Polska wygrywa z USA w siatkówce mężczyzn w piątym secie i zagra z Francją o olimpijskie złoto
PARYŻ (AP) — Paweł Zatorski nie czuł kilku palców u lewej ręki.
Byli nadal otumanieni przez ponad godzinę po tym, jak doświadczony libero padł na kilka minut w środku trzeciego seta niezwykłego powrotu Polski przeciwko Amerykanom.
Wstał i kontynuował, mimo pulsującego bólu w ramieniu. Teraz Zatorski i jego koledzy z drużyny zagrają w sobotę o złoty medal olimpijski w męskiej siatkówce przeciwko obrońcy tytułu, Francji.
„To półfinał olimpijski” – powiedział trener Nikola Grbić. „Wiem, jak bardzo on, (Bartosz) Kurek, (Grzegorz) Lomacz, ci goście, to ostatnia okazja. Zagrają ze złamaną ręką”.
Podczas gdy Zatorski krzywił się z bólu, a kilku innych kluczowych graczy pauzowało, Polska odrobiła dwubramkową stratę i pokonała Stany Zjednoczone w decydującym piątym secie półfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu w środę.
Grbić zaczął się zastanawiać, kto mógłby zająć miejsce Zatorskiego, ale nie było to konieczne.
„W pewnym momencie powiedziałem chłopakom, że kiedy mamy problemy, a oni grają w siatkówkę świetnie, gra przeciwko nim jest bardzo trudna, a w pewnym momencie przegrywamy i powiedziałem chłopakom: 'Nikt nie wygra tego sam’” – powiedział Grbić – „Jesteśmy drużyną. … Musimy wierzyć, że na końcu możemy wrócić i wygrać”.
Polska odrobiła stratę 20-18 w czwartej partii i potrzebowała dwóch punktów setowych, aby wymusić decydujący piąty set. Wprawiło to w większości pro-polski tłum na South Paris Arena w szał, skandowano „Polska!”, a na całym stadionie rozbrzmiewały trąbki.
Prowadzeni w ataku przez rodowitego Kubańczyka, atakującego Wilfredo Leóna, Polacy objęli wczesną przewagę w pierwszej do 15. rundy i zmusili Amerykanów do próby nadrobienia zaległości do końca.
As serwisowy Maxa Holta przybliżył USA do wyniku 11-10. Strzał Leóna poza linię boczną sprawił, że było 14-13, ale chwilę później jego skuteczny punkt posłał drużynę na parkiet w ramach świętowania powrotu.
León zdobył najwięcej punktów w meczu – 26 i poprowadził drużynę do zwycięstwa 25-23, 25-27, 14-25, 25-23, 15-13.
Czterokrotni amerykańscy olimpijczycy Matt Anderson i David Smith byli tak blisko, że w końcu zagrali o złoty medal. Reprezentacja USA nie była na mistrzostwach olimpijskich od czasu wygrania wszystkich na Igrzyskach w Pekinie w 2008 roku.
„Trudno to przyjąć” – powiedział Anderson. „Dobrze serwowali, uderzali piłkę wysoko i mocno. W setach drugim, trzecim i na początku czwartego obniżaliśmy piłki i dobrze je dotykaliśmy, gdy były trochę łatwiejsze. Po prostu nie zajmowaliśmy się tym pod koniec czwartego”.
Pomimo tej porażki, awans do rundy medalowej jest dla męskiej drużyny USA odkupieniem winy, która trzy lata temu nie zdołała wyjść z fazy grupowej w Tokio. To także główny powód, dla którego kilku starszych graczy z drużyny powróciło na ostatnie olimpijskie igrzyska.
Weterani z USA zagrają o brąz z Włochami w piątek. Włosi przegrali z Francją 25-20, 25-21, 25-21 kilka godzin po meczu USA-Polska.
Dla męskiej reprezentacji USA w siatkówce, która była jedną z najmłodszych na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 r., na których zdobyła brązowy medal, Amerykanie są teraz weteranami igrzysk olimpijskich — pięciu z nich jest ojcami.
Anderson, Smith, Micah Christenson, trzykrotny libero olimpijski Erik Shoji i inni wrócili, aby po raz kolejny pobiec w Paryżu po rozstaniu z rundą medalową w Tokio.
37-letni Anderson jest czterokrotnym olimpijczykiem, ale drugim najstarszym zawodnikiem po 39-letnim Smithie. Christenson, Shoji, Holt i Thomas Jaeschke to już trzecie igrzyska olimpijskie.
Amerykanie zdobyli złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008 r., a następnie zajęli piąte miejsce w Londynie cztery lata później, a następnie brąz w Rio. Ale rozczarowanie tym, jak to się skończyło w Tokio trzy lata temu, posłużyło jako poważny czynnik napędzający.
Zatorski upadł w połowie trzeciego seta, gdy Amerykanie prowadzili 13-9, a USA przejęły inicjatywę. Zatorski wstał o własnych siłach po kilku minutach i można było zobaczyć, jak rozciąga lewe ramię, a personel medyczny sprawdzał jego stan, a chwilę później złapał go za ramię po kopnięciu.
34-letni Zatorski wiedział, że musi zostać, jego drużyna na niego liczyła. Polska czekała na ten moment na arenie światowej po zajęciu piątego miejsca w Tokio.
„Mieliśmy wiele problemów, ten mecz i wiele wcześniejszych meczów z Nikolą jako trenerem” – powiedział Zatorski. „Przygotowywał nas każdego dnia do stawiania czoła wszystkim problemom. To jest coś, co przeżywamy wiele razy i wiele trudnych meczów, i zrobiliśmy to po raz kolejny”.
___
Igrzyska Olimpijskie AP: https://apnews.com/hub/2024-paris-olympic-games
Janie Mccauley, Associated Press