Polska

Polska ustawa o inwigilacji narusza prawa człowieka – orzekł europejski sąd

  • 29 maja, 2024
  • 5 min read
Polska ustawa o inwigilacji narusza prawa człowieka – orzekł europejski sąd


Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) orzekł, że polska ustawa o inwigilacji uchwalona przez poprzedni rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS) narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka. Orzeczenie nakładające na Polskę obowiązek zmiany odpowiednich przepisów zostało przyjęte z zadowoleniem przez obecny rząd.

Przedmiotowe przepisy, które zostały wprowadzone w 2016 r. w ramach działań antyterrorystycznych, dały władzom większe uprawnienia w zakresie monitorowania i przechowywania danych.

Jednak we wczorajszym orzeczeniu ETPC uznał, że naruszają one art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który chroni życie prywatne i rodzinne. Sąd stwierdził trzy naruszenia artykułu.

Po pierwsze, Trybunał stwierdził, że przepisy „nie zapewniają wystarczających zabezpieczeń przed nadmiernym uciekaniem się do nadzoru i nieuzasadnioną ingerencją w życie prywatne jednostek”.

Na przykład ustawodawstwo nie wymaga, aby sądy zezwalały na nadzór w celu potwierdzenia „uzasadnionego podejrzenia”. Jednocześnie nie zapewnia możliwości odwołania się osobom, które uważają, że zostały poddane inwigilacji.

Po drugie ETPC uznał, że wymóg przechowywania informacji przez dostawców technologii informacyjno-komunikacyjnych do ewentualnego przyszłego wykorzystania przez władze polskie został sformułowany w sposób stanowiący ingerencję w prywatność ludzi wykraczającą poza to, co jest „konieczne w społeczeństwie demokratycznym”.

Wreszcie ETPC stwierdził, że „przepisy dotyczące tajnego nadzoru zawarte w ustawie antyterrorystycznej również nie spełniają wymogów art. 8 Konwencji”, ponieważ nakładanie i stosowanie nadzoru nie podlegało żadnej kontroli niezależnego organu.

Warto przeczytać!  Polski prezydent atakuje izraelskiego dyplomatę za „skandaliczną” tyradę wojenną

Decyzje o zastosowaniu tajnej inwigilacji podejmował Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), podlegający nadzorowi Prokuratora Generalnego i Ministra Służb Bezpieczeństwa.

Sąd uznał, że skoro funkcje prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości sprawowała ta sama osoba, wysiłki inwigilacyjne mogły podlegać wpływom politycznym.

Sprawę wniosło do ETPC pięciu polskich prawników: Mikołaj Pietrzak, prezes Izby Adwokackiej w Warszawie; Dominika Bychawska-Siniarska z Praskiego Centrum Społeczeństwa Obywatelskiego; Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon; Barbara Grabowska-Moroz z Instytutu Demokracji Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego; oraz Katarzyna Szymielewicz, współzałożycielka Fundacji Panoptykon.

Argumentowali, że biorąc pod uwagę ich działalność zawodową i publiczną, było bardzo prawdopodobne, że zostali poddani inwigilacji oraz że na mocy prawa krajowego nie istniał żaden środek odwoławczy, który umożliwiałby złożenie skargi w tej sprawie i sprawdzenie jej zgodności z prawem.

ETPC uznał, że „biorąc pod uwagę tajny charakter i szeroki zakres [surveillance] środków”, skarżący „mogli twierdzić, że są ofiarami naruszenia Konwencji”.

Warto przeczytać!  bne IntelliNews - Polska rozpoczyna wielką debatę aborcyjną, która może wstrząsnąć rządem Tuska

Skarżący nie domagali się odszkodowania, argumentując, że samo stwierdzenie nieprawidłowości stanowiłoby wystarczające zadośćuczynienie. ETPC orzekł, że Polska powinna pokryć koszty sądowe i zmienić swoje prawo dotyczące inwigilacji.

W odpowiedzi Adam Bodnar – obecnie minister sprawiedliwości w rządzie, który w grudniu zastąpił PiS na stanowisku prokuratora generalnego – z zadowoleniem przyjął orzeczenie Europejskiego Trybunału i stwierdził, że będzie ono dla nas „istotnym impulsem do podjęcia dalsze działania”.

Jakub Jaraczewski, koordynator badań w Democracy Reporting International, berlińskiej organizacji pozarządowej zajmującej się demokracją i prawami człowieka, nazwał orzeczenie „przełomowym zwycięstwem polskich prawników”.

„To niewątpliwie spektakularne zwycięstwo nad systemem, który łączył złe prawo ze złymi praktykami polskich sądów wyrażających zgodę na inwigilację w oparciu o błędne zaufanie do organów ścigania” – napisał w X.


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.

Warto przeczytać!  Profesor UW otrzymuje Nagrodę Fulbrighta za badanie skażenia gleb w Polsce

Źródło głównego zdjęcia: Adrian Grycuk/Wikimedia Commons (na licencji CC BY-SA 3.0 PL)




Źródło