Polska

Polski parlament uchwalił ustawę odwracającą przeprowadzoną przez poprzedni rząd reformę rady sądownictwa

  • 13 kwietnia, 2024
  • 7 min read
Polski parlament uchwalił ustawę odwracającą przeprowadzoną przez poprzedni rząd reformę rady sądownictwa


Rządząca większość w parlamencie zatwierdziła projekt ustawy, który według rządu przywróci niezależność organu odpowiedzialnego za powoływanie sędziów, który za poprzedniej administracji Prawa i Sprawiedliwości (PiS) znalazł się pod większą kontrolą polityczną.

Krajowa Rada Sądownictwa (KRS) znalazła się w centrum kryzysu praworządności, który wybuchł pod ośmioletnimi rządami PiS. Różne orzeczenia sądów polskich i europejskich stwierdzały, że reformy PiS spowodowały, że organ utracił legitymizację, co stawia pod znakiem zapytania także tysiące sędziów powoływanych za jego pośrednictwem.

Proponowana ustawa przywracałaby dotychczasową procedurę, w której większość członków KRS wybierana jest w tajnych i bezpośrednich wyborach przeprowadzanych wśród samych sędziów. PiS zmienił system, aby zamiast tego dać politykom władzę w zakresie wyboru większości członków organu.

W głosowaniu, które odbyło się w piątkowe popołudnie, ustawa została zatwierdzona większością 244 głosów – wszystkich od koalicji rządzącej – w 460-osobowym Sejmie, potężniejszej izbie niższej. 199 głosów przeciw przypadło PiS i skrajnie prawicowej Konfederacji.

„Dzięki tej ustawie uwolnimy KRS od nacisków politycznych” – napisał w X po przyjęciu ustawy Michał Szczerba, poseł z grupy Koalicji Obywatelskiej (KO) premiera Donalda Tuska. „Obywatele odzyskają niezawisłe i bezstronne sądownictwo”.

Ustawa trafiła teraz do Senatu wyższej izby, gdzie rząd również ma większość. Jednak po zatwierdzeniu przez parlament przechodzi w ręce prezydenta Andrzeja Dudy, sojusznika PiS, który był ściśle zaangażowany w reformy sądownictwa poprzedniego rządu. Ma prawo zawetować ustawę.

Odpolitycznienie KRS było głównym założeniem nowego rządu po przejęciu władzy od PiS w grudniu 2023 r. Było to także żądanie Komisji Europejskiej mające na celu odblokowanie polskich środków zamrożonych ze względu na obawy dotyczące praworządności.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo

W 2019 roku Sąd Najwyższy orzekł, że w związku ze zmianami reform PiS „KRS nie jest organem bezstronnym i niezależnym”, gdyż została „uzależniona od władzy wykonawczej”. W 2022 roku ten sam sąd uznał, że KRS nie spełnia już swojej roli określonej w konstytucji.

Podobnie w 2021 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że zreformowana KRS nie jest już niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej. W tym samym roku Polska jako pierwszy kraj w historii została wykluczona z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.

Wady KRS wywołały także efekt domina, ponieważ postawiły pod znakiem zapytania legitymację tysięcy sędziów powołanych za jej pośrednictwem po reformach PiS.

Zgodnie z nowo zaproponowaną przez rząd ustawą 15 z 25 członków KRS będzie sędziami wybieranymi w drodze głosowania spośród innych sędziów. Odwróciłoby to sytuację wprowadzoną przez PiS, w której ci członkowie Rady byli wybierani przez Sejm.

Warto przeczytać!  W nowym przewodniku liczba restauracji wyróżnionych gwiazdką Michelin w Polsce podwaja się

Zgodnie z nowym projektem wśród tych 15 członków będzie jeden z Sądu Najwyższego, dwóch z sądów apelacyjnych, trzech z sądów rejonowych, sześciu z sądów okręgowych i po jednym z sądów wojskowych, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Okręgowego. Sąd administracyjny.

Zgłoszenia kandydatów będą rozpatrywane przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW), która przeprowadzi wybory. Kandydaci będą musieli przejść procedurę przesłuchania publicznego, podczas której zostaną zadane im pytania.

Po wybraniu członków w nowej procedurze ci, którzy obecnie pełnią tę funkcję w procedurach wprowadzonych przez PiS, zostaną usunięci i zastąpieni.

Proponowany projekt ustawy przewidywałby także utworzenie „rady społecznej”, ciała doradczego, którego zadaniem byłoby zapewnienie otwartego udziału organizacji obywatelskich i zawodowych w reformie sądownictwa.

Nawet jeśli przepisy wejdą w życie, nie jest jasne, co stanie się z tysiącami sędziów nominowanych przez wadliwą KRS. Wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur powiedział w piątek w TVP Info, że kolejne regulacje w tej kwestii pojawią się jeszcze przed wakacjami.

Stwierdził jednak, że „w tej chwili” preferowaną opcją ministra sprawiedliwości Adama Bodnara jest przywrócenie „nieprawidłowo powołanych” sędziów na poprzednio zajmowane stanowiska.

Mazur zauważył także, że „jest jeszcze wiele rzeczy, nad którymi musimy dalej pracować”, jeśli chodzi o rozwiązanie ośmioletnich reform sądownictwa wprowadzanych przez PiS, w tym planowanych nowych ustaw o Sądzie Najwyższym i sądach powszechnych

Działania rządu skrytykował jednak Sebastian Kaleta, który był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PiS, a obecnie jest posłem opozycji.

Warto przeczytać!  Najwięksi polscy piłkarze w historii piłki nożnej [Ranked]

„Przyjęta przez Sejm ustawa o KRS to nic innego jak powrót do sędziokracji” – napisał na X, odnosząc się do argumentacji PiS, że sędziowie chcą ponownie stać się samorządną i nieodpowiedzialną „kastą”.

„[Letting] sędziowie wybierają między sobą, tworzy państwo w państwie” – dodał Kaleta, który stwierdził także, że „taki model oznacza po prostu oddanie UE kontroli nad naszym sądownictwem”, bo „niektórzy sędziowie w Polsce zadeklarowali już, że są przede wszystkim „europejscy” ”.


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.

Źródło głównego zdjęcia: Grzegorz Krzyżewski/BRPO (na podstawie CC BY-NC-ND 3.0 PL)




Źródło