Podróże

Popularne miejsca w Azji są ciche, ponieważ chińscy turyści trzymają się z daleka

  • 26 stycznia, 2023
  • 6 min read
Popularne miejsca w Azji są ciche, ponieważ chińscy turyści trzymają się z daleka


CHIANG MAI, Tajlandia — Tylko garstka chińskich gości pozowała w tym tygodniu do zdjęć i wygrzewała się w słońcu na rynku i placach w pobliżu starożytnej bramy Tha Phae w Chiang Mai, jednego z wielu turystycznych miejsc, które wciąż czekają na powrót milionów chińskich podróżników .

Plaże i świątynie w miejscach takich jak Bali i Chiang Mai są najbardziej ruchliwe od czasu wybuchu pandemii trzy lata temu, ale nadal jest stosunkowo cicho.

Mimo to Chanatip Pansomboon, sprzedawca napojów bezalkoholowych w dzielnicy Chinatown w Chiang Mai, malowniczym mieście nad rzeką w północnej Tajlandii, był optymistą. Ufa, że ​​przy stale rosnącej liczbie lotów z Chin to tylko kwestia czasu.

„Jeśli wielu z nich może powrócić, będzie wspaniale, ponieważ mają siłę nabywczą” – powiedział Chanatip.

Oczekiwane wznowienie wycieczek grupowych z Chin prawdopodobnie przyciągnie znacznie więcej gości. Na razie tylko indywidualni podróżnicy mogą sobie pozwolić na płacenie, a loty kosztują ponad trzykrotnie więcej niż zwykle, którzy wyruszają za granicę.

Obejmuje to osoby takie jak Chen Jiao Jiao, lekarka, która pozowała do zdjęć ze swoimi dziećmi przed murem z czerwonej cegły Tha Phae Gate, uciekając przed wilgotnym chłodem Szanghaju, by cieszyć się ciepłym słońcem Chiang Mai i chłodną bryzą podczas swoich pierwszych zagranicznych wakacji od czasu Wirus pojawił się w Chinach pod koniec 2019 roku.

„Po trzech latach pandemii i ostrej zimy teraz się otwiera” – powiedział Chen. „Dla nas, Chińczyków, pierwszym wyborem jest wizyta w Chiang Mai, ponieważ pogoda jest ciepła, a ludzie tutaj są bardzo serdeczni”.

Warto przeczytać!  Życie vanów rośnie w zestresowanym mieszkaniowo Vancouver

W 2019 r. 1,2 miliona chińskich turystów odwiedziło Chiang Mai, generując 15 miliardów bahtów (450 milionów dolarów) dochodu związanego z turystyką, pieniędzy bardzo brakowało w całym regionie, ponieważ kraje zamknęły swoje granice dla większości podróży.

Wycieczki grupowe mają zostać wznowione 6 lutego, ale liczba turystów, którzy przyjadą, zależy od liczby obsługiwanych lotów, powiedziała Suladda Sarutilawan, dyrektor Urzędu Turystyki tajlandzkiego biura w Chiang Mai. Powiedziała, że ​​w tym roku spodziewa się około 500 000-600 000 odwiedzających z Chin.

Oczywiście więcej Chińczyków chciałoby nas odwiedzić, powiedział Li Wei, biznesmen z Szanghaju, odwiedzając starożytny mur ze swoją siedmioosobową rodziną.

„Ponieważ wizy i loty nie wróciły jeszcze do normy, być może turyści przyjadą w ciągu najbliższych trzech miesięcy” – powiedział Li.

Daleko na południu, na tropikalnej indonezyjskiej wyspie wypoczynkowej Bali, sklepy i restauracje – niektóre udekorowane świątecznymi czerwonymi lampionami i czerwono-złotymi kopertami używanymi do prezentów pieniężnych z okazji Nowego Roku Księżycowego – wciąż były stosunkowo puste.

Pierwszy bezpośredni lot Bali z Chin od czasu zniesienia ograniczeń związanych z COVID-19 przyleciał w niedzielę, przywożąc 210 turystów z południowego miasta Shenzhen, których powitano girlandami nagietków i występami tanecznymi.

„Przed COVID współpracowaliśmy z biurami podróży, które obsługiwały chińskich turystów, którzy codziennie przywozili nam gości z Chin, ale odkąd zostali zamknięci, jest znacznie mniej gości” – powiedział Made Sutarma, właściciel restauracji serwującej owoce morza w rejonie Jimbaran na Bali.

Warto przeczytać!  Dlaczego wizyta w Japonii teraz jest najlepszym pomysłem? Podpowiedź: słaby jen

Po trzech długich latach prawie braku klientów, Nyoman Wisana, dyrektor generalny chińskiej restauracji, powiedział, że jest „bardzo szczęśliwy”, widząc powrót chińskich turystów.

Mniej niż 23 000 chińskich turystów odwiedziło Bali od stycznia do listopada ubiegłego roku, a tylko jedna czwarta z 80 touroperatorów na wyspie, którzy obsługują głównie chińskich klientów, działa, powiedział Putu Winastra, prezes Bali Association of Indonesian Tours and Travel Agencies.

„Właściwie bardzo się tym martwimy” — powiedział.

Powiedział, że Indonezja opracowuje programy mające na celu przyciągnięcie większej liczby chińskich turystów, w tym rozpoczęcie bezpośrednich lotów z głównych miast, takich jak Pekin, Szanghaj i Guangzhou.

Ci, którzy odwiedzili w tym tygodniu, wydawali się uszczęśliwieni po wielu miesiącach surowych kontroli związanych z pandemią, które sprawiły, że podróże międzynarodowe są poza zasięgiem prawie wszystkich Chińczyków.

„Czuję się fantastycznie, ponieważ przez ostatnie trzy lata nie wyjechałem za granicę i nie przyjechałem do Azji Południowo-Wschodniej na wakacje” – powiedział Li Zhaolong, turysta spędzający dzień na plaży. „Bali to bardzo piękne miejsce, więc bardzo się cieszę, że tu przyjechałam”.

Bliżej domu kasyna w enklawie hazardu Makau i popularne miejsca turystyczne w Hongkongu, byłej kolonii brytyjskiej, przyciągały większe tłumy niż zwykle, ale nadal były puste w porównaniu z czasami sprzed COVID-19. Zwykle miejsca takie jak malowniczy Ocean Park w Hongkongu i świątynia Wong Tai Sin ze Ścianą Dziewięciu Smoków byłyby pełne turystów z Chin kontynentalnych.

Warto przeczytać!  Jak Airbnb rozprasza podróże w Wielkiej Brytanii i głównych miastach Europy

Leo Guo, który pracuje w branży turystycznej, przywiózł swoją żonę, córkę, siostrę i rodziców na tydzień wypełniony wizytami w Disneylandzie w Hongkongu, Victoria Peak i pełnym panoram portowych oraz oczywiście zakupami.

„Dla Chin kontynentalnych Hongkong jest wyjątkowym miastem, różniącym się od innych chińskich miast” — powiedział Lee. „Dla nas to najlepsze miejsce.”

Daleko w Australii, biuro podróży z siedzibą w Sydney, Eric Wang, powiedział, że wysokie koszty podróży nadal wydają się powstrzymywać Chińczyków, nawet gdy chińskie linie lotnicze zwiększają liczbę lotów.

Chińczycy odpowiadali za prawie jedną trzecią wszystkich wydatków na turystykę w Australii przed pandemią, z ponad 1,4 miliona odwiedzających w 2019 roku. Australia, podobnie jak Japonia, Stany Zjednoczone i niektóre inne kraje, wymaga od odwiedzających przybywających z Chin poddania się testom na koronawirusa przed wyjazdem. Ale Wang, który pracuje dla CBT Holidays, firmy specjalizującej się w podróżach do iz Chin, powiedział, że nie uważa tego za poważną przeszkodę.

„Chodzi bardziej o linie lotnicze, ponieważ loty nie wróciły jeszcze do normalnej częstotliwości, więc bilety lotnicze są prawie pięć razy droższe” – powiedział.

Kurtenbach przyczynił się z Bangkoku. Sigit Purwono z Bali, Rod McGuirk z Canberry, Alice Fung z Hongkongu i Edna Tarigan z Dżakarty.


Źródło