Polska

Polska ma przewodzić ożywieniu europejskiego sektora spedycji

  • 28 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Polska ma przewodzić ożywieniu europejskiego sektora spedycji


Spadek wartości rynku w Europie był bardziej wyraźny niż w innych regionach. Wynika to przede wszystkim z poważniejszego spowolnienia gospodarczego odczuwanego w Europie. Globalnie wolumeny przesyłek spadły o 1,3% w 2023 r., jednak europejski rynek spedycyjny nadal stanowi prawie 30% rynku światowego.

Oba segmenty rynku spedycyjnego — lotniczy i morski — odnotowały spadki. Spedycja lotnicza skurczyła się o 2,7% w porównaniu z rokiem poprzednim, podczas gdy spedycja morska skurczyła się o 2,1%.

Kondycja europejskiego rynku spedycyjnego jest ściśle związana z sytuacją w Niemczech, największej gospodarce kontynentu. Od kilku kwartałów Niemcy są określane mianem „chorego człowieka Europy”.

Niemcy zostały poważnie dotknięte kryzysem gospodarczym. Od wybuchu wojny na Ukrainie przemysł niemiecki, który tradycyjnie opierał się na tanim rosyjskim gazie, został mocno dotknięty. Utrata dostępu do rosyjskich zasobów energetycznych znacząco wpłynęła na niemiecki sektor wytwórczy. Wysokie koszty produkcji, spotęgowane niskim popytem, ​​doprowadziły do ​​drugiego z rzędu rocznego spadku niemieckiej produkcji przemysłowej w 2023 r., co oznacza czwarty spadek w ciągu ostatnich pięciu lat.

Handel również ucierpiał. Niemiecki eksport spadł o 1,8% rok do roku, podczas gdy import spadł o znaczące 9,7% w porównaniu z 2022 r.

Port w Hamburgu, będący niemieckim centrum logistycznym – trzecim co do wielkości portem w Europie – odnotował w 2023 r. spadek przeładunków o 7%.

Warto przeczytać!  Nowy polski parlament wybiera przewodniczącego, ale przekazanie władzy opóźnia się ze względu na ruch prezydenta

Czynniki te nieuchronnie wpłynęły na rynek TSL (Transport, Spedycja i Logistyka). Niemiecki rynek spedycyjny skurczył się o 5,2% w 2023 r., a spedycja lotnicza odnotowała znaczący spadek o 7,3% w porównaniu z 2024 r. Spedycja morska wypadła nieco lepiej, ze spadkiem o 4,2%.

Inne gospodarki również borykają się z problemami

Francja, druga co do wielkości gospodarka w Unii Europejskiej, również odnotowała spadek na swoim rynku spedycyjnym, który skurczył się o 1,4% w 2023 r. Podobnie jak w przypadku Niemiec, sektor lotniczy ucierpiał mocniej (spadek o 3,2%) niż sektor morski (spadek o 0,6%).

Rynek włoski doświadczył większego spadku, zmniejszając się o 2,9% rok do roku. Segment frachtu lotniczego wypadł szczególnie słabo, ze spadkiem o 6,8%, podczas gdy segment morski zmniejszył się o 1,5%.

Rynek spedycji w Wielkiej Brytanii spadł o 4% w 2023 r. Segment lotniczy odnotował jedynie niewielki spadek o 1% rok do roku. Jednak ze względu na problemy na Morzu Czerwonym, fracht morski w Wielkiej Brytanii odnotował znaczny spadek o 8,2%. Eksperci sugerują, że trasa lotnicza stała się korzystniejsza niż trasa morska od czasu kryzysu na Morzu Czerwonym, co jest trendem nieobserwowanym na innych rynkach.

Warto przeczytać!  Kto poprowadzi Europę – Francja, Niemcy czy Polska?

Spośród większych gospodarek europejskich wyróżniała się Hiszpania, której sektor spedycyjny wzrósł o 1,7% w 2023 r. Szczególnie dynamiczny wzrost odnotowała spedycja lotnicza, przy czym hiszpańskie lotniska odnotowały prawie 8% wzrost przeładowywanych towarów.

Z drugiej strony Dania odnotowała imponujący wzrost na rynku spedycyjnym, który w 2023 r. wyniósł 5,9%. Wzrost ten był widoczny zarówno w sektorze morskim (6,7%), jak i lotniczym (4,3%).

Mały kawałek tortu

Pod koniec 2023 r. Niemcy odpowiadały za 20,5% europejskiego rynku spedycyjnego. Francja miała 10% udziału, a Włochy zajęły trzecie miejsce z udziałem 8,8%. Polski rynek spedycyjny, 10. co do wielkości w Europie pod względem wartości, odpowiadał za 3% rynku.

Stanowi to jaskrawy kontrast z pozycją Polski na rynku transportu drogowego, gdzie jest ona dominującą europejską potęgą. Na rynku spedycyjnym nie tylko największe gospodarki europejskie są większe od Polski, ale także mniejsze kraje, takie jak Dania, Szwecja, Belgia i Holandia.

Lepsze czasy przed nami

Eksperci z TI przewidują, że 2024 r. przyniesie lepsze czasy dla europejskiego sektora spedycyjnego. Oczekuje się, że rosnące płace pobudzą konsumpcję, która będzie głównym motorem ożywienia gospodarczego. Szacuje się, że rynek spedycyjny w Europie wzrośnie o około 1,5% w 2024 r.

Warto przeczytać!  Polska sugeruje Węgrom opuszczenie UE i przyłączenie się do „unii z Putinem” po krytyce Orbána

Patrząc w przyszłość, przewiduje się, że wzrost gospodarczy w całej Europie znacznie przyspieszy po 2024 r., a w latach 2023–2028 prognozowana jest średnia roczna stopa wzrostu na poziomie 3%.

Prognozy Niemiec są szczególnie ważne, ponieważ cała gospodarka europejska i rynek spedycyjny będą w dużej mierze zależeć od jej ożywienia. Perspektywy są tutaj ostrożnie optymistyczne. Wzrost rynku lotniczego prognozowany jest na 0,4% w 2024 r., ze średnią roczną stopą wzrostu 3,8% do 2028 r. W przypadku frachtu morskiego stopy wzrostu szacuje się na 1,6% w 2024 r. i 2,9% rocznie średnio do 2028 r.

Chwilowy skok Polski

Jednak najszybszy wzrost na rynku spedycyjnym w 2024 r. nastąpi na innych rynkach. Oczekuje się, że Polska będzie jednym z liderów. Rynek będzie rósł najszybciej na Ukrainie (14,2%), a następnie w Turcji (7,7%), Danii i Serbii (około 6% każdy). Polska ma zająć piąte miejsce ze wzrostem około 5,9%.

Z drugiej strony, w latach poprzedzających 2028 r. przewiduje się, że rynek w Polsce nieznacznie zwolni w porównaniu do 2024 r. Szacowany wzrost w okresie od 2023 r. do 2028 r. wyniesie nieco poniżej 2%.



Źródło