Organizacja charytatywna LBT Global, która pomaga rodzinom osób zaginionych za granicą, poinformowała, że ​​szczątki znaleziono wraz z ubraniami i rzeczami osobistymi pana Slatera, w pobliżu ostatniej znanej lokalizacji jego telefonu komórkowego.

Grupa oświadczyła, że ​​wspiera rodzinę pana Slatera „w tym trudnym czasie i prosi wszystkich o zapewnienie im przestrzeni i prywatności, aby mogli pogodzić się z tą wiadomością”.

Ojciec pana Slatera, Warren Slater, opisał jego zaginięcie jako „żywe piekło”, a jego matka Debbie Duncan opowiadała o swoim „bólu i cierpieniu”, ponieważ nie udało się znaleźć żadnego śladu.

W poszukiwaniach pana Slatera od chwili jego zaginięcia uczestniczyła jego rodzina, przyjaciele, policja i specjalistyczne zespoły ratownictwa górskiego, a także wolontariusze z kilku krajów.

Ostatnio rodzinie z Oswaldtwistle w hrabstwie Lancashire pomogła grupa holenderskich ratowników górskich.

W rodzinnym mieście pana Slatera, Oswaldtwistle, wiadomość o odnalezieniu ciała w trakcie poszukiwań została przyjęta z szokiem.

Paul Fitzpatrick, właściciel pubu Hare And Hounds, powiedział w wywiadzie dla BBC Radio Lancashire: „Jeśli to prawda, że ​​to on, to wszyscy jesteśmy załamani losem jego rodziny, a szczególnie jego mamy.

„Była dobrą przyjaciółką nas wszystkich, znamy Debbie od lat. Jestem tu od 17 lat… jej synek byłby wtedy niemowlakiem.

„To okropna wiadomość, jeśli potwierdzi się, że to on”.

Gwardia Cywilna w swoim oświadczeniu wskazała, że ​​to członkowie jej Grupy Ratownictwa Górskiego i Interwencji znaleźli „martwe ciało” młodego mężczyzny.

Przez cały miesiąc od zaginięcia pana Slatera jego rodzina nie traciła nadziei.

W sobotę w oświadczeniu na oficjalnej stronie zbiórki pieniędzy, która zebrała ponad 50 tys. funtów na cele poszukiwawcze, opisano go jako „normalnego, pracowitego młodego chłopaka z Lancashire, bardzo lubianego przez wszystkich, którzy go znają”.

„Chociaż nie mamy żadnych odpowiedzi na temat jego zaginięcia, musimy pozostać pozytywnie nastawieni” – napisała w imieniu rodziny jego przyjaciółka Lucy Mae Law.

Policja Lancashire, której wcześniej policja Teneryfy odrzuciła ofertę pomocy w poszukiwaniach, poinformowała w oświadczeniu, że „dzisiaj została powiadomiona przez Guardia Civil o znalezieniu ciała mężczyzny, a wszystko wskazuje na to, że jest to Jay Slater”.

W oświadczeniu dodano: „Chociaż na tym etapie nie przeprowadzono żadnej formalnej identyfikacji, nasze myśli są w tym momencie z rodziną Jaya i nadal oferujemy im nasze wsparcie”.

Podczas poszukiwań pana Slatera ekipy poszukiwawcze musiały poruszać się po trudnym terenie.

Teneryfa to wyspa wulkaniczna położona na Oceanie Atlantyckim, w archipelagu Wysp Kanaryjskich. Obszar, w którym widziano pana Slatera po raz ostatni, pełen jest stromych klifów i wąwozów.

Ziemia jest jałowa i usiana kaktusami.

W swojej ostatniej rozmowie telefonicznej do przyjaciółki, pani Law, na krótko przed rozładowaniem się baterii w telefonie, pan Slater miał powiedzieć jej, że krwawi i potrzebuje wody.

Inny przyjaciel pana Slatera, Brad Hargreaves, powiedział później w wywiadzie telewizyjnym, że pan Slater nawiązał z nim połączenie wideo tuż przed rozmową z panią Law i powiedział, że zsunął się z drogi, którą szedł.

W ciągu kilku dni od zaginięcia pana Slatera w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo teorii na temat jego zaginięcia, w tym sugestie, że mogło dojść do przestępstwa.

Gwardia Cywilna nigdy nie dała do zrozumienia, że ​​uważa, iż panu Slaterowi stała się jakakolwiek krzywda ze strony jakiejkolwiek innej osoby lub grup.

Nie pomogło to jednak w uciszeniu szalejących spekulacji.

Jego rodzina i przyjaciele stwierdzili, że padli ofiarą internetowych trolli.

Rachel Hargreaves, matka przyjaciela pana Slatera, Bradleya Hargreavesa, powiedziała BBC, że otrzymała prośbę o dodanie jej do znajomych z fałszywego konta, na którym jako zdjęcie profilowe wykorzystano zdjęcie jej zmarłej matki.

Powiedziała, że ​​„normalnie nic mnie nie rusza”, ale to ją dotknęło.

„Przeżywamy najgorszy koszmar, jaki można sobie wyobrazić, a to w niczym nie pomaga” – powiedziała.

Matka pana Slatera również odniosła się do oburzenia, jakie wywołało internetowe zamieszanie wokół tej sprawy.

„Niestety, panuje wiele negatywnych emocji i to tylko pogłębia ból związany z nieznanym” – napisała w aktualizacji na stronie GoFundMe, utworzonej w celu sfinansowania poszukiwań.