Sport

Pożyczony z Man Utd Jadon Sancho ponownie zdobywa bramkę, co potwierdzili ćwierćfinaliści Ligi Mistrzów

  • 13 marca, 2024
  • 4 min read
Pożyczony z Man Utd Jadon Sancho ponownie zdobywa bramkę, co potwierdzili ćwierćfinaliści Ligi Mistrzów


PODSUMOWANIE LIGI MISTRZÓW: Borussia Dortmund i Atletico Madryt to dwie ostatnie drużyny, które podczas kolejnego dramatycznego wieczoru zarezerwowały sobie miejsce w ostatniej ósemce sezonu

Jadon Sancho trafił już po trzech minutach dla zbliżającej się do ćwierćfinału Borussii Dortmund(Obrazy Marco Steinbrenner/DeFodi za pośrednictwem Getty Images)

Jadon Sancho strzelił gola w drugim meczu z rzędu i zapewnił Borussii Dortmund awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Wypożyczony z Manchesteru United strzelił gola po raz pierwszy od powrotu na wypożyczenie do Dortmundu podczas sobotniego wygranego 2:1 na wyjeździe z Werderem Brema. Po złamaniu kaczki przyznał, że „rozczarował” ludzi swoimi występami od czasu powrotu do Niemiec. Sancho nie tracił czasu na podsumowanie swojego produktywnego weekendu. Zaledwie trzy minuty poświęcił na oddanie strzału obok bramkarza PSV Eindhoven Waltera Beniteza.




Dzięki temu gospodarze w dwumeczu prowadzili 2:1 po remisie w Eindhoven trzy tygodnie temu. 23-letni Sancho w dalszym ciągu dręczył PSV przez całą rewanżową część meczu, a prawy obrońca gości, Jordan Teze, miał mnóstwo kłopotów.

W drugiej połowie 23-krotny reprezentant Anglii odebrał kopnięcie i został pokonany przez menadżera Dortmundu Edina Terzicia w miejsce Marco Reusa. Legenda klubu BVB wywarła niemal natychmiastowe wrażenie, ponieważ już po pierwszym kontakcie z napastnikiem Niclasem Fullkrugiem strzelił gola, a VAR uznał go za spalonego. 34-letni Reus wziął później sprawy w swoje ręce, strzelając gola w 96. minucie i przypieczętowując zwycięstwo.

Warto przeczytać!  Pakistan nie będzie gospodarzem Champions Trophy 2025? Raport mówi, że „ICC nigdy nie będzie…”

W innym miejscu w środę Atletico Madryt miało nadzieję odrobić porażkę 1:0 z Interem Mediolan, kiedy zmierzyło się w stolicy Hiszpanii. Inter objął prowadzenie po dobrze wypracowanym golu zdobytym przez skrzydłowego Federico Dimarco, ale ich prowadzenie nie trwało długo.

Atletico potrzebowało dwóch minut na odpowiedź, bo kto jeszcze oprócz Antoine’a Griezmanna wyrównał tego wieczoru. Francuski napastnik, który przeżywa renesans w Madrycie, wykorzystał luźną obronę podopiecznych Simone Inzaghiego i wśliznął się za linię obrony Interu, aby z bliskiej odległości pokonać Yanna Sommera.

Podopieczni Diego Simeone dominowali przez cały mecz, goniąc w dwumeczu wyrównanie na stadionie Metropolitano. Alvaro Morata sapał i nadęł się w ataku, podczas gdy Marcos Llorente był zajęty sprawianiem problemów doświadczonemu kręgosłupowi Interu. Jednak to rezerwowy Memphis Depay zrobił różnicę po zastąpieniu Moraty, a jego bramka w 87. minucie doprowadziła do dogrywki zaledwie kilka minut po uderzeniu w słupek.

Twoja kolej! Kto w tym sezonie wygra Ligę Mistrzów? Dołącz do debaty w sekcji komentarzy.

Warto przeczytać!  Premier League wraca z hukiem po golach i dramatycznych końcówkach

Warto przeczytać!  Puchar Świata T20 2024: Saurabh Netravalkar pracuje po meczach krykieta; internauci nazywają kulturę pracy Oracle „toksyczną”


Źródło