Polska

Polska twierdzi, że rosyjski pocisk na krótko wleciał w jej przestrzeń powietrzną | Wiadomości o wojnie rosyjsko-ukraińskiej

  • 29 grudnia, 2023
  • 4 min read
Polska twierdzi, że rosyjski pocisk na krótko wleciał w jej przestrzeń powietrzną |  Wiadomości o wojnie rosyjsko-ukraińskiej


Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział, że organizacja „monitoruje sytuację”, ponieważ Polska twierdzi, że potwierdziła incydent.

Polskie władze wojskowe poinformowały, że rosyjski pocisk na krótko przeleciał przez przestrzeń powietrzną kraju przed opuszczeniem kraju, co wzbudziło zaniepokojenie kraju graniczącego z Ukrainą w dniu, w którym Rosja przeprowadziła ataki na kilka ukraińskich miast, w których zginęło co najmniej 30 osób.

Polska, członek sojuszu wojskowego NATO, twierdzi, że obiekt wleciał od strony Ukrainy w piątek rano, wchodząc na odległość około 40 kilometrów (24 mil), a następnie opuszczając go po około trzech minutach.

„Wszystko wskazuje na to, że rosyjska rakieta naruszyła polską przestrzeń powietrzną” – powiedział szef polskiej obrony gen. Wiesław Kukula. „Był monitorowany przez nas na radarach i opuścił przestrzeń powietrzną. Mamy to potwierdzenie na radarach i od [NATO] sojusznicy.”

Do zdarzenia doszło w czasie wysokiego napięcia między Rosją a krajami europejskimi położonymi w pobliżu Ukrainy, na którą Rosja najechała w lutym 2022 r.

Warto przeczytać!  Czołowi polscy przywódcy odwiedzą Biały Dom w nadziei, że pobudzą USA do dalszej pomocy Ukrainie

Polscy urzędnicy twierdzą, że pracują nad dalszą weryfikacją swoich ustaleń i wykluczeniem możliwości awarii technicznej. Rosyjska agencja informacyjna RIA zacytowała rosyjskiego chargé d’affaires w kraju, wezwanego przez polski rząd, który stwierdził, że Polska nie przedstawiła żadnych dowodów na naruszenie granicy.

W piątek w poście w mediach społecznościowych Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że sojusz bezpieczeństwa monitoruje sytuację i komunikuje się z polskimi urzędnikami.

„Rozmawiałem z prezydentem Andrzejem Dudą o incydencie rakietowym w Polsce. NATO solidaryzuje się z naszym cennym sojusznikiem, monitoruje sytuację i pozostaniemy w kontakcie, gdy fakty zostaną ustalone. NATO pozostaje czujne” – powiedział Stoltenberg.

Dowódca operacyjny polskiej armii Maciej Klisz powiedział, że sieć obrony powietrznej kraju znalazła się w stanie najwyższej gotowości w związku z niedawnymi atakami rosyjskich rakiet i dronów na Ukrainę oraz że wysłano myśliwce, aby przechwycić rakietę, zanim opuści ona terytorium Polski.

Wojsko poinformowało również, że w miejscu, w którym rakieta zniknęła z radaru, prowadzone są przeszukania naziemne.

Biały Dom poinformował w piątek, że prezydent USA Joe Biden uważnie śledzi rozwój wydarzeń w Polsce. Jak wynika z oświadczenia Białego Domu, doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan „wyraził solidarność Stanów Zjednoczonych z Polską, naszym bliskim sojusznikiem z NATO” i obiecał pomoc techniczną w razie potrzeby podczas rozmowy telefonicznej z polskim sekretarzem stanu Jackiem Siewierą.

Warto przeczytać!  Co dalej z "lex Tusk"? Tomasz Grodzki: jeśli w Sejmie powstanie nielegalna komisja, Senat powoła własną


To nie pierwszy przypadek, gdy wojna na Ukrainie grozi przelaniem się na terytorium Polski. W listopadzie 2022 r. błędny ukraiński rakieta przeciwlotnicza, która wylądowała w przygranicznej wsi Przewodów, zabiła dwóch cywilów.

Nowo wybrany premier Polski Donald Tusk, który wygrał wybory z blokiem partii prounijnych i proukraińskich, który po ośmiu latach sprawowania władzy obalił skrajnie prawicowy rząd, obiecał pełne wsparcie dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją.

Ta wojna trwa już prawie dwa lata i jej końca nie widać, gdyż Ukraina walczy o wypędzenie sił rosyjskich, które utworzyły silną linię obronną wzdłuż zajętego terytorium.

Choć Ukraina nadal cieszy się znacznym wsparciem ze strony wielu zachodnich rządów, zaczęły pojawiać się schizmy w związku z zapewnieniem dalszej pomocy wojskowej, w tym ze strony Stanów Zjednoczonych, które zapewniły większe wsparcie niż jakikolwiek inny kraj.

W piątek brytyjskie ministerstwo obrony oznajmiło, że wyśle ​​200 rakiet przeciwlotniczych na Ukrainę, która jest obecnie intensywnie bombardowana przez siły rosyjskie.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w piątek, że odwiedził Awdijewkę, wschodnie miasto w pobliżu linii frontu, które było miejscem ciężkich walk.

Warto przeczytać!  Polska Wieś przechodzi rozporządzenie dotyczące trawników naturalnych | Wiadomości, sport, praca

„To jeden z najtrudniejszych obszarów linii frontu” – napisał na Telegramie wraz z filmem, na którym przed tablicą z nazwą miasta wręcza medale żołnierzom.

„Dziękuję wszystkim, którzy są na pierwszej linii [of fire] za ich służbę, za ten rok, w którym cały kraj przetrwał dzięki swoim żołnierzom” – powiedział.




Źródło