Świat

Powolna reakcja Putina na atak na Kursk może wystawić na próbę cierpliwość niektórych jego zwolenników w Rosji

  • 21 sierpnia, 2024
  • 7 min read
Powolna reakcja Putina na atak na Kursk może wystawić na próbę cierpliwość niektórych jego zwolenników w Rosji


Rok temu w tym tygodniu prezydent Władimir Putin wkroczył na scenę w obwodzie kurskim, aby uczcić 80. rocznicę jednego z najwspanialszych momentów II wojny światowej w dziejach armii radzieckiej.

Zwracając się do zachwyconej publiczności, wśród której znajdowali się żołnierze, którzy dopiero co wrócili z walk na Ukrainie, Putin nazwał decydujące zwycięstwo w bitwie pod Kurskiem „jednym z największych wyczynów naszego narodu”.

Teraz, gdy Rosja przygotowuje się do obchodów 81. rocznicy bitwy z 1943 r., Kursk znów w wiadomościach — ale z zupełnie innego powodu.

6 sierpnia siły ukraińskie dokonały błyskawiczny pchnięcie w regionie, zajmując wioski, biorąc setki jeńców i zmuszając do ewakuacji dziesiątki tysięcy cywilów. Rosja została zaskoczona nieprzygotowaną ofensywą i podobno powołuje poborowych, aby odeprzeć niektóre z najbardziej zahartowanych w boju jednostek Ukrainy.

Putin ma w zwyczaju powolne reagowanie na różne kryzysy w trakcie jego kadencjii do tej pory bagatelizował atak. Ale 2 i pół roku po tym, jak rozpętanie wojny na Ukrainie aby usunąć to, co nazwał zagrożeniem dla Rosji, to jego własny kraj wydaje się być bardziej niespokojny.

Wydawał się niespokojny podczas transmitowanego w telewizji spotkania personelu ochrony w sprawie Kurska 12 sierpnia, przerywając pełniącemu obowiązki gubernatora regionu, który zaczął wymieniać osiedla zajęte przez Ukrainę. Prezydent i jego urzędnicy odnosili się do „wydarzeń w obwodzie kurskim” jako do „sytuacji” lub „prowokacji”.

Państwowe media podporządkowały się, pokazując ewakuowanych ustawiających się w kolejce po pomoc lub oddających krew, tak jakby wydarzenia w Kursku były katastrofą humanitarną, a nie największym atakiem na Rosję od czasów II wojny światowej.

Przez 24 lata sprawowania władzy Putin kreował się na jedyną osobę mogącą zagwarantować bezpieczeństwo i stabilność Rosji, ale wizerunek ten uległ zmianie wraz z wybuchem wojny.

Rosyjskie miasta padły ofiarą ataków dronów i ostrzału ze strony sił Kijowa. Szef najemników Jewgienij Prigożin rozpoczął krótkie powstanie w zeszłym roku, aby spróbować obalić swoich dowódców wojskowych. Uzbrojeni mężczyźni wtargnęli do moskiewskiej sali koncertowej i zabili 145 osób w marcu.

Warto przeczytać!  Netanjahu stoi przed ogromnym wyzwaniem po orzeczeniu sądu w sprawie zwolnienia wojskowego | Izrael

Kreml wyraził milczącą zgodę na szeroko zakrojoną czystkę wśród urzędników Ministerstwa Obrony, z których wielu zostało oskarżonych o korupcję. Oficerowie niższego szczebla są również aresztowani pod zarzutem oszustwa, w tym podpułkownik Konstantin Frolov, odznaczony dowódca brygady powietrznodesantowej. „Wolałbym być w Kursku… niż tutaj”, powiedział, gdy prowadzono go w kajdankach na moskiewski posterunek policji.

Kolejnym przypomnieniem, że losy w Rosji mogą się szybko zmienić, jest wszczęcie przez władze postępowań karnych przeciwko innym urzędnikom i dążenie do konfiskaty ziemi należącej do najbogatszych ludzi w kraju, położonej w eleganckiej dzielnicy pod Moskwą, niedaleko rezydencji Putina.

Podczas gdy państwowa telewizja nadal cieszy się silnym poparciem dla Putina, mimo niepowodzeń, takich jak atak na Kursk, trudniej jest ocenić opinie jego kluczowego elektoratu — elit rosyjskich.

Putin jest uzależniony od ich zgody, powiedziała Jekaterina Schulmann, niezależna badaczka z Carnegie Russia Eurasia Center w Berlinie.

„W ich głowach trwają ciągłe obliczenia, które pozwalają stwierdzić, czy obecny stan rzeczy jest dla nich korzystny, czy nie” – powiedziała.

Od początku wojny życie tych elit — wewnętrznego kręgu Putina, najważniejszych biurokratów, urzędników służb bezpieczeństwa i wojska oraz liderów biznesu — pogorszyło się, a nie poprawiło. Podczas gdy wielu wzbogaciło się na wojnie, mają mniej miejsc, w których mogliby wydawać pieniądze z powodu zachodnich sankcji.

Pytanie, które sobie zadają w związku z Putinem, powiedział Schulmann, „to czy starzec jest nadal atutem, czy już obciążeniem”.

Elity Rosji można opisać jako będące w stanie „niezadowolonego podporządkowania”, powiedział Nigel Gould-Davies, starszy pracownik naukowy w International Institute for Strategic Studies w Londynie. Są niezadowoleni ze status quo, powiedział, ale boją się, kto wygra, jeśli dojdzie do walki o przywództwo.

Warto przeczytać!  Putin mówi, że Korea Południowa wysyła broń na Ukrainę byłaby „wielkim błędem”, gdy Seul krytykuje pakt obronny między Rosją a Koreą Północną

Analitycy twierdzą, że można mieć nadzieję, iż reakcja Putina na wydarzenia w Kursku wpisuje się w schemat, w którym początkowo reaguje on powoli na kryzys, a następnie udaje mu się odnieść zwycięstwo.

To coś, co obserwowano już od pierwszych dni jego urzędowania — począwszy od zatopienia 24 lata temu okrętu podwodnego z napędem atomowym, którego nazwę nazwano na cześć bitwy pod Kurskiem.

19 sierpnia 2000 r., niecały rok po objęciu urzędu prezydenta przez Putina, Kursk zatonął na Morzu Barentsa po eksplozji jednej z torped, w wyniku której zginęło wszystkich 118 marynarzy na pokładzie. Putin na początku kryzysu pozostał na wakacjach — co wywołało powszechną krytykę — i czekał pięć dni, zanim przyjął zachodnie oferty pomocy, które mogłyby uratować niektórych marynarzy, którzy początkowo przeżyli eksplozję.

Putin wydawał się też opieszały w reakcji na powstanie w czerwcu 2023 r., którego inicjatorem był Prigożyn, co okazało się najpoważniejszym jak dotąd wyzwaniem dla jego autorytetu.

Po stłumieniu buntu Prigożynowi początkowo pozwolono pozostać na wolności, ale Schulmann powiedział, że ostatecznie Putin „śmiał się ostatni”, gdy przywódca najemników został zabity miesiąc później w wciąż niewyjaśnionej katastrofie swojego prywatnego samolotu.

Gdy ukraińska ofensywa wkracza w trzeci tydzień, Putin starał się trzymać swojego harmonogramu i nawet wyruszył w dwudniową podróż do Azerbejdżanu, nie wspominając o kryzysie. We wtorek krótko o nim wspomniał, obiecując „walkę z tymi, którzy popełniają przestępstwa w obwodzie kurskim”.

Mając stłumiony wewnętrzny sprzeciw i ściśle kontrolowane media, Putin może pozwolić sobie na „absolutnie cyniczną” decyzję i zignorowanie tego, co dzieje się na Kursku – powiedział Schulmann.

Mimo to, władza Putina „nie jest raczej osłabiona w wyniku tego upokorzenia”, napisał Eugene Rumer, starszy pracownik naukowy i dyrektor Carnegie Russia and Eurasia Program, w komentarzu. „Cały rosyjski establishment polityczny i wojskowy jest współwinny jego wojnie i odpowiedzialny za tę katastrofę”.

Warto przeczytać!  Wygrana Manchesteru City w Lidze Mistrzów, potrójna w dół do Pepa Guardioli

Im dłużej jednak trwa ukraińska ofensywa, tym więcej wyzwań militarnych i politycznych się z nią wiąże.

Rosja wydaje się mieć problemy ze znalezieniem odpowiednich sił do odparcia ukraińskiego ataku. Pomimo obietnicy, że poborowi nie zostaną wysłani na front, Rosja wysyła ich do obwodu kurskiego bez wystarczającego przeszkolenia, według grupy praw człowieka, która pomaga poborowym.

Analitycy twierdzą, że powoływani są także rezerwiści, aby Rosja mogła uniknąć wycofywania wojsk z ukraińskiego Donbasu, gdzie wojska moskiewskie postępują powoli.

Niedobory kadrowe skłoniły władze do skłonienia Rosjan do służby poprzez oferowanie im wysokich pensji, powoływanie skazanych przestępców z więzień i rekrutację cudzoziemców wewnątrz kraju.

Gdy Ukraina kontynuuje ofensywę, Kremlowi może być trudno ignorować liczne konsekwencje wojny. Kluczowym pytaniem, powiedział Gould-Davies, jest to, co się stanie, jeśli elity Rosji dojdą do wniosku, że konflikt jest „nie do wygrania lub jeśli… nigdy się nie skończy, dopóki Putin jest u władzy”.

W Sudży, rosyjskim mieście w obwodzie kurskim, obecnie kontrolowanym przez wojska ukraińskie, cierpienie mieszkańców było oczywiste. Reporterzy AP podczas zorganizowanej przez ukraiński rząd podróży w zeszłym tygodniu widzieli ostrzelane budynki, uszkodzoną stację pomp gazu ziemnego i starszych mieszkańców stłoczonych w piwnicach ze swoimi rzeczami i jedzeniem — obrazy podobne do tych, które widzieliśmy na Ukrainie przez ostatnie 29 miesięcy.

Na razie nie jest jasne, czy druga bitwa pod Kurskiem, podobnie jak pierwsza, stanie się punktem zwrotnym w wojnie rozpoczętej przez Putina.

Jednak, jak stwierdził Schulmann, jest to jedno z „serii niefortunnych zdarzeń, które potęgują wrażenie, że sprawy nie idą dobrze”.




Źródło