Poznań. Decyzja sądu w sprawie aresztu dla Zbysława C., podejrzanego o zabójstwo pięcioletniego Maurycego. Nie wyjdzie na wolność

Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpoznał zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Zbysława C., który na ulicy śmiertelnie ugodził nożem pięcioletniego Maurycego i zdecydował, że nie opuści on aresztu. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, odmówił składania wyjaśnień, twierdząc, że nie pamięta, co się stało.
Zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztowania Zbysława C. skierował do sądu obrońca mężczyzny. Sprawę w piątek rozpoznał Sąd Okręgowy w Poznaniu.
Posiedzenie odbyło się bez udziału mediów. O decyzji sądu poinformowała dziennikarzy po wyjściu z sali rozpraw prowadząca postępowanie prokurator Katarzyna Ryżyńska-Banasiak.
– Sąd utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania i wszystkie podstawy, które zostały uwzględnione przez sąd pierwszej instancji zostały również uwzględnione przez sąd odwoławczy – powiedziała.
Czytaj też: W deszczu symbolicznie pożegnali pięcioletniego Maurycego
Poznań. Ugodził nożem pięcioletniego Maurycego
18 października około godziny 10, na ul. Karwowskiego na poznańskim Łazarzu, 71-letni Zbysław C. z nieznanych przyczyn zaatakował nożem pięcioletniego Maurycego, który z przedszkolną grupą szedł na wycieczkę na pocztę. Chłopiec został raniony w klatkę piersiową, zmarł mimo natychmiastowej pomocy medycznej. Napastnik został ujęty przez przechodniów.
Czytaj też: „Idzie spokojnie, nie ucieka”. Nagranie z monitoringu pokazuje, jak zachowywał się 71-latek po ataku na chłopca
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbysławowi C. zarzutu zabójstwa chłopca, skierowano także do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec mężczyzny. Stan zdrowia 71-latka nie pozwalał wtedy jeszcze na wykonywanie czynności procesowych z jego udziałem; Zbysław C. leczył się neurologicznie. W piątek, 20 października, decyzją sądu rejonowego mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Zbysław C. jest izolowany na oddziale szpitalnym aresztu śledczego.

Prokuratura o areszcie dla Zbysława C. TVN24
„Nie przyznaje się do winy”
Kilka dni później rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak poinformował, że Zbysław C. został przesłuchany 24 października. – Nie przyznaje się do winy, odmawia składania wyjaśnień. Nie pamięta, co się stało – mówił prokurator.
Informował też, że śledczy czekają na wydanie opinii psychiatrycznej dotyczącej stanu poczytalności Zbysława C. w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu.
Zbysław C. decyzją sądu trafi do aresztuTVN24
Sekcja zwłok pięciolatka wykazała, że przyczyną zgonu chłopca była rana kłuta klatki piersiowej. Jak ustalili śledczy, przed atakiem na dziecko 71-latek zaczepiał ekspedientkę w jednym z okolicznych sklepów oraz mężczyznę – w obu przypadkach został zignorowany. Zbysław C. miał grozić ekspedientce śmiercią, mężczyźnie miał pokazać nóż. Według prokuratury wszystko wskazuje na to, że dziecko było przypadkową ofiarą 71-latka.

Poznań. Nie żyje 5-latek zaatakowany przez nożownika. „Od tyłu go zaszedłem i po prostu go uderzyłem w łydkę”18.10.TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24