Polska postawiła zarzuty dziewięcięciu osobom podejrzanym o sabotaż na rzecz Rosji
Dziewięć osobom postawiono w Polsce zarzuty sabotażu na rzecz Kremla – mówi premier Donald Tusk, który przestrzegł, że region stoi w obliczu „bardzo poważnego” zagrożenia ze strony Rosji.
„W tej chwili mamy w areszcie dziewięciu podejrzanych, którym postawiono zarzuty, którzy bezpośrednio w imieniu rosyjskich służb zaangażowali się w akty dywersyjne w Polsce. Obejmuje to pobicia i podpalenia [and] usiłowanie podpalenia” – powiedział Tusk w poniedziałkowej rozmowie z TVN24.
„Mówimy tutaj o osobach opłacanych. To ludzie ze świata przestępczego. Dotyczy to obywateli Ukrainy, Białorusi i Polski” – dodał. „Sprawa jest bardzo poważna. Dotyka kilka krajów europejskich. W tej chwili na pewno Litwa, Łotwa [and] Polska,”
– Mamy aresztowanych podejrzanych z postawionymi zarzutami, którzy zaangażowali się bezpośrednio w zlecenie rosyjskiego urzędu służbowego w aktach sabotażu w Polsce – premier @donaldtusk w @faktypofaktach.
🔗 pic.twitter.com/EMXGMR4a3d— tvn24 (@tvn24) 20 maja 2024 r
Jako przykład sabotażu podał próbę podpalenia fabryki farb we Wrocławiu. Tusk powiedział, że „nie ulega już wątpliwości”, że zamachu dokonano na zlecenie rosyjskich służb.
Pod koniec stycznia Polska Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymała obywatela Ukrainy, który prawdopodobnie działał w imieniu rosyjskich służb wywiadowczych – podało wówczas Radio Wrocław.
„ABW uzyskała informację, że obywatel Ukrainy, działając na polecenie rosyjskich służb specjalnych, planuje podjęcie na terytorium Polski działań mających na celu podpalenie obiektów na terenie miasta Wrocławia, znajdujących się w pobliżu kluczowych elementów infrastruktury” – poinformowała kancelaria Tuska. powiedział w lutym.
Mężczyzna usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, a także planowania działań dywersyjnych na terytorium Polski na zlecenie rosyjskich służb bezpieczeństwa. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Polska aresztowała jednego ze swoich obywateli pod zarzutem współpracy z rosyjskim wywiadem, w tym w sprawie planów zamachu na @ZelenskyyUa podczas podróży prezydenta Ukrainy po Polsce
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 18 kwietnia 2024 r
Wczoraj Tusk zapowiedział także, że osoby zatrzymane w związku z podpaleniem magazynu Ikei w Wilnie na Litwie mogą być powiązane z próbami podpaleń w Polsce, choć nie ujawnił bliższych szczegółów.
W grudniu 14 cudzoziemców – w większości obywateli Ukrainy – którzy działali w rosyjskiej siatce szpiegowskiej i dywersyjnej w Polsce, skazano na kary od roku do sześciu lat więzienia.
W kwietniu dwóch mężczyzn – obaj obywatele polscy – zostało zatrzymanych w Polsce pod zarzutem przeprowadzenia na Litwie ataku na rosyjskiego działacza opozycji Leonida Wołkowa. Dzień wcześniej zatrzymano innego obywatela Polski, podejrzanego o pomoc rosyjskiemu wywiadowi w planowanym zamachu na Wołodymyra Zełenskiego.
Na początku tego miesiąca w całej Polsce w ciągu kilku dni wybuchła seria pożarów, co skłoniło niektórych do sugestii, że za incydentami może stać Rosja. Tusk i inni urzędnicy podkreślają jednak, że na razie nie ma dowodów na zaangażowanie zagraniczne.
Polska ogłosiła dodatkowe finansowanie swoich agencji bezpieczeństwa w związku z rosnącym zagrożeniem rosyjskimi tajnymi działaniami.
„Próby działań bezpośrednich, w tym sabotaż i próba podpalenia, zostały udaremnione” w ostatnich tygodniach, mówi @donaldtusk
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 14 maja 2024 r
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.
Źródło zdjęcia głównego: Służby specjalne / gov.pl (na podstawie CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Alicja Ptak jest starszym redaktorem w Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla Reutersa.