Polska

Polski park górski kończy testy autobusu, który mógłby zastąpić przepracowane konie

  • 5 czerwca, 2024
  • 4 min read
Polski park górski kończy testy autobusu, który mógłby zastąpić przepracowane konie


Park narodowy w południowych Tatrach zakończył testy autobusu elektrycznego, który mógłby zastąpić powozy konne przewożące turystów do Morskiego Oka, słynnego jeziora położonego pomiędzy górami.

Program został zrealizowany w ramach porozumienia pomiędzy woźnicami a organizacjami zajmującymi się prawami zwierząt w następstwie szeroko nagłośnionego niedawnego incydentu, w którym koń upadł na trasie.

Autobus został wynajęty na dwa tygodnie przez Tatrzański Park Narodowy (TPN). W okresie testowym ustalono, że dobrze radzi sobie w terenie górzystym, ale jego silnik elektryczny jest zbyt cichy, co oznacza, że ​​może stanowić zagrożenie dla pieszych spacerujących tą samą trasą.

„Wędrowcy idący szlakiem nie słyszą nadjeżdżającego z tyłu samochodu. Trzeba bardzo uważać, żeby kogoś nie potrącić” – powiedział kierowca Stanisław Gąsienica-Kotelnicki, cytowany przez PAP.

„Ponieważ [this is] park narodowy, nie używamy tu rogu” – dodał. „Czasami trzeba było krzyczeć przez otwarte okno, żeby turyści zeszli z drogi”.

Warto przeczytać!  DVIDS - Aktualności - Brygada Ironhorse przejmuje dowodzenie nad Brygadą Spartańską w Żaganiu w Polsce

„Pojazd spisał się całkiem nieźle, jeśli chodzi o akumulator” – dodał Zbigniew Kowalski z TPN. Na w pełni naładowanym akumulatorze był w stanie odbyć sześć podróży. Problematyczny jest jednak fakt, że zmieści się w nim tylko jedna osoba na wózku inwalidzkim – stwierdził Kowalski.

Dyrekcja parku stwierdziła w poście na Facebooku, że kluczowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o zakupie takich autobusów będzie ich zachowanie zimą.

„Jest zatem jeszcze za wcześnie, aby określić, na jakich warunkach i kiedy będzie przewoził pasażerów. Z pewnością chcielibyśmy w pierwszej kolejności udostępnić transport osobom niepełnosprawnym” – podała TPN.

TPN zauważyła także, że ze względu na wysoką cenę zakup takiego pojazdu musiałby być poprzedzony zbiórką pieniędzy i przetargiem. W nadchodzących miesiącach testowane będą także inne pojazdy.

Warto przeczytać!  Polska zwiększy wydatki na wojsko do 5% PKB

Dyrektor parku Szymon Ziobrowski powiedział nadawcy TVN, że kolejnym problemem jest to, że władze lokalne mogą nie wyrazić zgody na kursowanie tam stałej linii autobusowej.

Testy są jednym z warunków 12-punktowego porozumienia między kierowcami powozów a organizacjami zajmującymi się prawami zwierząt, osiągniętego w zeszłym miesiącu po tym, jak na filmie pokazano upadek konia, a następnie uderzenie woźnicy. W negocjacje zaangażowane było także ministerstwo klimatu, które zobowiązało się zbadać incydent.

Oprócz testów autobusów ustalono, że od 1 czerwca limit osób mogących przebywać w powozach zostanie zmniejszony o dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci, a konie będą miały 60-minutowy odpoczynek, gdy dochodzimy do Włosienicy, oddalonej o ok. 1,5 km od Morskiego Oka.

Korzystanie z wozów konnych w Morskim Oku od dawna budzi krytykę ze strony organizacji zajmujących się prawami zwierząt. Zgłoszono wiele przypadków upadków koni, niektóre udokumentowano na filmie. W 2020 r. dwóch kierowców wozów zostało skazanych za znęcanie się nad zwierzętami, co było pierwszą tego typu sprawą.

Warto przeczytać!  DVIDS - Aktualności - Dowództwo gotowości medycznej, europejskie kierownictwo odwiedza placówki wysunięte armii amerykańskiej stacjonujące w Polsce

Chcąc poprawić dobrostan zwierząt, w 2021 roku Tatrzański Park Narodowy rozpoczął testy hybrydowego powozu konnego, który wykorzystuje samoładowujący się akumulator elektryczny, aby pomóc zwierzętom podczas trudnych podjazdów.

Źródło zdjęcia głównego: Marek Podmokly / Agencja Wyborcza.pl




Źródło