Polska

Polska reformuje komisję ds. szpiegostwa po aresztowaniach szpiegów w Rosji – DW – 21.05.2024

  • 21 maja, 2024
  • 4 min read
Polska reformuje komisję ds. szpiegostwa po aresztowaniach szpiegów w Rosji – DW – 21.05.2024


Polska ogłosiła we wtorek ponowne powołanie komisji do zbadania wpływów Rosji w związku z zwalczaniem przez Moskwę prób wewnętrznej destabilizacji.

„Wydałem zarządzenie w sprawie powołania komisji do zbadania wpływu Rosji i Białorusi na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy RP w latach 2004-2024” – powiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk.

Wznowienie komisji oznacza zwrot w stronę Tuska, który będąc w opozycji, ostro skrytykował organ utworzony przez poprzedni nacjonalistyczny rząd Polski jako narzędzie politycznego polowania na czarownice przeciwko niemu.

Polska aresztowała dziewięć osób powiązanych z rosyjską siatką szpiegowską

Ponowne powołanie komisji pod przewodnictwem Służby Kontrwywiadu Wojskowego generała Jarosława Strozyka następuje dzień po aresztowaniu przez polskie władze dziewięciu osób podejrzanych o dokonanie lub planowanie aktów dywersyjnych zleconych przez rosyjskie służby wywiadowcze,

„Obecnie mamy dziewięciu podejrzanych aresztowanych i oskarżonych o udział w aktach sabotażu w Polsce bezpośrednio na rzecz rosyjskich służb” – powiedział w poniedziałek wieczorem premier Tusk prywatnemu nadawcy TVN24.

Powiedział, że do czynów zalicza się „pobicie, podpalenie i usiłowanie podpalenia”, a aresztowani to „obywatele Ukrainy, Białorusi i Polski”, prawdopodobnie mający przeszłość kryminalną, powiązani z rosyjską siatką szpiegowską.

Warto przeczytać!  Les Bleus walczą o zwycięstwo grupowe i solidarność zespołową na Euro 2024

Tusk powiedział, że grupa jest podejrzana o udział w próbie podpalenia fabryki farb we Wrocławiu w południowo-zachodniej Polsce oraz w centrum handlowym IKEA na Litwie, a działania wymierzone były także w Łotwę i prawdopodobnie Szwecję.

Warszawa twierdzi, że jej pozycja jako węzła zachodnich dostaw na Ukrainę uczyniła z niej kluczowy cel rosyjskich służb wywiadowczych.

Tusk wskazał, że Polsce udaremniono kilka aktów sabotażu „dzięki czujności naszych służb i naszych sojuszników”.

Polska zwiększa wydatki na wywiad i obronę

Na początku tego miesiąca polski rząd ogłosił, że przeznaczy dodatkowe 100 mln zł (25,53 mln dolarów) na rzecz własnych służb wywiadowczych w celu zwalczania zagrożenia.

To dodatek do 10 miliardów złotych (2,5 miliarda dolarów), które Warszawa przeznacza na fizyczną obronę wojskową na swojej wschodniej granicy z Białorusią i rosyjską eksklawą Kaliningrad.

„Rozpoczynamy duży projekt budowy bezpiecznej granicy, obejmujący umocnienia oraz reorganizację terenu i środowiska, tak aby granica ta nie mogła już służyć jako brama dla potencjalnego wroga” – powiedział Tusk, dodając, że prace nad „Ochroną Tarcza Wschód” już się rozpoczęła.

Wzrost liczby podejrzanych incydentów wspieranych przez Rosję

W zeszłym miesiącu w Polsce odnotowano znaczny wzrost liczby incydentów, które zdaniem władz mają związek z rosyjskim szpiegostwem.

W kwietniu dwóch obywateli Polski zostało zatrzymanych pod zarzutem napadu w Wilnie na Litwie Leonida Wołkowa, głównego doradcy zmarłego na wygnaniu przywódcy rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. Zatrzymano także obywatela Białorusi, podejrzanego o wydanie rozkazu ataku.

W kwietniu aresztowano kolejnego Polaka pod zarzutem planów współpracy z rosyjskim wywiadem zagranicznym w ramach przygotowań do ewentualnego zamachu na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Ani ambasada Rosji w Warszawie, ani Kreml Moskwa nie skomentowały tych wydarzeń.

Również w zeszłym miesiącu w bawarskim mieście Bayreuth aresztowano dwóch obywateli niemiecko-rosyjskich pod zarzutem szpiegowania niemieckich obiektów wojskowych i przygotowywania materiałów wybuchowych.

Wkrótce potem kapitan armii niemieckiej przyznał się do szpiegostwa na rzecz Moskwy, twierdząc, że motywacją jego działań była obawa przed eskalacją nuklearną w związku z wojną Rosji na Ukrainie.

W lutym polskie władze przeprowadziły przeszukania w związku z podejrzeniem rosyjskiej siatki szpiegowskiej, na podstawie informacji wywiadowczych dostarczonych przez Republikę Czeską.

Warto przeczytać!  Litewka przeciwko liberalizacji aborcji? Posłanka Lewicy: Nie zna rzeczywistości

mf/wmr (AFP, Reuters)


Źródło