Powyżej tej kwoty nie zapłacimy banknotami. Limit płatności gotówką będzie niższy, niż dotychczas
![Powyżej tej kwoty nie zapłacimy banknotami. Limit płatności gotówką będzie niższy, niż dotychczas](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/04/63fddb5700e3c_o_original-770x470.jpg)
Limit płatności gotówką zostanie obniżony już wkrótce. Przepisy prawne w tej sprawie będą obowiązywać od stycznia 2024. Gdy wejdą w życie – od tego momentu gotówką nie będzie wolno płacić przedsiębiorcom powyżej nowej, niższej sumy. Pierwotnie zmiany miały być wprowadzone już w 2023 r., jednak termin odroczono.
Spis treści
Limit płatności zmieniono za sprawą ustawy o zmianie ustawy o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami oraz ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw.
Transakcje gotówkowe z przedsiębiorcami można dokonywać tylko do określonej wysokości kwoty. Powyżej tej kwoty – transakcja musi być dokonana bezgotówkowo.
Transakcje bezgotówkowe to rozliczenia finansowe dokonywane pieniędzmi w formie znaków cyfrowych, czyli bez użycia gotówki. Płatność bezgotówkowa polega na elektronicznym transferze środków pieniężnych między dwoma kontami bankowymi – dowiadujemy się z rządowej strony gov.pl.
W transakcjach pomiędzy przedsiębiorcami obniżeniu ulegnie limit z 15 000 zł do 8 000 zł. Nowy obowiązek będzie w mocy prawnej od stycznia 2024 r.
Jeżeli transakcja była dokonywana w innej, niż polska waluta – trzeba będzie zastosować średni kurs walut obcych ogłaszany przez Narodowy Bank Polski z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień dokonania transakcji.
![Tegoroczne święta w dobie wysokiej inflacji będą najskromniejsze od lat. Prawie połowa Polaków deklaruje, że przygotuje mniej niż 12 potraw na wigilijny stół.](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/04/Powyzej-tej-kwoty-nie-zaplacimy-banknotami-Limit-platnosci-gotowka-bedzie.jpg)
Przed nami skromne święta? Polacy tną wydatki na Wigilię i B…
Dalej ustawa precyzuje, że chodzi o kurs waluty z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień dokonania transakcji.
Jeżeli z jednej transakcji wynikać będzie kilka płatności, a całkowita wartość tej transakcji przekroczy 20000 zł – stosować się będzie do niej powyższy limit.
Odliczenie będzie mogło się odbyć do wysokości:
- 2500 zł w roku podatkowym – w przypadku podatników zwolnionych z obowiązku prowadzenia ewidencji sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych,
- 1000 zł w roku podatkowym – w przypadku innych podatników.
Jeżeli przedsiębiorca nie będzie zachowywał limitów – nie będzie możliwości zaliczenia takiego do kosztów uzyskania przychodu. Przełoży się to na wyższy podatek dochodowy odprowadzony do fiskusa.
Natomiast firmy, przyjmą od konsumenta płatność gotówką w kwocie wyższej, niż 20 000 zł zostaną obciążone dodatkowym podatkiem. Taka płatność zostanie potraktowana jako dodatkowy przychód z działalności gospodarczej.
– Jeżeli przywieźli mi okno, mam możliwość zapłacić za to od ręki. W wielu przypadkach taki zwyczaj się utrwalił w relacjach między przedsiębiorcami lub przedsiębiorcami i klientami. To dotyczy także innych dostaw towarów. Zmiany będą negatywnie wpływały na obrót gospodarczy. Drugi powód jest znacznie groźniejszy i jest nim dążenie lobby bankowego do wyeliminowania gotówki. To się systematycznie posuwa, choć nie bezpośrednio – mówi Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców..
Jak tłumaczy, próby wyeliminowania gotówki pojawiały się już wcześniej.
– Okazało się wówczas, że były one zbyt radykalne. Krok po kroku, są to drobne zmiany po to, by zlikwidować gotówkę. To nie ma nic wspólnego z fiskalizmem, ani z uczciwością. Banki w ten sposób chcą po prostu zarabiać pieniądze – mówi.
Jak dodaje, likwidacja gotówki ma dwa wymiary.
– Pierwszy to jest kwestia wolności osobistych. Państwo lub bank wie dokładnie co robimy. Jest to pozbawienie ludzi elementarnej wolności Nie każdy chce, żeby ktoś inny mógł wiedzieć co i u kogo kupiłem. Wtedy płacę gotówką i nie mówię tu o jakiś nielegalnych rzeczach – podkreśla Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP.
Tłumaczy również, że kolejną rzeczą są kwestie militarne i możliwość pozbawienia ludności pieniędzy – np. w przypadku wojny.
– Tu nie chodzi o obniżenie limitu do konkretnej kwoty. Chodzi o to, że są dążenia do eliminacji gotówki. Kiedy to będzie możliwe? Za rok lub półtora zobaczymy kolejną propozycję, żeby limit obniżyć o 1000 lub o 3000 zł. Będzie to zależne od sytuacji i możliwości.
W podobnym tonie wypowiadał się także Adam Glapiński, Prezes Narodowego Banku Polskiego już w 2021 r.
– Gotówka ma cały szereg walorów, jednym z podstawowych jest bezpieczeństwo, obok wolności wyboru, wolności dysponowania i anonimowości. Czego pieniądz cyfrowy niestety nie ma – mówił prof. Adam Glapiński na konferencji prasowej 5 lutego 2021 roku.
Jak powiedział w tamtym czasie, banknoty i monety muszą być powszechnie akceptowane. Jeśli nie są – jest to łamanie prawa.
– Nie znosimy jako Polacy jakiegokolwiek narzucania czegokolwiek, a w szczególności posługiwania się pieniądzem i tym, jak mamy go przechowywać i wydawać. To zakrawa na próbę dyktatu międzynarodowych korporacji, które emitują karty płatnicze czy banków, które zarabiają na każdej transakcji bezgotówkowej. To jest nie do przyjęcia – podkreślił.
Prezes NBP wskazał również, że każdy musi mieć swobodę wyboru. Część społeczeństwa nie korzysta z elektronicznych płatności i nie może być z tego powodu dyskryminowana.
Jak podkreśla prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, gdyby gotówka została zlikwidowana, banki wprowadzą prowizje od każdej transakcji.
– Za płatność poniżej np. 5 zł będą sobie coś życzyć. Wtedy będzie możliwość narzucania konsumentowi bardzo konkretnych prowizji. Jeżeli uda się zlikwidować gotówkę, to prowizje będziemy mieć na wszystko. Każda płatność będzie przez bank „opodatkowana”. W tej chwili banki za przelewy i płatności kartą w większości przypadków nie pobierają pieniędzy. Gdyby zaczęły pobierać – to każdy z nas może zapłacić gotówką. Mamy alternatywę. Inaczej będzie, jeżeli nie będzie można płacić gotówką – tłumaczy Cezary Kaźmierczak.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Materiały promocyjne partnera