Ponad 1300 Rosjan zabitych w ostatnich dwóch dniach wojny: Ukraina
Dzień po tym, jak Rosja i Ukraina przekroczyły roczną granicę wojny, Rosja straciła kolejnych 660 żołnierzy – poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy. W ciągu ostatnich dwóch dni Rosja straciła 1310 żołnierzy i 18 czołgów.
Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało w niedzielę, że od rozpoczęcia wojny 24 lutego 2022 r. Rosja straciła około 148 130 żołnierzy. Liczba rosyjskich ofiar śmiertelnych nie została niezależnie zweryfikowana, a szacunki Ukrainy są zwykle wyższe niż szacunki innych krajów zachodnich. Rosja nie aktualizowała własnej liczby ofiar śmiertelnych od końca września 2022 r., kiedy to podała, że zginęło 6000 żołnierzy.
W niedzielę mija również 9 lat od rozpoczęcia przez Rosję kolejnej wojny z Ukrainą, ostatecznie okupującej Półwysep Krymski.
„Dzisiaj przypominamy sobie, że Rosja prowadziła wojnę z Ukrainą 9 lat temu. Dziś powtarzamy – opór nigdy nie ustał, a Krym zostanie wyzwolony” tweetował Niedziela.
Ukraińscy urzędnicy oświadczyli w sobotę, że poprzedniego dnia zniszczyli 12 rosyjskich czołgów, aw niedzielę powiedzieli, że zniszczono jeszcze sześć.
Zniszczone rosyjskie czołgi na miejskich placach stały się popularną atrakcją dla mieszkańców Ukrainy, którzy często robią sobie zdjęcia z niesprawnymi maszynami.
Oprócz zabitych Rosjan i utraconych czołgów w ciągu ostatnich dwóch dni, Ukraina stwierdziła, że Rosja miała duże straty w innym sprzęcie. Obejmuje to 15 opancerzonych pojazdów bojowych, 17 pojazdów artyleryjskich, cztery drony i 18 innych pojazdów i zbiorników paliwa od piątku do soboty.
Rosji nie udało się zdobyć stolicy Kijowa w zeszłym roku, ponieważ zostali odepchnięci przez ukraińskich bojowników, którzy również wykazali się zaciekłą obroną w północnych miastach, takich jak Charków, gdzie zepchnęli rosyjskie wojska z powrotem w kierunku pobliskiej granicy.
Rosja, pomimo wielu strat w wojnie trwającej już 13 miesięcy, skupiła się na wschodniej i południowej Ukrainie. Obejmuje to niedawną silną obecność na Morzu Czarnym.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z powodzeniem zdobył mnóstwo czołgów i niektóre systemy obrony powietrznej od zachodnich sojuszników, które wkrótce przybędą, a teraz podobno poprosił Zachód o myśliwce.
Ukraina zaczęła szukać większego wsparcia, aby chronić się przed takimi rzeczami, jak pociski Kh-22, które zniszczyły Dniepr w zeszłym miesiącu.
Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy poinformowało, że był to 52 Pułk Lotnictwa Bombowego Gwardii Rosyjskiej.
„Według wstępnych informacji użyto pocisku Kh-22. Ten typ pocisku prowadzi do największych strat w ludziach, ponieważ pocisk jest wyjątkowo niecelny, ma ogromne odchylenie. Dlatego użycie takiej broni do celów na obszarach gęsto zaludnionych jest ewidentnie zbrodnią wojenną” – stwierdziło ukraińskie biuro. „Ten typ rakiety był używany w Siergijewce i Krzemieńczuku. Może być wystrzeliwany przez jedną rosyjską jednostkę – 52 Pułk Lotnictwa Bombowego Gwardii”.
Newsweek zwrócił się do rosyjskiego Ministerstwa Obrony o komentarz.