Biznes

Postawili na pompy ciepła. Teraz są załamani

  • 2 lutego, 2024
  • 4 min read
Postawili na pompy ciepła. Teraz są załamani


W grudniu ubiegłego roku, prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej. Te zmiany oznaczają, że ceny energii spadną średnio o 31 procent.

Decyzja ta jest zgodna z polityką rządu, który postanowił zamrozić stawki do połowy 2024 roku. Niemniej jednak, pomimo tych zmian, właściciele domów, którzy zdecydowali się na instalację pomp ciepła, mogą nadal odczuwać wysokie rachunki za energię.

Prezes URE, jeszcze w grudniu, zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców domowych. Decyzja ta dotyczyła czterech tzw. sprzedawców z urzędu – spółek PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea i Energa Obrót. Regulator zatwierdził również taryfy dla pięciu największych dystrybutorów energii (OSD): PGE, Tauron, Enea, Energa i Stoen Operator.

Nowe taryfy cen energii

Zgodnie z nowymi taryfami, ceny energii na rok 2024 są niższe o 31,3 procent w porównaniu do taryf zatwierdzonych na rok 2023. To oznacza, że ceny spadną z 1076,7 zł do 739,3 zł. URE podkreślił, że obniżka jest wynikiem spadku cen na rynku hurtowym w porównaniu do cen z kontraktów zawieranych w 2022 roku.

Warto przeczytać!  Rolls-Royce i TCS współpracują przy programie badań nad wodorem

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę mającą na celu ochronę odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła w pierwszej połowie 2024 roku. Nowe przepisy przewidują między innymi maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm.

Ustawa ta zakłada przedłużenie do 30 czerwca 2024 roku maksymalnych cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto do obecnego poziomu limitu zużycia, pomniejszonego o 50 procent, ponieważ przepisy mają obowiązywać przez pół roku. Powyżej tego limitu, stawka ma wynosić 693 zł za MWh. W praktyce oznacza to, że limity wyniosą:

  • 1500 kWh dla gospodarstw domowych,
  • 1800 kWh dla osób z niepełnosprawnością,
  • 2000 kWh dla rolników i dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny

Masz pompę ciepła – zużyjesz więcej

Jednakże, nie wszyscy są zadowoleni z tych zmian. Właściciele domów, którzy zdecydowali się na instalację pomp ciepła, piszą do redakcji money.pl, wyrażając swoje załamanie. Twierdzą, że limit 1500 kWh jest dla nich zbyt niski.

Pan Aleksander, który jest właścicielem domu o powierzchni 130 metrów kwadratowych, napisał: „Moje roczne zużycie prądu wynosi 9000 kWh, a będę chroniony taryfą tylko do 1500 kWh. W 2023 roku zużyłem 9000 i byłem chroniony do 3000 kWh. Dostałem dofinansowanie w wysokości 1,5 tys. zł w związku z posiadaniem pompy ciepła. W tym roku nie ma informacji o tym wsparciu. Uważam, że osoby, które wybrały pompy, powinny mieć inne taryfy na prąd”.

Warto przeczytać!  Lekcja dla przedsiębiorców: Nieokiełznana ambicja i chciwość mogą być fundamentem tylko domku z kart - Opinie Wiadomości

Pan Aleksander dodaje, że to doprowadzi do absurdu. „Osoby ogrzewające domy gazem, ekogroszkiem (węglem), czy nawet palący śmieciami i oponami będą miały dużo niższe koszty niż ci, którzy wybrali pompę ciepła. Zamrożenie cen prądu do 1500 kWh w przypadku pomp jest śmieszne” – zaznacza nasz czytelnik.

Analitycy mBanku oszacowali, że gdyby w przyszłym roku nie obowiązywały żadne rozwiązania osłonowe i gdyby na takie taryfy zgodził się URE, inflacja zostałaby natychmiastowo podbita o dwa punkty procentowe.

W 2022 roku, Polska była na ósmym miejscu wśród państw UE pod względem sprzedaży pomp ciepła w przeliczeniu na tysiąc gospodarstw domowych. Według danych PORT PC, w Polsce co trzecie sprzedane urządzenie służące do ogrzewania pomieszczeń było pompą ciepła.

źródło: finanse.wp.pl, zdjęcie otwarcia: Google Maps


Źródło