Świat

Porady dla rodziców z Care and Feeding.

  • 6 lutego, 2023
  • 12 min read
Porady dla rodziców z Care and Feeding.


Opieka i karmienie to kolumna Slate z poradami dla rodziców. Masz pytanie dotyczące pielęgnacji i karmienia? Prześlij tutaj lub opublikuj w Grupa Slate Parenting na Facebooku.

Szanowna Opieka i Karmienie,

Mam dwie córki (10-letnią Islę i 14-letnią Amelię) i jestem profesorem biologii na lokalnym uniwersytecie. Moja starsza córka ma koleżankę (Melissę), która spędza dużo czasu w naszym domu. Jest uroczym dzieckiem — bystrym, zabawnym, uprzejmym i bardzo ciekawym świata. Zawsze opowiada mi o swoim ostatnim eksperymencie naukowym i pyta o badania prowadzone na uniwersytecie. Niedawno skontaktowałem się z matką Melissy, aby zapytać, czy mogłaby przyjść do pracy ze mną i moimi córkami w dzień konferencji szkolnej. Wraz z niektórymi studentami, moi koledzy i ja organizujemy przyjazne dzieciom zajęcia naukowe w laboratoriach i wszyscy przyprowadzamy tego dnia nasze dzieci. Mama Melissy powiedziała, że ​​musi przedyskutować to z mężem i wrócić do mnie.

Następnego dnia ojciec Melissy (nigdy go nie spotkałem) zadzwonił i poprosił o rozmowę z panem MyLastName, co mnie naprawdę zbiło z tropu, ponieważ mój mąż zmarł pięć lat temu. Zapytałem, kto dzwoni, przedstawił się jako ojciec Melissy i zapytałem, czy Melissa dołączy do nas. Powiedział, że wolałby omówić to z moim mężem, bo to z nim będzie. Powiedziałam mu, że nie mam męża i że zabiorę dziewczynki. Nastąpiła długa przerwa, po czym powiedział mi, że Melissa nie dołączy do nas, ponieważ nie będzie chodzić na studia ani pracować poza domem. Od tego czasu dowiedziałam się od innych rodziców w szkole, że rodzina Melissy należy do skrajnie konserwatywnej grupy religijnej, która ceni kobiety tylko jako gospodynie domowe. Co mogę tutaj zrobić, aby wesprzeć tę młodą damę, która ma inne aspiracje, uznając, że najprawdopodobniej stałoby się to wbrew życzeniom jej rodziców?

— Kobiety należą tam, gdzie chcą być

Drogie Kobiety należą,

Pozostań niesamowitym wzorem do naśladowania. Odpowiadaj na jej pytania, dziel się z nią swoim życiem i karierą, tak jak to robiłeś — w murach swojego domu i w granicach bycia mamą Amelii. Kuszące może być pójście dalej – rozpoczęcie celowego kultywowania feministycznej lub naukowej ideologii w Melissie – ale powstrzymałbym się, przynajmniej na razie. Tata powiedział ci, że Melissa nie może iść na uniwersytet; ogólnie nie zabronił ci rozmawiać z jego córką. Tak długo, jak twoje interakcje z nią nie przekraczają linii prozelityzmu przeciwko jej wierze lub dyskredytowania życzeń lub wyborów jej rodziców, myślę, że masz zdrowe podstawy moralne, aby prowadzić prywatne rozmowy, jak uznasz za stosowne. Obawiam się, że jeśli zaczniesz robić więcej – jeśli ewoluujesz od reagowania do wtrącania się – tata może zareagować, izolując Melissę od ciebie i twojej córki. W tym momencie Amelia straciłaby przyjaciela, a Melissa mentora, z których żadna nie byłaby pozytywna.

Jest całkiem jasne, że Melissa co najmniej zabawia się różnymi pomysłami swoich rodziców (a przynajmniej jej taty) na temat tego, jakie może być jej życie. Jest również jasne, że to ona szuka uwagi i relacji z tobą. Pokaże ci, jakiego wsparcia potrzebuje w przyszłości. Dopóki nie oszukasz jej rodziców, myślę, że możesz reagować, jak chcesz.

Warto przeczytać!  Chiny i Rosja są w złym małżeństwie, którego Zachód nie powinien próbować rozbijać

Potrzebujesz porady dotyczącej pielęgnacji i karmienia?

Prześlij tutaj swoje pytania dotyczące rodzicielstwa i życia rodzinnego. To jest anonimowe! (Pytania mogą być edytowane do publikacji.)

Szanowna Opieka i Karmienie,

To pytanie o niską stawkę, ale czyni nasze życie stresującym. W żłobku mojego 3-latka obowiązuje zasada, że ​​nie należy przynosić z domu zabawek i książek (z wiadomych względów nie chcą dopilnować, żeby inne zabawki się zgubiły lub zepsuły), oprócz specjalnego kocyka i duszpasterstwa dla drzemki. Wyjątkiem jest to, że raz w tygodniu mają dzień pokazu i opowiadania, podczas którego dzieci mogą przynieść zabawkę opartą na temacie tygodnia (kolor, litera, a czasem „zwierzęta” lub „muzyka”) . W te dni dajemy naszemu dziecku dwie lub trzy opcje, a on może wybrać, co przyniesie. Zapobiega to krachom i daje mu pewną autonomię bez przytłaczania go.

W ciągu ostatnich kilku tygodni nagle chce codziennie przynosić specjalną zabawkę. Wcześniej nie miał problemu z pozostawieniem rzeczy, chyba że był to dzień pokazu i opowiedzenia. Teraz każdy poranek to załamanie, ponieważ nie może zabrać specjalnego pluszaka, samochodu ani wiadra z dinozaurami. Jestem zmęczona łzami każdego ranka. Zapewniamy dużo empatii i komfortu, ale wymachiwanie drzwiami wejściowymi to już starość. Jakieś pomysły, jak to ułatwić?

— Nie możesz go zabrać ze sobą

Drogi YCTIWY,

Czy specjalny dzień zabawek ma przewidywalny harmonogram? Jeśli tak, powiesiłbym papierowy kalendarz gdzieś, gdzie zwykle dochodzi do krachów, i oznaczyłbym dzień zabawki naklejką lub jasnym napisem. Wyrób sobie nawyk codziennego wykreślania daty, aby Twoje dziecko widziało, że a) to obiektywnie nie jest dzień zabawki oraz b) zbliżasz się coraz bardziej Do dzień zabawek. Czas jest dla dzieci bardzo abstrakcyjny, więc ta pomoc wizualna pomoże mu dostrzec, że tydzień ma plan i strukturę — ​​i będzie wiedział, że nie będzie musiał czekać „wiecznie”, aż nadejdzie dzień zabawek.

Oczywiście to może nie zadziałać i być może będziesz musiał zacisnąć zęby i przetrwać krach. Potwierdź jego uczucia, jednocześnie spokojnie odrzucając zachowanie (np. „Jesteś naprawdę smutny, że nie możesz przyprowadzić Spidermana i rozumiem, ale nie krzyczymy z tego powodu”). Miejmy nadzieję, że zobaczy, że krzyki donikąd go nie prowadzą, a zachowanie ostatecznie się zmniejszy. Trzymaj się i pamiętaj, że to tylko faza.

Nadrobienie zaległości w opiece i karmieniu

• Jeśli przegapiłeś niedzielny felieton, przeczytaj to tutaj.
• Omów tę kolumnę w Grupa Slate Parenting na Facebooku!

Szanowna Opieka i Karmienie,

Jesteśmy ateistami z małymi dziećmi, mieszkającymi na południu. Jesteśmy tak pewni naszych przekonań, jak każdy ksiądz, mnich, imam czy rabin. Nie osądzamy ludzi religijnych — po prostu naprawdę nie wierzymy w takie rzeczy. My Do uczyć nasze dzieci szacunku dla wszystkich ludzi, w tym innych religii, i że to w porządku, że ludzie mają różne przekonania.

Ostatnio moja 5-letnia przedszkolanka wraca do domu i powtarza, co jej koleżanki mówią o Bogu. Odpowiadam, zadając jej krytyczne myślenie pytania, które podważają te przekonania. Radzę też mojej córce, aby podczas takich dyskusji powiedziała swoim kolegom z klasy proste „nie wierzymy w to”. Ale wygląda na to, że retoryka jej kolegów z klasy nabiera coraz większej objętości i częstotliwości.

Warto przeczytać!  Rodziny izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas trzymają się cyfrowych wskazówek

To, czego naprawdę chcę, to wzmocnić moją własną retorykę i jasno wyrazić nasze przekonanie, że nie ma Boga. Ale dziwnie się z tym czuję! Nie chcę dać się wciągnąć z tego powodu do biura! Jeśli ich dziecko może powiedzieć mojemu: „Jezus jest naszym zbawicielem”, czy moje dziecko nie może powiedzieć swojemu: „Bóg nie jest prawdziwy”? Wydaje się, że powinno być tak samo, jak odpowiedź żydowskiego dziecka „nie, on nie jest” lub dziecka muzułmańskiego, które odpowiada „nie, to Allah”. Nie świadczy o ateizmie, ale ma prawo do tej obrony, prawda?

— Nienawidzę tego łamać, ale nie ma…

Droga Nienawidzę tego łamać,

Robisz wszystko, co ja bym zrobiła w twojej sytuacji — uczysz swoją córkę nie tylko tego, w co wierzysz, ale także dlaczego, i proponujesz jej sposoby na odwracanie uwagi od rozmów w szkole. Odpowiadając na ostatnie pytanie, tak, masz prawo do tej samej obrony, ale jeśli chcesz wzmocnić swoją retorykę (jak to ująłeś) w nadziei, że twoja córka może stać się odważniejsza w swojej, rób to z szeroko otwartymi oczami. Niektórzy ludzie szanują ateizm jako system wierzeń, ale inni mogą postrzegać go jako odrzucenie ich systemu wierzeń. Martwię się, że kiedy zmienisz zdanie z „nie wierzymy w to” na „nie, on nie jest”, w mniejszym stopniu skupisz się na słuszności swoich przekonań, a bardziej na odrzuceniu ich. W efekcie poszedłbyś na ofensywę, co z pierwszego akapitu nie brzmi jak to, co naprawdę chcesz zrobić, w głębi duszy.

Jeśli rozmowa o Bogu będzie kontynuowana, powiedz swojej córce, że może bezpośrednio, ale uprzejmie poprosić jej przyjaciół, aby przestali o tym mówić. A jeśli pochodzi od kilku konkretnych dzieci, zawsze możesz skontaktować się z rodzicami. Jest to oczywiście ryzyko i prawdopodobnie poszło by gładko, gdybyś miał już z nimi nawet swobodny związek. Ale mogą nie mieć pojęcia, że ​​to się dzieje i być bardziej niż chętni do rozmowy ze swoimi dziećmi na temat różnych przekonań. Najgorszy scenariusz: coś wybuchnie między dziećmi i szkoła się zaangażuje. Przynajmniej w takim przypadku możesz wykazać, że starałeś się podejść do sprawy bezpośrednio i z szacunkiem. Miejmy nadzieję, że nikt — nawet „kobieta kościelna” — nie będzie mógł cię za to winić.

Szanowna Opieka i Karmienie,

Moja żona i ja mamy syna i córkę, którzy mają odpowiednio 11 i 9 lat. Nasze dzieci są bardzo blisko. Zawsze byli drobnymi anglofilami, będąc fanami Doktor Kto i po przeczytaniu Harry’ego Pottera i kilku innych serii fantasy, a także po obejrzeniu Zrób miejsce dla Noddy’ego I świnka Peppa kiedy dzieci były bardzo małe. Spędzili nawet kilka ostatnich miesięcy na czytaniu Sherlocka Holmesa, PoirotaI Pani Marple.

W ferie zimowe pojechaliśmy na wakacje do Anglii. Od powrotu nasze dzieci zachowują się jak Brytyjczycy. Oba dzieciaki wymawiają pewne słowa z lekkim angielskim akcentem, używając brytyjskiej wymowy pasta, taco i evolution. Oboje dzieci zaczęli używać brytyjskich słów, takich jak „uczony” i „przeciwny do ruchu wskazówek zegara”, oraz brytyjskiej pisowni, takiej jak „color” i „diarrhoea”, na co nauczycielka mojej córki napisała do domu skargę (myślę, że skarga była przesadzona, ale rozumiem, dlaczego byłaby zirytowana). Dzieci nie noszą okularów, noszą okulary; chcą chipsów, a nie chipsów. To idzie.

Warto przeczytać!  Po obcięciu genitaliów niektóre kobiety szukają uzdrowienia

Mój syn ogólnie uwielbia uczyć się języka, a nawet wychwytuje wzorce w regionalnych akcentach. Anglofilia moich dzieci nikogo nie krzywdzi, ale jest irytująca, czy powinniśmy im powiedzieć, żeby się odwalili?

— Pojechaliśmy na wakacje, a nie wakacje

Drogie wakacje,

To jedna z tych sytuacji, w których „poznaj swoją publiczność” staje się dla dzieci ważną lekcją życiową. Rzeczy, które są dla nich nieskończenie fascynujące lub zabawne, mogą być wręcz irytujące dla innych (i, jak zauważył nauczyciel Twojej córki, potencjalnie problematyczne, gdy zostaną zastosowane w niewłaściwych sytuacjach). To wspaniale, że Twoje dzieci mają takie niszowe zainteresowania i że jest to coś, czym mogą się dzielić między sobą. Muszą tylko zastosować kilka granic. Zasada numer jeden prawdopodobnie nie powinna polegać na anglofilizacji poza domem.

Zachęcam ciebie i twoją żonę do uśmiechania się i niesienia tego w domu tak często, jak tylko możecie. Chociaż jest to dla ciebie irytujące, obiektywnie nie ma nic złego w mówieniu „chipsy” i nie chcesz ograniczać swoich dzieci za rzeczy, które tak naprawdę nie mają znaczenia (oczywiście w granicach).

Jak każda faza lub fascynacja, to zachowanie musi w końcu zniknąć. Domyślam się, że prędzej czy później jakiś przyjaciel zrobi im krzywdę za ciągłe używanie „dziwnego” słowa i to będzie to. Miejmy jednak nadzieję, że ich zainteresowania innymi kulturami i językami pozostaną. Atlas Crate firmy KiwiCo lub Snack Crate mogą być również sposobami na podtrzymanie kulturalnej rozmowy — w bardziej produktywny sposób. Tymczasem miłego planowania kolejnej międzynarodowej przygody!

—Allison

Więcej porad od Slate

Kiedy byłem młody, byłem krótko żonaty. Nie chciałam dzieci i wydawało mi się, że jasno powiedziałam to mężowi. Przypadkowo zaszłam w ciążę i był zachwycony. Wbrew rozsądkowi urodziłam dziecko, wiedząc, że on się nim zaopiekuje. Nie lubiłam macierzyństwa i gdy dziewczynka miała 2 lata, rozwiodłam się z jej ojcem i wyjechałam ze stanu. Niedawno dostałem od niej list, w którym napisała, że ​​chciałaby się spotkać. Kiedy młoda kobieta mnie odwiedzi, zamierzam przedstawić ją jako siostrzenicę. Co myślisz?




Źródło