Ponad 40 osób skazanych na dożywocie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich za przestępstwa „terrorystyczne”
Sąd w Zjednoczonych Emiratach Arabskich skazał 43 aktywistów na dożywocie po uznaniu ich za winnych przestępstw terrorystycznych.
Państwowe media podały, że Federalny Sąd Apelacyjny w Abu Zabi skazał oskarżonych za „utworzenie organizacji terrorystycznej”.
Eksperci ONZ i organizacje zajmujące się prawami człowieka ostro skrytykowały masowy proces.
Human Rights Watch (HRW) poinformowała, że przed sądem stanęło ponad 80 obrońców praw człowieka i dysydentów politycznych, znanych jako „84 z ZEA”.
W styczniu ubiegłego roku prokurator generalny ZEA skierował sprawę oskarżonych do Federalnego Sądu Apelacyjnego w Abu Zabi pod zarzutem „utworzenia kolejnej tajnej organizacji w celu dokonywania aktów przemocy i terroryzmu na terytorium ZEA”, znanej jako „Komitet Sprawiedliwości i Godności”.
Powiedział, że większość oskarżonych była członkami Bractwa Muzułmańskiego, ruchu islamistycznego, który został zdelegalizowany jako organizacja terrorystyczna w Zjednoczonych Emiratach Arabskich od 2014 r. Jego lokalny oddział, partia Al-Islah, również jest zdelegalizowany.
Według oficjalnej agencji prasowej WAMw środę Federalny Sąd Apelacyjny w Abu Zabi „skazał 43 oskarżonych na dożywocie za przestępstwo utworzenia, ustanowienia i zarządzania organizacją terrorystyczną”.
Oprócz 43 wyroków dożywocia, 10 innych oskarżonych skazano na kary od 10 do 15 lat więzienia pod zarzutem „współpracy z al-Islah” i prania pieniędzy, poinformowała organizacja WAM.
Jak dodano, jednego oskarżonego uniewinniono, a 24 sprawy uznano za niedopuszczalne.
Według HRW i Amnesty International większość oskarżonych przebywa w więzieniu od ponad dekady. Dostali się do więzienia w 2013 r. w ramach procesu „UAE 94”.
Wielu już odbyło karę.
Władze ZEA twierdzą jednak, że najnowsze zarzuty „w istotny sposób różnią się” od tych z 2013 r., które nie obejmowały oskarżeń o finansowanie „organizacji terrorystycznej” – podała agencja prasowa AFP.
Według Amnesty International akt oskarżenia, zarzuty, obrońcy i nazwiska oskarżonych „były utrzymywane w tajemnicy przez rząd”.
Szczegóły ujawniono jedynie za pośrednictwem „przecieków”.
HRW zidentyfikowało trzy osoby skazane na dożywocie: Nasser bin Ghaith, Abdulsalam Darwish al-Marzouqi i Sultan Bin Kayed al-Qasimi. Wybitny aktywista Ahmed Mansoor był wśród oskarżonych, dodała.
W reakcji na wyroki Devin Kenney z Amnesty International zaapelował do Zjednoczonych Emiratów Arabskich o „pilne uchylenie tego bezprawnego wyroku” i wezwał skazanych do uwolnienia.
„Proces był bezwstydną parodią sprawiedliwości i naruszył wiele podstawowych zasad prawa, w tym zasadę, że nie można sądzić tej samej osoby dwa razy za to samo przestępstwo, a także zasadę, że nie można karać ludzi wstecz na podstawie przepisów, które nie istniały w czasie domniemanego przestępstwa”.
Khalid Ibrahim z Gulf Center for Human Rights, w którego zarządzie zasiada Ahmed Mansoor, powiedział: „To prawdziwa tragedia, że tak wielu aktywistów i obrońców praw człowieka pozostanie w więzieniu przez dziesięciolecia, pozbawionych możliwości oglądania dorastania swoich dzieci, bez żadnego innego powodu niż apel o lepszą przyszłość dla Emiratów”.
Pomimo tego, że ZEA jest jednym z najbogatszych państw Bliskiego Wschodu i promuje sektory zaawansowanych technologii oraz innowacje, kraj ten nadal stosuje restrykcje w zakresie działalności politycznej.
Federacja siedmiu emiratów, do których należą Abu Zabi i Dubaj, nie ma oficjalnej opozycji, a działalność partii politycznych jest zakazana.
W 2013 roku prawie 70 islamistów skazano na karę więzienia za domniemany spisek mający na celu obalenie rządu.