski w rozmowie z reporterami podczas wtorkowego śniadania zorganizowanego przez „The Christian Science Monitor”. Minister Sikorski był w mieście zarówno z prezydentem, jak i premierem Polski – była to rzadka wspólna wizyta w Waszyngtonie w celu spotkania z prezydentem Joe Bidenem.

Trwająca od dwóch lat inwazja rosyjskiego przywódcy Władimira Putina na sąsiednią Ukrainę postawiła Polskę, członka NATO, w poważnych tarapatach. Polacy dramatycznie zwiększyli wydatki na obronę, przyjęli ponad milion ukraińskich uchodźców i rozpoczęli ofensywę dyplomatyczną.

Dlaczego to napisaliśmy

Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski przebywał w Waszyngtonie, aby spotkać się z prezydentem Joe Bidenem i przywódcami Kongresu. We wtorek spotkał się z reporterami podczas śniadania Monitor.

„Jeśli Putin będzie nie na wschodniej Ukrainie, ale na granicy Polski, to zgadnij, co się stanie?” – powiedział pan Sikorski na śniadaniu Monitora. „Jeśli NATO ma pozostać wiarygodne, będzie potrzebować w Polsce więcej obcych wojsk, w tym amerykańskich. Jeśli więc nie chcesz wysyłać swoich ludzi do Europy, najlepszą rzeczą jest porażka [Russia] na Ukrainie.”

Prezydent Biden zaprosił czołowych polskich przywódców do Waszyngtonu na obchody 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO w dniu 12 marca 1999 r. Rozszerzenie NATO po upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. i zakończeniu zimnej wojny zwiastowało nowe era wzajemnej obrony Zachodu, mającej na celu utrzymanie pokoju w Europie.

Rosyjska inwazja na Ukrainę w lutym 2022 r. wywróciła ten rachunek do góry nogami, co doprowadziło Finlandię, a następnie Szwecję – zaledwie w zeszłym tygodniu – do przyłączenia się do NATO, obecnie sojuszu 32 krajów.

Warto przeczytać!  Tusk nie zapewnił zwycięstwa w wyborach do Parlamentu Europejskiego – DW – 06.06.2024


Źródło