Polska

Polska powinna być gospodarzem kolejnego Szczytu na rzecz Demokracji

  • 7 czerwca, 2024
  • 5 min read
Polska powinna być gospodarzem kolejnego Szczytu na rzecz Demokracji


Szczyt na rzecz Demokracji, niegdyś sztandarowa inicjatywa administracji Bidena, w ostatnich trzech edycjach w dużej mierze padł ofiarą dwóch niefortunnych czynników. Po pierwsze, administracja Bidena była niezdecydowana co do strategicznych celów szczytu, a po drugie, administracja została zmuszona do przejścia w tryb ciągłego zarządzania kryzysowego poprzez nacisk na rozwój sytuacji międzynarodowej.

Istnieje jednak inny kraj, który ma strategiczny interes we wznowieniu Szczytu na rzecz Demokracji i uratowaniu dziedzictwa projektu amerykańskiej polityki zagranicznej. Tym krajem jest Polska.

Eksperyment Redemokratyzacji Polski

Od odsunięcia od władzy nieliberalnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) jesienią 2023 r. demokratyczna koalicja rządząca w Polsce pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska od 2015 r. walczy o wyrwanie Polski z półautorytarnego przejęcia państwa przez PiS.

Rząd Tuska musi utrzymać krajowe, europejskie i transatlantyckie wsparcie dla swojego nowego procesu transformacji demokratycznej, kierując się jednocześnie maksymą, że przywrócenie demokracji i praworządności musi odbywać się w poszanowaniu praworządności, co jest trudnym zadaniem w w przypadku przejętych instytucji.

Chociaż redemokratyzacja Polski wiąże się z niezliczonymi wyzwaniami politycznymi, jest jeden nisko wiszący owoc, który może pomóc zademonstrować znaczenie tego eksperymentu w zakresie redemokratyzacji i pomóc w utrzymaniu wspierającego środowiska międzynarodowego: Warszawa może zadeklarować swój wyraźny zamiar podjęcia pałeczkę z Korei Południowej i być gospodarzem kolejnego Szczytu na rzecz Demokracji na początku przyszłego roku.

Warto przeczytać!  Przywódca Polski twierdzi, że granica z Białorusią zostanie dodatkowo wzmocniona po dźgnięciu żołnierza

PR na rzecz ponownej demokratyzacji

Chociaż niewielu sojuszników kwestionuje znaczenie walki polskich demokratów o przywrócenie praworządności, niektóre nieprzemyślane kroki, takie jak planowane zamknięcie mediów publicznych zdominowanych przez PiS, rzucają negatywne światło na ten proces i podają w wątpliwość zgodność środki i cele, którym mają służyć.

Inne przygotowywane środki, takie jak weryfikacja mianowanych przez PiS „neo-sędziów” o wątpliwej uczciwości i uregulowanie ich nowego statusu w polskim systemie sądowniczym, znajdują się pod ścisłą kontrolą instytucji europejskich i społeczności międzynarodowej ze względu na wrażliwość tej kwestii i jej bezpośredniego wpływu na niezawisłość sądownictwa.

Organizacja kolejnego Szczytu na rzecz Demokracji mogłaby pomóc polskiemu rządowi podkreślić jego walkę przeciwko zawłaszczaniu państwa i przywróceniu praworządności. Dodatkowo mogłoby to podkreślić konieczność tych delikatnych zmian w kontekście ogólnego procesu redemokratyzacji. Dobrze zaprojektowana agenda Szczytu dla Demokracji może zapewnić skuteczny PR na rzecz przywrócenia praworządności w Polsce i wzmocnić jej legitymizację zarówno na arenie międzynarodowej, jak i krajowej.

Właściwe narzędzie do pracy?

Zrodzony w kontekście kampanii wyborczej w USA w 2020 r. proces Szczytu na rzecz Demokracji – i szerzej program prezydenta Bidena na rzecz demokracji – był powszechnie krytykowany jako przestarzały, zbędny i nieskuteczny. W pierwszym wydaniu Szczytu na rzecz Demokracji, przyćmionym przez pandemię Covid-19, a w drugim i trzecim – przez brak ambicji i z góry określonych celów strategicznych, proces Szczytu na rzecz Demokracji słusznie spotkał się z krytyką. Jednak ogólny obraz jest z pewnością bardziej zróżnicowany.

Warto przeczytać!  Najlepszy kwiecień w historii Katowickiego Portu Lotniczego

Inwazja Rosji na Ukrainę na pełną skalę postawiła zachodnich przywódców przed strategicznym wyborem sposobu wzmocnienia jedności Zachodu w obliczu egzystencjalnego wyzwania, jakie stawiają zachodnie demokracje przez autorytarne mocarstwa światowe.

Chociaż wielokrotnie powtarzano bez ogródek, że wzmocnienie spójności zachodniej demokracji jest jedynym trwałym i długoterminowym rozwiązaniem egzystencjalnego autorytarnego wyzwania, w rzeczywistości zarówno Stany Zjednoczone, jak i Unia Europejska powróciły do ​​krótkoterminowego, taktycznego podejścia. Kiedy tylko było to możliwe, zdecydowali się przeoczyć deficyty demokracji i kupili zgodę na pragmatyczne kompromisy, gdy było to konieczne, aby zachować jedność w ramach strategicznej decyzji o wsparciu Ukrainy i sankcjach wobec Rosji.

Szczyt na rzecz Demokracji był jedną z niewielu inicjatyw, które skupiały się na spójności, odporności i solidarności demokracji. W związku z tym zwrócił niezbędną uwagę na systemową konkurencję leżącą u podstaw twardego wyzwania dla bezpieczeństwa, jakie stanowi Rosja w Europie i Chiny w Azji Wschodniej.

Utrzymanie procesu szczytu jest zatem czymś więcej niż tylko pomocną dłonią dla inicjatywy będącej dziedzictwem administracji Bidena. Stanowi strategiczny wkład w utrzymanie koncentracji Zachodu na systemowej rywalizacji pomiędzy demokracjami a autorytarnymi mocarstwami światowymi. Być może, co ważniejsze, pozwala uniknąć pułapki tkwiącej w krótkoterminowym podejściu opartym na pragmatycznych kompromisach: osłabieniu własnej demokratycznej integralności Zachodu.

Warto przeczytać!  Prezydent zawetował dostęp do pigułki „dzień po” w Polsce bez recepty

Proces Szczytu na rzecz Demokracji to doskonały sposób na wykazanie, że program globalnej demokracji jest wciąż żywy. Niewiele jest lepszych sposobów, w jaki Polska mogłaby wypromować własny eksperyment redemokratyzacji i wzmocnić swoją legitymizację. Polsce dobrze byłoby wykorzystać ten moment i przejąć pałeczkę.

Daniel Hegedüs jest starszym członkiem German Marshall Fund w Stanach Zjednoczonych

Prawa autorskie 2024 Nexstar Media Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, przepisywany ani redystrybuowany.


Źródło