Świat

Pomimo strat rosyjskie siły powietrzne nadal mogą być skuteczne na Ukrainie

  • 4 maja, 2023
  • 5 min read
Pomimo strat rosyjskie siły powietrzne nadal mogą być skuteczne na Ukrainie


Wrak rosyjskiego myśliwca Su-35 w obwodzie charkowskim w kwietniu 2022 r.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy / materiały informacyjne za pośrednictwem REUTERS

  • Siły powietrzne Rosji miały ograniczoną rolę na Ukrainie, pomimo przewagi liczebnej i technologicznej.
  • Rosja powstrzymała swoje siły powietrzne głównie z powodu skutecznej sieci obrony powietrznej Ukrainy.
  • Eksperci twierdzą, że jeśli ta sieć obrony przeciwlotniczej zawiedzie, rosyjskie odrzutowce nadal mogą wywrzeć wpływ.

Jedną z tajemnic wojny na Ukrainie była nieskuteczność rosyjskich sił powietrznych. Pomimo przewagi liczebnej i technologii rosyjscy piloci byli zaskakująco nieśmiali w przeprowadzaniu ataków.

Jednym z powodów jest skuteczność ukraińskiej naziemnej obrony przeciwlotniczej, ale niedawny wyciek tajnych ocen wywiadu USA potwierdził to, co niektórzy podejrzewali od jakiegoś czasu: Ukrainie brakuje broni przeciwlotniczej.

Rodzi to pytanie: jeśli ukraińska obrona powietrzna zaniknie, czy rosyjskie siły powietrzne — znane jako WKS — staną się wreszcie decydującym czynnikiem w wojnie?

„Jako siła VKS jest nadal nienaruszona” – ostrzegła Dara Massicot, ekspert ds. rosyjskiej armii w think tanku RAND Corporation podczas kwietniowego odcinka podcastu Geopolitics Decanted. „Tak, stracili eskadry helikopterów i stałopłatów, ale w sumie to jednocyfrowy procent całej siły. To wciąż siła”.

Rosyjski Su-25 w bazie po trafieniu pociskiem przeciwlotniczym nad Ukrainą w marcu 2022 r.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony

Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022 r., eksperci przewidywali, że lotnictwo będzie główną przewagą Rosji. Niewielkie, ale zaradne siły powietrzne Ukrainy stawiały zaciekły opór, który jednak osłabił przewagę liczebną i technologiczną Rosji.

Warto przeczytać!  Naukowcy finansowani przez Bezosa wydają ostrzeżenie dotyczące „punktu krytycznego” dla klimatu, mówiącego o wycofaniu paliw kopalnych

Co ważniejsze, rosyjscy piloci napotkali skuteczną ukraińską zintegrowaną sieć obrony powietrznej złożoną z mozaiki systemów. Łączył w sobie radary wczesnego ostrzegania, załogowe myśliwce przechwytujące i sowieckie pociski ziemia-powietrze lub SAM, takie jak S-300 dalekiego zasięgu i przenośny Igla krótkiego zasięgu. Zostały one szybko uzupełnione przez zachodnią broń, taką jak przenośny amerykański Stinger, brytyjski Starstreak, a ostatnio niemieckie samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard.

Mając wybór, większość sił powietrznych przeprowadzałaby głębokie uderzenia za liniami wroga zamiast niebezpiecznych misji bliskiego wsparcia powietrznego, do których najlepiej nadają się ciężko opancerzone samoloty szturmowe, takie jak rosyjski Su-25 lub amerykański A-10. Ale gdy rosyjska inwazja lądowa osłabła w pierwszych dniach wojny, VKS otrzymał zadanie zapewnienia bliskiego wsparcia powietrznego, aby pomóc armii.

„Wtedy widziałeś, jak byli przeżuwani w różnych kopertach Stingera, różnych kopertach SAM” – powiedział Massicot. „Od tego czasu VKS był zasadniczo używany bardzo konserwatywnie”.

Ukraińskie Osa-AKM SAM w regionie Chersoniu w styczniu 2022 r.
Serwis prasowy operacji połączonych sił / materiały informacyjne za pośrednictwem REUTERS

VKS wciąż próbuje zniszczyć ukraiński system obrony przeciwlotniczej, ale „nie ma opcji, które byłyby szczególnie dobre przeciwko taktycznym SAM-om, które Ukraina wciąż wystawia” – powiedział Justin Bronk, ekspert ds. sił powietrznych w brytyjskim Royal United Services Institute. w tym samym podcaście.

Warto przeczytać!  Analitycy twierdzą, że nowy międzykontynentalny pocisk międzykontynentalny może ułatwić Korei Północnej rozpoczęcie ataku nuklearnego

Podczas gdy Rosja wystrzeliła wiele pocisków przeciwradiolokacyjnych KH-31P i starszych KH-58, które mają namierzyć ukraińskie radary obrony powietrznej, ukraińscy operatorzy SAM udowodnili, że są biegli w ich unikaniu, powiedział Bronk. „Nie mają zbyt dobrego współczynnika zniszczenia”, co oznacza, że ​​zamiast używać samolotów do niszczenia ukraińskiej obrony powietrznej, VKS musi polegać na innych systemach.

„Mogą trochę stłumić obronę powietrzną wroga, ale tak naprawdę nie zniszczyć”, co jest głównie wykonywane przez drony obserwacyjne Orlan-10, które kierują artylerią, przez drony kamikaze Lancet 3 lub przez pociski balistyczne, powiedział Bronk .

Jeśli zasięg ukraińskiego SAM na średnich wysokościach spadnie, Bronk spodziewa się, że rosyjskie samoloty staną się znacznie bardziej aktywne, ale nadal mogą mieć problemy z zapewnieniem bliskiego wsparcia powietrznego.

Rosja straciła około 70 do 80 stałopłatów, jak podaje Oryx, który przeprowadza otwarte zestawienie strat po obu stronach. Ale te straty nie zostały równomiernie rozłożone. Około 30 samolotów Su-25 zginęło w wyniku ostrzału lub wypadków wroga, a także 19 samolotów szturmowych Su-34, szacuje Oryx.

Warto przeczytać!  Kim jest generał SVR, gwiazda telegramu rozpowszechniająca plotki o dzikim Putinie, więcej?
Rosyjski Su-34 zestrzelony w Czernihowie w kwietniu 2022 roku.
Nicola Marfisi/AGF/Universal Images Group za pośrednictwem Getty Images

Według Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych Rosja ma około 105 Su-34 i około 180 Su-25 różnych modeli. To spora liczba Su-25, ale tylko około 80 zostało zmodernizowanych, powiedział Bronk.

Chociaż rosyjska flota myśliwców jest w większości nienaruszona, „wskaźniki zużycia ich flot szturmowych są w rzeczywistości dość znaczące” — powiedział Bronk, dodając, że pomimo tego zużycia Rosja ma więcej samolotów szturmowych w magazynach, a flota ta „nadal jest znaczące zagrożenie w byciu”.

Jak na ironię, podczas gdy rosyjskie siły powietrzne zostały zaprojektowane do walki z NATO, rosyjscy przywódcy byli w stanie przerzucić siły z innych miejsc, ponieważ w rzeczywistości „nie boją się NATO”, pomimo twierdzeń Moskwy i „pożytecznych idiotów z Zachodu”, że inwazja była odpowiedzią do ruchów sojuszu, dodał Bronk.

„W tej chwili nie martwią się eskalacją na ich flance z NATO, ponieważ gdyby tak było, nie ściągnęliby sił tak, jak to zrobili” – powiedział Bronk. „Myślę więc, że siły powietrzne zdecydowanie byłyby bardziej zaangażowane, gdyby miały szansę”.

Michael Peck jest pisarzem zajmującym się tematyką obronną, którego prace ukazywały się w Forbes, Defense News, magazynie Foreign Policy i innych publikacjach. Posiada tytuł magistra nauk politycznych. Podążaj za nim Świergot i LinkedInie.




Źródło