Polska

Polski rząd zamierza ominąć weto prezydenta w sprawie antykoncepcji awaryjnej

  • 29 marca, 2024
  • 3 min read
Polski rząd zamierza ominąć weto prezydenta w sprawie antykoncepcji awaryjnej


Proaborcyjny wiec przed polskim parlamentem (Wojtek RADWANSKI)

Proaborcyjny wiec przed polskim parlamentem (Wojtek RADWANSKI)

W piątek prounijny rząd koalicyjny w Polsce próbował ominąć weto konserwatywnego prezydenta Andrzeja Dudy w sporze dotyczącym antykoncepcji awaryjnej dostępnej bez recepty, który został unieważniony przez poprzedni nacjonalistyczny rząd.

W Polsce, w której większość stanowią katolicy, doszło do ograniczenia praw reprodukcyjnych kobiet podczas ośmioletnich rządów prawicowej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), po zwiększeniu dostępu do antykoncepcji awaryjnej wydawanej wyłącznie na receptę w 2017 r.

Rząd kierowany przez byłego szefa UE Donalda Tuska, sprawujący władzę od grudnia, zobowiązał się do złagodzenia tych ograniczeń i przyjął ustawę zapewniającą dziewczętom i kobietom w wieku 15 lat i starszym dostęp do pigułki „dzień po” bez recepty.

Jednak Duda zawetował tę ustawę – oświadczył w piątek prezydent, powołując się na swoją „wolę poszanowania konstytucyjnych praw i standardów ochrony zdrowia dzieci”.

Duda, zagorzały sojusznik PiS i zagorzały katolik, „nie mógł zaakceptować” ustawy, ponieważ umożliwia ona dostęp do pigułek antykoncepcyjnych „bez nadzoru lekarza i z pominięciem roli i odpowiedzialności rodziców” – napisano.

Sugerowała także, że Duda jest otwarty na złagodzenie ograniczeń, ale tylko w przypadku kobiet, które ukończyły 18 rok życia.

Warto przeczytać!  Zamordowany polski misjonarz rozpoczyna „drogę do świętości”

Weto prezydenta wywołało ostry sprzeciw obozu rządzącego, a Tusk ubolewał, że Duda nie wykorzystał „szansy, aby stanąć po stronie kobiet”.

Lewicowa senator Magdalena Biejat ostro skrytykowała, jak to określiła, „szkodliwą” decyzję.

„Młode dziewczęta powinny mieć dostęp do (antykoncepcji awaryjnej) tak samo jak dorosłe kobiety, ponieważ młode dziewczęta również mogą zajść w ciążę” – powiedziała reporterom.

„Szkoda, że ​​prezydent po raz kolejny występuje przeciwko Polakom” – powiedziała w mediach społecznościowych wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer, dodając, że rząd „wie, jak sobie z tą przeszkodą poradzić”.

– „Niechciane ciąże” –

Uprzedzając weto prezydenta, rząd już zapowiadał, że to ominie, zezwalając farmaceutom na wystawianie recept na pigułki.

„Uruchamiamy Plan B” – napisał Tusk na X, wcześniej znanym jako Twitter, po wecie Dudy.

„Jeśli nie chcemy, aby kobiety i młode dziewczęta zapadały w niechciane ciąże, zróbmy wszystko, aby pigułka była jak najbardziej dostępna” – powiedziała radiu RMF FM minister zdrowia Izabela Leszczyna.

Światowa Organizacja Zdrowia stwierdza na swojej stronie internetowej, że antykoncepcja awaryjna powinna być „rutynowo uwzględniana” we wszystkich krajowych programach planowania rodziny.

Warto przeczytać!  Walka o TVP. Rząd Donalda Tuska może sięgnąć po opcję atomową

Debata na temat pigułki „dzień po” toczy się w kontekście prób liberalizacji polskiego prawa aborcyjnego, jednego z najsurowszych w Europie.

Aborcja jest obecnie w Polsce legalna tylko wtedy, gdy ciąża jest wynikiem napaści na tle seksualnym, kazirodztwa albo zagraża życiu lub zdrowiu matki.

Do parlamentu wpłynęły cztery projekty ustaw liberalizujących niemal całkowity zakaz, ale prace nad nimi jeszcze się nie rozpoczęły, ponieważ projekty czekały na zielone światło od spikera izby niższej i rozpoczęcia debaty.

Spiker izby niższej Szymon Hołownia, który przedstawia się jako postępowy katolik, powiedział, że nie chce debatować nad ustawami w czasie trwania kampanii przed wyborami samorządowymi zaplanowanymi na kwiecień.

mmp/imm/ach


Źródło