Rozrywka

Pozew o włamanie do telefonu w Wielkiej Brytanii: książę Harry jest naciskany na szczegóły w pozwie przeciwko brytyjskim tabloidom

  • 6 czerwca, 2023
  • 6 min read
Pozew o włamanie do telefonu w Wielkiej Brytanii: książę Harry jest naciskany na szczegóły w pozwie przeciwko brytyjskim tabloidom


Książę Harry spędził we wtorek prawie pięć godzin na miejscu dla świadków, wygłaszając swoje długotrwałe pretensje do słynnej brytyjskiej prasy tabloidowej.

To był pierwszy dzień Harry’ego zeznawania w pozwie, który on i trzej inni wnioskodawcy wnieśli do Londynu przeciwko grupie gazety Mirror, którą oskarżył o długotrwałe prowadzenie wojny z prywatnością swojej rodziny, a nawet włamanie się do jego osobistego telefonu.

Jego zeznania mają być kontynuowane w środę. Oto najciekawsze momenty z dnia 1.

Książę Harry Naprawdę nie lubi brytyjskich mediów.

To może być małą niespodzianką. W końcu jego walka z tabloidami trwała od lat, więc wiedzieliśmy, skąd pochodzi Harry. Ale żeby nie było żadnych wątpliwości, we wtorek miał do powiedzenia o reporterach i redaktorach w pisemnym zeznaniu świadka: „Ile jeszcze krwi splami ich palce podczas pisania na klawiaturze, zanim ktoś będzie mógł położyć kres temu szaleństwu”.

Określił ich zachowanie jako „całkowicie nikczemne” i „przestępcze” oraz szczegółowo omówił wpływ, jaki wywarło na niego osobiście, mówiąc, że „ich działania wpłynęły na każdą dziedzinę mojego życia”. Powiedział, że tabloidy wywołały „napady depresji i paranoi”. Aby kontynuować swoją sprawę sądową, powiedział, był „zmuszony do ponownego przeżycia przerażającego okresu w moim życiu”.

Książę jest doświadczonym świadkiem.

Uważa się, że ostatni raz członek rodziny królewskiej był przesłuchiwany w brytyjskim sądzie w 1891 roku, ale Harry’ego to nie wydaje się niepokoić. Zachował zimną krew i koncentrację, z opanowaniem odpowiadał na trudne pytania.

„Czy byłoby właściwe powiedzieć, że od dawna żywisz wrogość do prasy z powodu jej ingerencji w twoje życie” — zapytano go na początku przesłuchania. „Tak, to prawda” – odpowiedział książę Harry. Pomimo intensywnego grilowania ze strony prawnika Mirror Group, Andrew Greena, Harry sprawiał wrażenie łagodnego, wyważonego, precyzyjnego i niechętnego do wciągnięcia w spekulacje. W pewnym momencie spojrzał na sędziego z wyrazem intensywności na twarzy iw głosie, gdy mówił o cierpieniu, jakie wywołały te historie.

Warto przeczytać!  LA, „Grosse Pointe Garden Society” otrzymują zamówienia na seriale NBC; pierwsze zdjęcia

Jego świadectwo było głęboko osobiste.

W swoim zeznaniu Harry skarżył się, że tabloidy obsadzają członków rodziny królewskiej w z góry ustalonych rolach. „W takim razie jesteś albo „księciem playboya”, „nieudacznikiem”, „odpadłem”, albo, w moim przypadku, „grubasem”, „oszustem”, „nieletnim pijakiem”, „nieodpowiedzialnym narkomanem”, lista jest długa” – napisał.

Powiedział, że ta postać przyćmiła jego życie. Ilekroć wchodził do pokoju, „stykał się z osądami i opiniami opartymi na tym, co o mnie powiedziano, czy to prawda, czy nie”. Powiedział, że kiedy był młodszy, „spodziewał się, że ludzie pomyślą:„ on oczywiście nie zda tego testu, ponieważ jest grubasem ”.

Nawet gdy wiadomości były pozytywne, na przykład gdy przeszedł ocenę wojskową, w opowieści było żądło. „Wydaje mi się, że tabloidy szukały sposobu, by mnie podnieść, a potem powalić przy każdej nadarzającej się okazji”. Powiedział, że wtargnięcie prasy było „głównym czynnikiem” końca jego związku z Chelsy Davy, byłą dziewczyną. Powiedział, że ostatnio on i jego żona „byli ofiarami serii przerażających ataków osobistych”.

Harry chce, aby ludzie zobaczyli szerszy obraz.

Harry powiedział, że brytyjskie tabloidy muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności. „Moim zdaniem, jak ktokolwiek może ufać organizacji medialnej, która cieszy się swobodą wolnej prasy, kiedy ich prawnicy i zarząd ukrywają prawdę?” on zapytał. „Nawet policja i rząd boją się pociągnąć ich do odpowiedzialności lub szukać sprawiedliwości przeciwko nim, mogą naprawdę wierzyć, że są ponad prawem” – powiedział.

Warto przeczytać!  Katy Perry podczas Tygodnia Couture w Paryżu wybiera się nago, ubrana jedynie w futro, fani mówią, że „robi notatki od Kanye” | Trendy w modzie

Omawiając konkretne naruszenia będące przedmiotem pozwu, Harry wskazał na szczegóły przytoczone w litanii artykułów, które, jak zasugerował, można wyjaśnić jedynie włamaniem do telefonu lub innymi formami nielegalnego zbierania wiadomości. Wspomina, jak jego miejsce pobytu było podejrzanie dobrze znane paparazzi, w tym kiedy poszedł spotkać się z panią Davy na lotnisku lub odwiedził klub nocny. Przypomniał sobie, jak czasami symbol poczty głosowej w jego telefonie znikał, zanim miał szansę odsłuchać wiadomość, i jak przyjaciele pytali go, czy słyszał wiadomości poczty głosowej, których nigdy nie widział.

The Mirror mówi, że podejrzenie nie jest dowodem.

Wydawca twierdzi, że książę nie przedstawił żadnego solidnego dowodu włamania do telefonu. Niektóre z omawianych artykułów zostały opublikowane, zanim książę miał telefon, przekonywał jego prawnik, który powiedział księciu Harry’emu, że niezależnie od tego, jak wiele sympatii było dla niego w związku z niepokojącym wtargnięciem prasy, „niekoniecznie wynika z tego, że było to w wyniku działania niezgodnego z prawem”.

Pan Green spędził większość wtorku na badaniu historii, które przytoczył książę Harry, wskazując na inne możliwe wyjaśnienia, w jaki sposób szczegółowe informacje stały się znane reporterom – w tym wskazówki, informacje od przyjaciół lub pomocników, inne doniesienia prasowe lub po prostu oficjalne oświadczenia Pałacu Buckingham. Adwokat zacytował nawet „Spare”, pamiętnik księcia, próbując obalić twierdzenie Harry’ego, że historia o jego zażywaniu narkotyków mogła pochodzić z nielegalnych środków. Odnosząc się do książki, pan Green argumentował, że szczegóły zawarte w co najmniej jednej historii mogły pochodzić z pałacowej „gry w piłkę” z prasą brukową, używając jego własnych słów przeciwko niemu.

Warto przeczytać!  7 najbardziej szokujących momentów z premiery „Idola”.

Pojawiły się nowe informacje na temat konfliktów w rodzinie królewskiej.

Wiele lat przed ustąpieniem ze swoich oficjalnych obowiązków Harry martwił się, że jego miejsce w rodzinie królewskiej zostało podważone. W swoim zeznaniu powołał się na artykuły oparte na plotce, że jego biologicznym ojcem był James Hewitt, były oficer kawalerii i kochanek księżnej Diany. W tamtym czasie, jak napisał, „tak naprawdę nie był świadomy, że moja matka poznała majora Hewitta dopiero po moim urodzeniu”, a doniesienia nazwał „bolesnymi, podłymi i okrutnymi”. Ale dodał też: „Zawsze kwestionowałem motywy tych historii. Czy gazetom zależało na zasianiu wątpliwości w umysłach opinii publicznej, abym mógł zostać usunięty z rodziny królewskiej?

W innym duchu z zeznań wynikało, że prasa nie jest jedyną brytyjską instytucją, którą Harry pogardza. Wygląda na to, że książę nie jest fanem obecnego rządu brytyjskiego. na czele której stoi premier Rishi Sunak. „W tej chwili” – napisał – „nasz kraj jest oceniany na całym świecie na podstawie stanu naszej prasy i naszego rządu – które, jak sądzę, znajdują się na dnie”.

Megan Specja przyczynił się do zgłoszenia.


Źródło