Filmy

„Późna noc z diabłem” to najbardziej stylowy horror roku

  • 22 marca, 2024
  • 5 min read
„Późna noc z diabłem” to najbardziej stylowy horror roku


Horrorom ostatnio naprawdę brakuje rozmachu. Jasne, było mnóstwo horrorów ze świetnymi narracjami, koncepcjami strukturalnymi lub doskonałymi horrorami. Jednak omówienie podstawowych elementów zapadającego w pamięć horroru to nie to samo, co naciąganie stylistyczne i bezczelne wiązanie się z konkretną estetyką, okresem czasu lub klimatem, tak jak w nowym horrorze Shuddera i IFC Późna noc z diabłem robi. Ten film, który pojawi się w kinach w tym tygodniu, ma wystarczająco dużo talentu, aby nadrobić to, czego brakowało reszcie filmów.

Akcja rozgrywająca się pod koniec lat 70. Późna noc z diabłem ma formę dokumentu będącego następstwem niefortunnej ostatniej transmisji prowadzonej przez fikcyjnego gospodarza wieczornego programu telewizyjnego Jacka Delroya. Podczas tej transmisji wydarzyło się coś tak strasznego, że od tego czasu nawiedza historię telewizji na żywo.

Jak dowiadujemy się, Jack (David Dastmalchian) wspiął się po szczeblach sławy w wieczornych talk show i kiedyś ustąpił jedynie Johnny’emu Carsonowi. Jackowi udało się odnieść sukces dzięki jego wspaniałemu urokowi i charyzmie, chociaż narracja wspomina także o mrocznym powiązaniu z prawdziwym, kultowym Bohemian Grove – magnesem dla teorii spiskowych z lat 70. Ale od tych beztroskich dni oglądalność Jacka gwałtownie spadła, a on coraz bardziej tęskni za widzami. W ten sposób zaprasza rzekomo opętaną młodą dziewczynę do swojego programu w noc Halloween.

Kilka osób siedzi w kręgu podczas nocnego talk show rozgrywającego się w Late Night with the Devil, w tym David Dastmalchian, Ingrid Torelli i Ian Bliss

Zdjęcie: IFC/Dreszcz

Reżyserzy Cameron i Colin Cairnes w niesamowity sposób oddają klimat lat 70., zaczynając od estetyki faux-dokumentu i doskonale tanich, wyprodukowanych dla telewizji kart tytułowych. Dokument przedstawia życie i karierę Jacka przed emisją z surową brawurą i sztuczną powagą, która niegdyś była charakterystycznym dźwiękiem reportaży o prawdziwych kryminałach, zanim stała się domeną tysiącletnich podcasterów.

To doskonały program telewizyjny do oglądania w ciągu dnia. Ten rodzaj błyskotliwego programu, który możesz oglądać, będąc dzieckiem w latach 70., nie mogącym wrócić do domu po szkole, oglądającym wszystko, co leci w telewizji, a potem przerażonym tym przez wiele lat. Ale bracia Cairnes o to dbają Późna noc z diabłemwersja zawsze bez wątpienia zawiera własny żart, ponieważ w przesadny sposób informuje publiczność, że jesteśmy świadkami materiału zza kulis, po raz pierwszy w historii przeplatanego tą fatalną audycją.

Materiał zza kulis jest wspaniały, dodaje odrobinę pikanterii, ale co robi Późna noc z diabłem Wyjątkowe jest to, jak starannie rodzina Cairnes odtworzyła wygląd i atmosferę wieczornego programu z lat 70. na potrzeby samej transmisji, która stanowi większość czasu trwania filmu. Jest krzykliwa, wspaniała scenografia z czerwienią i żółcią, które wyskakiwałyby z ekranu, nawet jeśli nadal miałbyś plan czarno-biały, oraz publiczność w studiu gotowa klaskać i śmiać się nawet przy najmniejszej wzmiance o borykającej się z trudnościami administracji prezydenckiej Jimmy’ego Cartera .

Nawet przerywniki w formie kreskówek zapowiadające przerwy reklamowe wyglądają znakomicie, choć wywołały pewną reakcję w Internecie, ponieważ zaczynały jako dzieła sztuki generowane przez sztuczną inteligencję, które zespół produkcyjny poprawił i zmienił, aby były bardziej autentyczne. Wszystko, od scenografii po zespół, wygląda wyjątkowo i starannie wykonane, aby przywołać epokę. Ale prawdziwą gwiazdą programu, jak zawsze w wieczornej telewizji, jest gospodarz.

David Dastmalchian jako Jack Delroy w filmie Late Night with the Devil w garniturze i oparty o kamerę

Zdjęcie: IFC/Dreszcz

Jacka gra Dastmalchian, aktor charakterystyczny, który zawsze zachwyca się filmami, ale często zostaje zdegradowany do roli drugoplanowej lub drugoplanowej. Dastmalchian rezygnuje ze stereotypów z lat 70. i pomija odgrywanie taniej podróbki Carsona, zamiast tego nasyca Jacka nerwową energią, która uczyniła Dustina Hoffmana gwiazdą epoki, do której przywołuje film. Podczas transmisji Jack zmienia się z czarującego, przez zmartwionego, po zdesperowanego, w tym samym uderzeniu serca, jak kłębek odsłoniętych nerwów, które jednocześnie trzaskają prądem. To wspaniały, porywający i poruszający występ i trudno sobie wyobrazić, żeby jakikolwiek inny aktor wykonał go tak delikatnie i z takim sercem.

Przy całym swoim niesamowitym planie produkcji spajanym spoiwem występu Dastmalchiana, Cairnes z radością zabiera nas na Późna noc z diabłempodczas jazdy, w żartobliwy sposób oszukując nas, abyśmy zobaczyli rzeczy, których w rzeczywistości nie ma, i mrugając do aparatu, gdy tylko nadarza się okazja, za pomocą drobnych akcentów, takich jak efekty, które wyglądają odpowiednio z epoki, przez co nie można ustalić, czy wydarzyło się to naprawdę scenie lub są sztuczką audycji. Wszystkie te drobne ozdobniki prowadzą do finału, który wydaje się być czymś pomiędzy halucynacją a czymś, co można sobie wyobrazić w najgorszym dniu w historii telewizji na żywo.

Jednak najgorszą częścią zakończenia filmu jest moment, w którym się budzimy Późna noc z diabłemhipnotyczny trans, musimy wrócić do filmów, które po prostu nie mają tego samego wyczucia wieczornego showmanu. Wygląda na to, że nikt nie dorówna diabłu stylem.

Późna noc z diabłem zadebiutuje w kinach 22 marca.


Źródło

Warto przeczytać!  Mark Hamill składa wzruszający hołd z okazji 80. urodzin George’a Lucasa