Polska

Polski Duda jest kolejnym zagranicznym przywódcą, który spotkał się z Trumpem, podczas gdy sojusznicy USA zabezpieczają swoje zakłady dotyczące listopadowych wyborów

  • 18 kwietnia, 2024
  • 8 min read
Polski Duda jest kolejnym zagranicznym przywódcą, który spotkał się z Trumpem, podczas gdy sojusznicy USA zabezpieczają swoje zakłady dotyczące listopadowych wyborów


Nowy Jork — Były prezydent Donald Trump spotkał się w środę w Nowym Jorku z prezydentem Polski Andrzejem Dudą cykl spotkań z zagranicznymi przywódcami podczas gdy Europa przygotowuje się na możliwość drugiej kadencji Trumpa.

Domniemany kandydat Partii Republikańskiej gościł Dudę w Trump Tower, gdzie obaj rozmawiali wojna na Ukrainie oraz naciski Dudy na zwiększenie wydatków członków NATO na obronę – wynika z odczytu z kampanii Trumpa.

Duda, który od dawna wyraża podziw dla Trumpa, jest także zagorzałym zwolennikiem Ukrainy i zachęcał Waszyngton do zapewnienia Kijowowi większej pomocy w obliczu trwającej rosyjskiej inwazji. Finansowanie to zostało wstrzymane przez sojuszników Trumpa w Kongresie.

Po przybyciu na miejsce Trump pochwalił polskiego prezydenta, mówiąc: „Wykonał fantastyczną robotę i jest moim przyjacielem”.

Donald Trump spotyka się z prezydentem Polski Andrzejem Dudą w Trump Tower 17 kwietnia 2024 r. w Nowym Jorku.

Michael M. Santiago / Getty Images


„Spędziliśmy razem cztery wspaniałe lata” – dodał Trump. „Jesteśmy cały czas za Polską”.

Po prawie 2,5-godzinnym spotkaniu Duda stwierdził jedynie, że było to „przyjazne spotkanie w bardzo miłej atmosferze”.

Obecny także jego pomocnik Wojciech Kolarski określił je jako „wspaniałe spotkanie” „dwóch przyjaciół, którzy wspominali czas, gdy przez cztery lata współpracowali sprawując urzędy prezydenckie”, czas „bardzo owocny dla polsko-amerykańskiego relacje.”

Duda to kolejny zagraniczny przywódca, który spotkał się z Trumpem w ciągu kilku tygodni, odkąd zablokował on nominację Republikanów. Sojusznicy USA na całym świecie byli zaskoczeni niespodziewanym zwycięstwem Trumpa w 2016 r., co zmusiło ich do podjęcia wysiłków w celu budowania relacji z prezydentem, który często atakował cenione przez nich długotrwałe traktaty i sojusze. Umawianie się z nim na spotkania w trakcie kampanii 2024 sugeruje, że nie chcą ponownie pozostać w tyle.

Sojusznicy Trumpa zachęcają zagraniczne kraje do wysyłania dyplomatów i oficjalnych emisariuszy do Mar-a-Lago w celu ponownego nawiązania kontaktu przed kolejną potencjalną kadencją Trumpa w Białym Domu, jak potwierdziły źródła posiadające bezpośrednią wiedzę o spotkaniach CBS News.

Doradcy i sojusznicy Trumpa uważają, że będzie on w stanie wykorzystać spadek akceptacji przez Amerykanów decyzji dotyczących polityki zagranicznej prezydenta Bidena. Kwietniowe wiadomości CBS głosowanie wykazało, że tylko 33% Amerykanów aprobuje sposób, w jaki Biden prowadzi konflikt Izrael-Hamas, w porównaniu z 44% w październiku.

Nawet gdy odchodzi sądzony w związku z jednym z czterech postawionych mu zarzutów karnychTrump i Biden mają przed sobą rewanż, który według większości obserwatorów będzie niezwykle zacięty w listopadzie.

Takie spotkania nie są niczym niezwykłym

Podczas gdy niektórzy w Polsce obawiali się, że wizyta może zaszkodzić stosunkom kraju z Bidenem, senator Chris Murphy, D-Conn. – sojusznik Bidena i główny głos w jego partii w sprawach zagranicznych – stwierdził, że takie spotkania mają sens.

„Sondaże są już blisko” – powiedział. „Gdybym był zagranicznym przywódcą – a istnieje precedens dotyczący spotkań z kandydatami, którzy są nominowani lub którzy są na drodze do nominacji – prawdopodobnie też bym to zrobił”.

Murphy zauważył, że były prezydent Barack Obama odbył długą podróż międzynarodową i spotkał się z zagranicznymi przywódcami, kiedy po raz pierwszy kandydował do Białego Domu. Podobnie Mitt Romney, były gubernator Massachusetts, który w 2012 roku rzucił wyzwanie Obamie i którego podróż obejmowała przystanek w stolicy Polski, Warszawie.

Wizyta Dudy następuje tydzień po spotkaniu Trumpa w posiadłości byłego prezydenta na Florydzie z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Davidem Cameronem, innym członkiem NATO i kluczowym zwolennikiem wspierania Ukrainy.

W marcu Trump gościł premiera Węgier Viktora Orbána, autokratę utrzymującego najściślejsze stosunki z Rosją spośród krajów Unii Europejskiej. Orbán udostępnił na swoim Instagramie montaż materiału z wizyty, który zawierał zdjęcie jego i jego personelu podczas spotkania z Trumpem i doradcami byłego prezydenta w scenie wyglądającej jak oficjalne spotkanie dwustronne.

W lutym Trump spotkał się także na krótko z Javierem Milei, porywczym, prawicowym, populistycznym prezydentem Argentyny, który prowadził kampanię inspirowaną Trumpem, uzupełnioną czerwonymi kapeluszami „Uczyń Argentynę znów wielką”. Jak wynika z wideo opublikowanego przez doradcę ds. kampanii Trumpa, Milei uściskała Trumpa podekscytowana za kulisami dorocznej Konferencji Akcji Politycznej Konserwatystów pod Waszyngtonem.

Urzędnicy administracji Bidena uważali, aby nie wypowiadać się publicznie na temat spotkań zagranicznych przywódców z Trumpem, przyznając, że ma on realne szanse na wygranie wyścigu.

Chociaż niektórzy urzędnicy prywatnie wyrażali frustrację w związku z takimi spotkaniami, mają świadomość, że wszelka krytyka naraziłaby Stany Zjednoczone na oskarżenia o hipokryzję, ponieważ wyżsi urzędnicy amerykańscy, w tym sekretarz stanu Antony Blinken, często spotykają się z przedstawicielami zagranicznej opozycji na różnych forach w Stanach Zjednoczonych i zagranicą.

Według urzędnika administracji, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia protokołu, urzędnicy ds. bezpieczeństwa i polityki monitorują plany podróży zagranicznych urzędników odwiedzających USA, ale generalnie nie mają wpływu na to, dokąd udają się ani z kim się spotykają.

W tym tygodniu Trump wrócił do swojego rodzinnego miasta, aby rozpocząć proces karny dotyczący cichych pieniędzy, który dramatycznie ograniczył jego zdolność do podróżowania i prowadzenia kampanii. Podczas pobytu w mieście doradcy planowali serię wydarzeń, które rozpoczęły się we wtorek wieczorem, kiedy Trump po odroczeniu rozprawy zatrzymał się w winiarni w Harlemie, gdzie zginął mężczyzna, krytykując przestępczość i krytykując prokuratora okręgowego, który uczynił go pierwszym byłym prezydentem w Historia USA stanie przed sądem karnym.

Trump-Duda „przyjaciółmi”

Duda, prawicowy populista, który kiedyś zaproponował nazwanie bazy wojskowej w swoim kraju „Fortem Trump”, opisał środową kolację jako prywatne spotkanie przyjaciół w dawnej rezydencji Trumpa, podczas gdy on przebywa w mieście na spotkaniach przy ONZ , gdzie Duda ma wygłosić przemówienie.

„Zostałem zaproszony przez pana Donalda Trumpa do jego prywatnego mieszkania” – powiedział Duda reporterom, stwierdzając, że „normalną praktyką, gdy jeden kraj ma dobre stosunki z drugim krajem”, jest pragnienie, aby te stosunki były tak silne, jak „możliwe z przedstawiciele różnych stron sceny politycznej.”

„Znamy się jako ludzie. Jak dwoje, mogę w pewnym sensie powiedzieć, że przyjaciele” – powiedział Duda, którego kadencja kończy się w 2025 roku.

Wizyta Dudy następuje po sporze Republikanów w Izbie Reprezentantów ustawę o pomocy zagranicznej na kwotę 95 miliardów dolarów które zapewniłoby Ukrainie nowe fundusze, w tym pieniądze dla armii amerykańskiej w celu uzupełnienia wyczerpujących się dostaw broni. Polscy przywódcy wzywają Izbę do zatwierdzenia ustawy pomocowej i złagodzenia wewnętrznych obaw.

Wielu sojuszników Trumpa w Izbie Reprezentantów stanowczo sprzeciwia się pomocy Ukrainie, mimo że kraj ten ostrzega, że ​​boryka się z nową ofensywą rosyjską. Trump powiedział, że może być otwarty na pomoc w formie pożyczki.

Jednym z obszarów, w którym Trump i Duda są zgodni co do konfliktu, jest chęć nakłonienia członków NATO do zwiększenia wydatków na obronność. Duda wezwał pozostałych członków sojuszu do zwiększenia wydatków do 3% produktu krajowego brutto w związku z kontynuacją inwazji Rosji na Ukrainę. Oznaczałoby to znaczny wzrost w porównaniu z obecnym zobowiązaniem wynoszącym 2% do 2024 r.

Trump, w oszałamiającym zerwaniu z amerykańskim precedensem, od dawna krytycznie odnosi się do zachodniego sojuszu i grozi, że nie będzie bronił krajów członkowskich, które nie osiągną wyznaczonego celu wydatków. Zagrożenie to uderza w sedno Artykułu 5 Sojuszu, który stanowi, że każdy atak na jednego członka NATO będzie uważany za atak przeciwko wszystkim.

W lutym Trump poszedł jeszcze dalej i wspomniał, że kiedyś powiedział to przywódcom „zachęcał” Rosję aby „robili, co im się podoba” członkom, którzy – według jego słów – są „przestępcami”.

Z kampanii Trumpa wynika, że ​​podczas spotkania obaj omawiali propozycję NATO. Obaj rozmawiali także o Izraelu i Bliskim Wschodzie, podróży Trumpa do Warszawy w 2017 r. „oraz wielu innych tematach związanych z dotarciem do pokoju na świecie” – czytamy w czytaniu kampanii, w którym opisano mężczyzn jako „wielkich przyjaciół”.

Wizyta spotkała się z mieszanymi reakcjami w Polsce, gdzie obawy przed Rosją są duże, a przyjazne stosunki Dudy z Trumpem budzą kontrowersje.

Centrowy premier Polski Donald Tusk, polityczny przeciwnik Dudy, krytycznie odniósł się do kolacji, ale wyraził nadzieję, że Duda wykorzysta ją jako okazję do „podniesienia kwestii wyraźnego stanięcia po stronie świata zachodniego, demokracji i Europy w sporze ukraińsko-rosyjskim konflikt.”


Źródło

Warto przeczytać!  Wicepremier Gliński: We wrześniu otwarcie budynku i wystawy tymczasowej w Muzeum Historii Polski