Polska

Polskie przedsiębiorstwa państwowe potrzebują prawdziwych reform, a nie dalszego upolityczniania

  • 6 maja, 2024
  • 5 min read
Polskie przedsiębiorstwa państwowe potrzebują prawdziwych reform, a nie dalszego upolityczniania


Powodzenie polskich reform korporacyjnych zależy od umiejętności znalezienia delikatnej równowagi pomiędzy pragmatyzmem politycznym a integralnością instytucjonalną.

Od wyborów w Polsce w październiku 2023 r. krajowe przedsiębiorstwa państwowe (SOE) przeszły dramatyczną transformację.

Pod rządami Borysa Budki, Ministra Aktywów Państwowych, nastąpiła gruntowna zmiana, charakteryzująca się hurtową wymianą rad nadzorczych i zarządów oraz wspólnymi wysiłkami na rzecz oczyszczenia polityki z kierownictwa tych podmiotów.



Ta zmiana nie polega tylko na restrukturyzacji; jest to odważny krok w kierunku odpolitycznienia kluczowych sektorów gospodarki. Jednak pomimo tych wysiłków cień wpływów politycznych nadal rzuca się w oczy, co poddaje w wątpliwość szczerość i skuteczność tych reform. Zamiast prawdziwej merytokracji istnieje ryzyko utrwalenia systemu, w którym powiązania przeważają nad kompetencjami – systemu, który ostatecznie podważa zaufanie i utrudnia postęp.

Powołanie w połowie kwietnia nowego prezesa Centralnego Portu Łączności, kluczowego projektu infrastruktury lotniczej i kolejowej, było zwieńczeniem rozpoczętego w styczniu szeregu zmian w kierownictwie spółki. Posunięcie to podniosło barometr mierzący zmiany w kierownictwie największych przedsiębiorstw państwowych, wyliczony przez Rzeczpospolitą, do 61,4 pkt.

Jednak pomimo tej ostatniej aktywności obecny wynik znacznie odbiega od poziomu z kwietnia 2016 r. W tym czasie, po zwycięstwie PiS w wyborach w 2015 r., barometr osiągnął 100 punktów. Gwałtowny wzrost odzwierciedlał hurtową rotację na stanowiskach dyrektorów generalnych we wszystkich objętych kontrolą spółkach, przy czym część mianowanych osób została później zastąpiona przez PiS po raz drugi.

Warto przeczytać!  Hill's 775. EOD prowadzi międzynarodową wymianę wiedzy z Polską i Wielką Brytanią > Baza Sił Powietrznych Eglin > Wyświetlanie artykułu
Cień wpływów politycznych

Na pierwszy rzut oka godne pochwały wydaje się przejście w kierunku otwartych konkursów na stanowiska kierownicze w przedsiębiorstwach państwowych. Wprowadzając postępowanie kwalifikacyjne, Polska pragnie przedłożyć profesjonalizm i wiedzę specjalistyczną nad powiązania polityczne, co stanowi krok w stronę wyjścia z mrocznej sfery politycznego faworyzowania. Jednak pomimo tego pozytywnego postępu nadal istnieją wątpliwości co do zakresu, w jakim polityka może zostać wykluczona z procesu selekcji.

Cień wpływów politycznych wisi nad polskim światem korporacji, przez co rzekomo sprawiedliwe reformy wydają się mniej jednoznaczne. Pomimo dążenia do kompetencji i uczciwości istnieje ryzyko zawarcia zakulisowych transakcji i nieuczciwych korzyści. Mogłoby to zachwiać zaufaniem do sposobu prowadzenia przedsiębiorstw i podejmowania decyzji, co byłoby sprzeczne z podstawowymi wartościami, takimi jak uczciwość i otwartość, dzięki którym ład korporacyjny dobrze funkcjonuje.

Co więcej, pomysł powrotu byłych dyrektorów na swoje stanowiska rodzi pytania o stabilność i utrzymujące się powiązania polityczne. W systemie, w którym to, kogo znasz, liczy się bardziej niż to, co wiesz, obrotowe drzwi między polityką a biznesem mogą sprzyjać faworyzowaniu i nieuczciwości. Takie praktyki nie tylko podważają zaufanie do instytucji publicznych, ale także podważają zaufanie inwestorów i hamują wzrost gospodarczy.

Warto przeczytać!  Rosja przeprowadza poważny nalot na Ukrainę; jedna rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną

Aby żeglować po tych zdradliwych wodach, Polska musi skierować się w stronę prawdziwych zmian – takich, które przedkładają kompetencje nad powiązania i zasługi nad patronat polityczny. Wymaga to czegoś więcej niż tylko reform na poziomie powierzchniowym; wymaga fundamentalnej ponownej oceny związku między polityką a profesjonalizmem w ładzie korporacyjnym.

Potrzeba przejrzystości

Kluczem do tych wysiłków jest potrzeba solidnych mechanizmów nadzoru chroniących przedsiębiorstwa państwowe przed nieuzasadnioną ingerencją polityczną. Chowanie się za fasadą ładu korporacyjnego jest niewłaściwe, szczególnie jeśli chodzi o wybór członków zarządu w drodze pozornie konkurencyjnych procesów, które wydają się skażone wpływami politycznymi. Jest to szczególnie widoczne w przypadkach, gdy konkursy są przeprowadzane w pośpiechu, co często skutkuje mianowaniem osób mających powiązania z byłymi administracjami politycznymi.

Weźmy na przykład szybką zmianę sytuacji w Grupie Tauron, czołowej spółce energetycznej, gdzie nowi członkowie zarządu zostali powołani zaledwie dwa tygodnie od ogłoszenia konkursu, a więc na długo przed upływem terminu rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami. W wyniku tak przyspieszonych nominacji powróciły znane twarze z poprzednich powiązań z Tauronem.

Najważniejszą kwestią musi być przejrzystość, z jasnymi kryteriami i procedurami wyboru i oceny kandydatów na przywódców. Ponadto należy wzmocnić mechanizmy odpowiedzialności, aby decydenci ponosili odpowiedzialność za swoje działania, niezależnie od ich przynależności politycznej.

Warto przeczytać!  Finał barażowy Euro 2024: kibice Walii zdenerwowani przed meczem z Polską

Ostatecznie powodzenie polskich reform korporacyjnych zależy od umiejętności znalezienia delikatnej równowagi pomiędzy pragmatyzmem politycznym a integralnością instytucjonalną. Chociaż droga przed nami może być trudna, konsekwencje bierności są zbyt poważne, aby je zignorować. Kontynuowanie tej trajektorii doprowadzi jedynie do dalszej niestabilności i erozji zaufania – ceny, na którą Polski nie stać.

Ostatecznie prawdziwym testem zaangażowania Polski w ład korporacyjny nie jest retoryka, ale codzienne decyzje i działania, które kształtują postępowanie liderów biznesu. Tylko przestrzegając zasad profesjonalizmu, przejrzystości i odpowiedzialności, Polska może w pełni wykorzystać swój potencjał i wytyczyć kurs w kierunku bardziej zamożnej i sprawiedliwej przyszłości.


Zdjęcie: Iwona Castiello d’Antonio na Unsplash.


W przeciwieństwie do wielu platform informacyjnych i informacyjnych, Wschodząca Europa można czytać bezpłatnie i zawsze tak będzie. Nie ma tu żadnego paywalla. Jesteśmy niezależni, nie jesteśmy powiązani ani nie reprezentujemy żadnej partii politycznej ani organizacji biznesowej. Chcemy tego, co najlepsze dla wschodzącej Europy, niczego więcej i niczego mniej. Twoje wsparcie pomoże nam w dalszym rozpowszechnianiu informacji o tym niesamowitym regionie.

Możesz przyczynić się tutaj. Dziękuję.

wschodząca Europa wspiera niezależne dziennikarstwo


Źródło