Polska

Potykacze nuklearne: polska propozycja powstrzymania rosyjskiego zawłaszczania ziemi

  • 1 czerwca, 2024
  • 9 min read
Potykacze nuklearne: polska propozycja powstrzymania rosyjskiego zawłaszczania ziemi


Rewizjonistyczna polityka zagraniczna Putina

Rewizjonistyczna polityka zagraniczna Władimira Putina polega na odzyskaniu europejskich ziem, które w pewnym momencie znajdowały się pod kontrolą Rosji. Zaangażowanie wojskowe zagranicznej Rosji opiera się na fałszywie przypisywanym poglądzie, że narody etnicznie rosyjskojęzyczne są dyskryminowane przez opresyjne rządy za granicą i tylko rosyjska armia jest w stanie wyzwolić te narody, jednocząc je ponownie pod rządami Putina i poszerzając rosyjską strefę wpływów daleko poza granicami Rosji. Doprowadziło to do rosyjskich interwencji wojskowych w Gruzji i na Ukrainie, a także do silnych wpływów rosyjskich na Białorusi, gdzie Kreml twierdzi, że rozmieścił broń nuklearną. Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził niedawno, że Rosja może być należycie bezpieczna tylko wtedy, gdy polska granica zostanie przesunięta w bliżej nieokreślone miejsce.

Powtarzanie retoryki zimnej wojny

Odzwierciedla to rosyjską politykę z epoki postzimnowojennej i powtarza retorykę używaną do usprawiedliwiania w oczach narodu rosyjskiego inwazji na Gruzję i Ukrainę, słusznie niepokojąc naród NATO, jakim jest Polska i jej obywatele, a także reszta Europy i świat. W odpowiedzi zarówno na działania, jak i retorykę Rosji, Polska zwróciła się do państw NATO, które posiadają broń nuklearną, czyli Ameryki, Wielkiej Brytanii i Francji, rozmieszczenia tej broni na terytorium Polski w celu powstrzymania rosyjskiej agresji. Polski generał Kraszewski stwierdził, że „kraje posiadające broń nuklearną nie są atakowane i nawet nie rozważa się możliwości podjęcia jakichkolwiek działań mających na celu sprowokowanie lokalnego kryzysu”.

Jednak biorąc pod uwagę międzykontynentalny zasięg i niemal niemożliwe do zatrzymania platformy dostaw, które towarzyszą tej niekonwencjonalnej broni, bliskość Polski do Rosji nie powoduje konieczności stacjonowania broni nuklearnej blisko terytorium Rosji w celu przeprowadzenia ataku nuklearnego. Jeśli Polska zostanie zaatakowana i potrzebna będzie broń nuklearna, można ją wystrzelić z amerykańskich, brytyjskich lub francuskich platform dostawczych i dotrzeć do dowolnego miejsca w Rosji w ciągu godziny. Dlaczego więc Polska chce, aby zagraniczna broń nuklearna stacjonowała na jej terytorium, tak blisko Rosji, w postawie przypominającej podwyższone napięcia podczas zimnej wojny?

Odstraszanie Tripwire

Powodem jest działanie jak tripwire. Broni nuklearnej po wystrzeleniu prawie nie da się zatrzymać. Dołączone do rakiet, mogą latać z prędkością ponad 20 razy większą od prędkości dźwięku, co czyni je niezwykle trudnymi do zestrzelenia. Po wystrzeleniu prawie na pewno trafią w cel, niszcząc wszystko w promieniu mil. Zwykle broń ta jest wyjątkowa, ponieważ zezwolenie na jej użycie pochodzi od cywilnej głowy państwa, a nie od wojska. Broń nuklearna jest strategicznym aktywem, który może radykalnie zmienić intensywność i skalę wojny, co powoduje, że konieczne jest spełnienie starannie wybranych kryteriów uzasadniających jej użycie. Pociski nuklearne w ramach polityki tripwire mogłyby zostać wystrzelone zgodnie z tak zwanymi kryteriami „wykorzystaj lub strać”, w ramach których uprawnienia do wystrzeliwania są przekazywane dowódcom naziemnym do wykorzystania, jeśli siły zbrojne wroga mają zamiar zająć platformy przenoszenia rakiet nuklearnych.

Warto przeczytać!  Polski startup Revoize zabezpiecza 458 tys. euro finansowania pre-seed na poprawę jakości mowy dzięki sztucznej inteligencji

Dlatego Polska chce, aby broń nuklearna stacjonowała tak blisko granicy z Rosją. Wybrani dowódcy naziemni byliby bardziej skłonni do wystrzelenia rakiet nuklearnych, gdyby rosyjska inwazja była nieuchronna lub uważana za nieuchronną, co złagodziłoby kryteria wystrzeliwania w porównaniu z ustalonymi władzami wystrzeliwania przypisanymi głowie państwa krajów uzbrojonych w broń nuklearną, a zatem przy użyciu broni nuklearnej zanim staną się stracone dla wroga. Polityka ta ma na celu powstrzymanie nawet najmniejszych wrogich najazdów wojskowych, aby nie przerodziły się w większe, takie jak wojna rosyjska na małą skalę z Gruzją czy specjalna inwazja wojskowa na Ukrainę w 2014 r., a perspektywa ta niepokoi Polskę.

Odstraszanie rosyjskiej agresji

Jeśli Rosja będzie świadoma nowej postawy nuklearnej i wierzy, że Polska będzie nalegać na użycie broni nuklearnej w przypadku inwazji, wówczas Rosja będzie mniej skłonna spełnić swoje groźby dotyczące inwazji na tereny uważane przez Putina za historyczne i tradycyjne rosyjskie ziemie. Pozostałości zniszczonych rosyjskich rakiet lub ukraińskich myśliwców przechwytujących spadły już na terytorium Polski, a szersze skutki nie są wykluczone, ponieważ Ukraina ma zacząć otrzymywać większą pomoc z Zachodu, w tym osławiony myśliwiec F-16, w ramach rosyjskiego lata ofensywa rośnie. Rosnące zagrożenie ze strony Rosji pozostaje jednym z największych problemów Europy, a kraje NATO położone najbliżej Rosji zaczynają przedstawiać nowe pomysły mające na celu ochronę ich integralności terytorialnej przed dużym i wrogim mocarstwem.

o autorze

Strzał w głowę Christophera Gettela

Rewizjonistyczna polityka zagraniczna Putina

Rewizjonistyczna polityka zagraniczna Władimira Putina polega na odzyskaniu europejskich ziem, które w pewnym momencie znajdowały się pod kontrolą Rosji. Zaangażowanie wojskowe zagranicznej Rosji opiera się na fałszywie przypisywanym poglądzie, że narody etnicznie rosyjskojęzyczne są dyskryminowane przez opresyjne rządy za granicą i tylko rosyjska armia jest w stanie wyzwolić te narody, jednocząc je ponownie pod rządami Putina i poszerzając rosyjską strefę wpływów daleko poza granicami Rosji. Doprowadziło to do rosyjskich interwencji wojskowych w Gruzji i na Ukrainie, a także do silnych wpływów rosyjskich na Białorusi, gdzie Kreml twierdzi, że rozmieścił broń nuklearną. Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził niedawno, że Rosja może być należycie bezpieczna tylko wtedy, gdy polska granica zostanie przesunięta w bliżej nieokreślone miejsce.

Warto przeczytać!  Podwyżki dla nauczycieli w budżecie. Tyle będą zarabiali za czasów Tuska

Powtarzanie retoryki zimnej wojny

Odzwierciedla to rosyjską politykę z epoki postzimnowojennej i powtarza retorykę używaną do usprawiedliwiania w oczach narodu rosyjskiego inwazji na Gruzję i Ukrainę, słusznie niepokojąc naród NATO, jakim jest Polska i jej obywatele, a także reszta Europy i świat. W odpowiedzi zarówno na działania, jak i retorykę Rosji, Polska zwróciła się do państw NATO, które posiadają broń nuklearną, czyli Ameryki, Wielkiej Brytanii i Francji, rozmieszczenia tej broni na terytorium Polski w celu powstrzymania rosyjskiej agresji. Polski generał Kraszewski stwierdził, że „kraje posiadające broń nuklearną nie są atakowane i nawet nie rozważa się możliwości podjęcia jakichkolwiek działań mających na celu sprowokowanie lokalnego kryzysu”.

Jednak biorąc pod uwagę międzykontynentalny zasięg i niemal niemożliwe do zatrzymania platformy dostaw, które towarzyszą tej niekonwencjonalnej broni, bliskość Polski do Rosji nie powoduje konieczności stacjonowania broni nuklearnej blisko terytorium Rosji w celu przeprowadzenia ataku nuklearnego. Jeśli Polska zostanie zaatakowana i potrzebna będzie broń nuklearna, można ją wystrzelić z amerykańskich, brytyjskich lub francuskich platform dostawczych i dotrzeć do dowolnego miejsca w Rosji w ciągu godziny. Dlaczego więc Polska chce, aby zagraniczna broń nuklearna stacjonowała na jej terytorium, tak blisko Rosji, w postawie przypominającej podwyższone napięcia podczas zimnej wojny?

Odstraszanie Tripwire

Powodem jest działanie jak tripwire. Broni nuklearnej po wystrzeleniu prawie nie da się zatrzymać. Dołączone do rakiet, mogą latać z prędkością ponad 20 razy większą od prędkości dźwięku, co czyni je niezwykle trudnymi do zestrzelenia. Po wystrzeleniu prawie na pewno trafią w cel, niszcząc wszystko w promieniu mil. Zwykle broń ta jest wyjątkowa, ponieważ zezwolenie na jej użycie pochodzi od cywilnej głowy państwa, a nie od wojska. Broń nuklearna jest strategicznym aktywem, który może radykalnie zmienić intensywność i skalę wojny, co powoduje, że konieczne jest spełnienie starannie wybranych kryteriów uzasadniających jej użycie. Pociski nuklearne w ramach polityki tripwire mogłyby zostać wystrzelone zgodnie z tak zwanymi kryteriami „wykorzystaj lub strać”, w ramach których uprawnienia do wystrzeliwania są przekazywane dowódcom naziemnym do wykorzystania, jeśli siły zbrojne wroga mają zamiar zająć platformy przenoszenia rakiet nuklearnych.

Warto przeczytać!  Tusk zwalnia urzędnika po serii dziwacznych wulgarnych tweetów

Dlatego Polska chce, aby broń nuklearna stacjonowała tak blisko granicy z Rosją. Wybrani dowódcy naziemni byliby bardziej skłonni do wystrzelenia rakiet nuklearnych, gdyby rosyjska inwazja była nieuchronna lub uważana za nieuchronną, co złagodziłoby kryteria wystrzeliwania w porównaniu z ustalonymi władzami wystrzeliwania przypisanymi głowie państwa krajów uzbrojonych w broń nuklearną, a zatem przy użyciu broni nuklearnej zanim staną się stracone dla wroga. Polityka ta ma na celu powstrzymanie nawet najmniejszych wrogich najazdów wojskowych, aby nie przerodziły się w większe, takie jak wojna rosyjska na małą skalę z Gruzją czy specjalna inwazja wojskowa na Ukrainę w 2014 r., a perspektywa ta niepokoi Polskę.

Odstraszanie rosyjskiej agresji

Jeśli Rosja będzie świadoma nowej postawy nuklearnej i wierzy, że Polska będzie nalegać na użycie broni nuklearnej w przypadku inwazji, wówczas Rosja będzie mniej skłonna spełnić swoje groźby dotyczące inwazji na tereny uważane przez Putina za historyczne i tradycyjne rosyjskie ziemie. Pozostałości zniszczonych rosyjskich rakiet lub ukraińskich myśliwców przechwytujących spadły już na terytorium Polski, a szersze skutki nie są wykluczone, ponieważ Ukraina ma zacząć otrzymywać większą pomoc z Zachodu, w tym osławiony myśliwiec F-16, w ramach rosyjskiego lata ofensywa rośnie. Rosnące zagrożenie ze strony Rosji pozostaje jednym z największych problemów Europy, a kraje NATO położone najbliżej Rosji zaczynają przedstawiać nowe pomysły mające na celu ochronę ich integralności terytorialnej przed dużym i wrogim mocarstwem.

o autorze

Strzał w głowę Christophera Gettela

Krzysztof Gettel to weteran armii amerykańskiej z ośmioletnim stażem, służący w Gwardii Narodowej i 82. Dywizji Powietrznodesantowej. Dwukrotnie był rozmieszczony w Iraku, w tym brał udział w wyzwoleniu Mosulu.




Źródło