Polska

Polska głosuje za amunicją bojową, aby odeprzeć migrantów na granicy — podczas gdy francuska lewica wzywa do „pełnego szacunku powitania”

  • 16 lipca, 2024
  • 6 min read
Polska głosuje za amunicją bojową, aby odeprzeć migrantów na granicy — podczas gdy francuska lewica wzywa do „pełnego szacunku powitania”


Polscy parlamentarzyści, po raz pierwszy w nowoczesnej Europie, przytłaczającą większością głosów opowiedzieli się za zezwoleniem żołnierzom i straży granicznej na używanie ostrej amunicji w celu odparcia migrantów próbujących przedostać się do kraju z Białorusi. Głosowanie 401 do 17 za nastąpiło po tym, jak migrant dźgnął nożem 21-letniego żołnierza na śmierć w zeszłym miesiącu na granicy.

Nierówne głosowanie następuje, gdy w Europie nastawienie wobec migrantów bez wizy, zazwyczaj młodych mężczyzn z ubogich krajów muzułmańskich, staje się coraz bardziej skostniałe. W podobnie nierównym głosowaniu parlament Finlandii zagłosował 167 do 31 w zeszłym tygodniu za upoważnieniem strażników granicznych do przymusowego odsyłania do Rosji każdego migranta przybywającego bez ważnej wizy.

Finlandia i Polska, dwa w większości chrześcijańskie kraje, oskarżają Rosję o kierowanie polityką mającą na celu zalanie ich krajów uchodźcami z muzułmańskiego południa – Syrii, Iraku i Afganistanu.

Aby promować tę politykę, Białoruś otworzyła biura podróży w Iraku i zaoferowała ten wschodnioeuropejski kraj jako punkt tranzytowy do UE, donosił Reuters trzy lata temu z Iraku. Ostatecznym celem podróży są zazwyczaj Niemcy, najbogatszy kraj w Europie.

Dwa tygodnie temu agencja Reuters podała z Warszawy, że wysoki rangą polski urzędnik poinformował reporterów, iż Polska zwraca się do Niemiec, Grecji i Finlandii z prośbą o wysłanie do Polski straży granicznej w celu pomocy w radzeniu sobie z rosnącą liczbą migrantów na granicy.

Na wschodniej granicy Polski białoruscy agenci rządowi dowożą migrantów autobusami do metalowych ogrodzeń i dają im przemysłowe nożyce do cięcia drutu. W zeszłym roku udało się przekroczyć granicę 26 000 migrantów, co stanowi wzrost o około 50 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Warto przeczytać!  Siatkówka mężczyzn w Polsce kończy pecha, w półfinale zmierzą się z USA

W rezultacie Polska zamknęła cztery z sześciu przejść granicznych z Białorusią. W tym miesiącu nagrania pokazują migrantów zaangażowanych w zacięte walki ze strażnikami granicznymi, którzy często kryją się za tarczami.

W obliczu codziennych starć nowe przepisy zwalniają funkcjonariuszy publicznych z odpowiedzialności, gdy używają broni w obronie własnej lub „prewencyjnie”, gdy „życie, zdrowie i wolność” funkcjonariuszy organów ścigania są zagrożone podczas „nielegalnego ataku”.

13 czerwca Polska ustanowiła strefę wykluczenia o szerokości jednej mili na najgorętszym 40-milowym odcinku granicy. Przez resztę lata reporterzy i działacze na rzecz praw człowieka mają zakaz wstępu do tej strefy. Przed ostatecznym głosowaniem w Warszawie nad amunicją bojową Amnesty International skrytykowała projekt ustawy jako „nielegalny”.

W dokumencie napisano: „Propozycje te stanowią niebezpieczny precedens dla regulacji używania i potencjalnego nadużywania broni palnej w Polsce i powinny zostać odrzucone. Zgodnie z prawem i normami międzynarodowymi użycie siły wobec jednostek musi być ściśle konieczne i proporcjonalne do zagrożenia”.

Polska, Finlandia i Litwa oskarżają Rosję o prowadzenie „wojny hybrydowej” poprzez wypychanie uchodźców ekonomicznych do swoich krajów. Ostatniej jesieni 1300 osób przybyło do Finlandii z Rosji bez wiz. To skłoniło Helsinki do zamknięcia wszystkich ośmiu przejść lądowych z Rosją. Od marca odnotowano tylko jedno przejście.

Szerzej rzecz ujmując, zagrożenie ze strony Rosji i jej satelity Białorusi skłania Polskę do wydania 5 procent produktu krajowego brutto na obronę w przyszłym roku, co jest najwyższą kwotą spośród 32 państw członkowskich NATO, powiedział minister spraw zagranicznych Polski Radek Sikorski w wywiadzie dla Bloomberg TV w zeszłym tygodniu. Polscy urzędnicy twierdzą, że budują największą armię lądową w Europie.

Warto przeczytać!  Aktywni inwestorzy na polskich rynkach FX/CFD wzrost o 23%, wyprzedzając konkurentów z UE

W kwestii migracji decyzja Polski o umożliwieniu straży granicznej strzelania z zamiarem zabicia wpisuje się w szerszą polaryzację postaw Europejczyków wobec migrantów ekonomicznych z muzułmańskiego południa.

We Francji w zeszłym tygodniu wiele uwagi poświęcono „zwycięstwu” lewicy w drugiej turze wyborów do Zgromadzenia Narodowego. W rzeczywistości ugrupowaniem, które zdobyło najwięcej głosów, był Narodowy Zjazd Marine Le Pen i jej sojusznicy. Grupa ta zdobyła 10,1 miliona głosów, czyli 37 procent oddanych głosów.

W porównaniu z wyborami do Zgromadzenia Narodowego w 2022 r. sojusz ten podwoił swój udział w głosowaniu krajowym, z 17 procent dwa lata temu. Oddane głosy wzrosły prawie trzykrotnie, zjawisko to zostało spotęgowane przez wysoką frekwencję — 66 procent zarejestrowanych wyborców.

Pani Le Pen i nowy prezydent jej partii, Jordan Bardella, zajmują twarde stanowisko w sprawie imigrantów: zakończenie imigracji, zamknięcie legalnych dróg dla nielegalnych imigrantów w celu zalegalizowania ich statusu, krajowy zakaz noszenia hidżabu, zamknięcie „radykalnych” meczetów, szybka deportacja osób łamiących prawo z podwójnym paszportem i zakończenie praktyki przyznawania obywatelstwa osobom urodzonym we Francji. Obywatele francuscy powinni mieć pierwszeństwo przed imigrantami w kwestii mieszkań i miejsc pracy.

Warto przeczytać!  Polska zwiększa wydatki na bezpieczeństwo w związku z obawami dotyczącymi tajnych działań Rosji

„Jeśli zostanę premierem, w pierwszych tygodniach przedstawię ustawę imigracyjną, która ułatwi wydalanie przestępców i islamistów, a także zniosę ustawę o prawie pierworództwa” – powiedział pan Bardella dziennikowi Le Parisien w zeszłym miesiącu.

Pan Bardella, 28-letni syn włoskich imigrantów, wzmocnił poparcie młodzieży dla Narodowego Zgromadzenia. W całej Europie młode kobiety coraz częściej skarżą się, że czują się niebezpiecznie, spacerując nocą po dzielnicach z dużą populacją imigrantów.

Odzwierciedlając polaryzację Europy w kwestii imigracji, lewicowa partia, która ma zdominować przyszły parlament Francji, Nowy Front Ludowy, ma politykę diametralnie odmienną od polityki pani Le Pen.

Francja powinna wysłać łodzie na Morze Śródziemne, aby zaoferować statkom migrantów z Afryki Północnej „pełne szacunku powitanie”, mówi lewica. Po dotarciu na ląd wszyscy migranci powinni otrzymać bezpłatne zakwaterowanie, bezpłatną opiekę medyczną i pomoc w składaniu wniosków wizowych. Francja powinna również powitać „uchodźców z powodu zmian klimatycznych”.

Lewicowy Nowy Front Ludowy zdobył najwięcej miejsc (choć nie większość) w Zgromadzeniu Narodowym Francji, gdzie spodziewane jest, że będzie dyktować wiele polityk poprzez dominację w koalicji anty-Zjednoczenia Narodowego.

Nie jest jasne, czy Nowy Front Ludowy przetrwa. Nazwa grupy miała nawiązywać do antyfaszystowskiego Frontu Ludowego z lat 30. XX wieku. Sojusz partii komunistyczno-socjalistycznej rządził w latach 1936–1938. Polityczne zamieszki tamtych lat obwinia się za to, że Francja nie była przygotowana na nazistowską inwazję w maju 1940 r.


Źródło