Polska

Polski projekt ustawy o użyciu broni na granicy z Białorusią budzi obawy dotyczące praw człowieka

  • 26 lipca, 2024
  • 3 min read
Polski projekt ustawy o użyciu broni na granicy z Białorusią budzi obawy dotyczące praw człowieka


*

Polski projekt ustawy o użyciu broni na granicy z Białorusią budzi obawy dotyczące praw człowieka

Ustawa zezwala służbom ochrony granic na używanie broni palnej w sytuacjach awaryjnych

*

Polska twierdzi, że Białoruś i Rosja organizują 3-letni napływ migrantów

*

Polski żołnierz zginął na granicy w czerwcu

*

Społeczeństwo popiera użycie broni w sondażu, aktywiści podnoszą kwestie praw człowieka

Przez Barbara Erling, Alan Charlish

WARSZAWA, – W piątek polscy parlamentarzyści mieli głosować nad projektem ustawy, która ułatwi służbom bezpieczeństwa używanie broni przeciwko migrantom na granicy z Białorusią. Ustawa ta cieszy się poparciem społecznym, ale zdaniem krytyków narusza prawa człowieka.

W debacie ścierają się proeuropejski rząd Donalda Tuska z aktywistami, którzy mieli nadzieję, że odrzuci on podejście poprzedniej, nacjonalistycznej administracji do kryzysu na wschodniej granicy UE.

Od 2021 r. Polska zmaga się z tym, co określa mianem wojny hybrydowej na swojej granicy, odkąd duża liczba migrantów zaczęła próbować nielegalnie przekroczyć granicę.

Zarówno Warszawa, jak i UE twierdzą, że Białoruś i jej sojusznik Rosja odpowiadają za kryzys, sprowadzając migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, czemu zaprzeczają Mińsk i Moskwa. Sytuacja przybrała tragiczny obrót w czerwcu, kiedy 21-letni polski żołnierz zmarł po tym, jak został dźgnięty nożem przez ogrodzenie graniczne, co wywołało falę żalu i gniewu.

Warto przeczytać!  Tusk z Polski wzywa proeuropejskie siły po rozmowach z Niemcami

Wielu Polaków oburzyło się również, gdy pojawiły się doniesienia, że ​​żołnierze, którzy oddali strzały ostrzegawcze na granicy, zostali aresztowani i wyprowadzeni w kajdankach, co kosztowało prokuratora utratę pracy.

Projekt ustawy wyraźnie zezwalałby służbom bezpieczeństwa na użycie siły, w tym broni palnej, na granicy w pewnych sytuacjach kryzysowych.

Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak powiedział, że będzie to „jasny sygnał poparcia dla ludzi w mundurach walczących z agresją na granicy”.

POMOC PUBLICZNA

Z sondażu IBRiS dla dziennika Rzeczpospolita wynika, że ​​85,7% Polaków uważa, że ​​żołnierze powinni mieć możliwość użycia broni w celu odparcia migrantów stosujących siłę.

Aktywiści są jednak zaniepokojeni.

„Uważam, że rząd … wszedł w rolę swoich poprzedników, ponieważ było to dla niego wygodne” – powiedział Marcin Wolny, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Obrońcy praw człowieka twierdzą, że ustawa może uniemożliwić należytą kontrolę incydentów.

Rząd odrzuca te argumenty, a minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że migranci to nie uchodźcy szukający azylu, lecz „hordy bandytów, którzy … próbują zaatakować lub atakują polskich żołnierzy”.

Warto przeczytać!  Wiodąca polska grupa obronna skupia się na europejskim projekcie czołgów

Według Natalii Ciaston z organizacji pozarządowej „Monitorujemy” taka retoryka przedstawia mylący obraz.

„Narracja, że ​​są to niebezpieczni przestępcy… opiera się prawdopodobnie na kilku indywidualnych przypadkach, takich jak atak na żołnierza, który oczywiście należy potępić, ale nie należy przenosić go na wszystkie pozostałe” – powiedziała.

Niniejszy artykuł został wygenerowany na podstawie automatycznego źródła informacji agencji informacyjnej, bez modyfikacji tekstu.


Źródło