Biznes

Praca w Biedronce. Pracownicy mówią o wyzysku i mobbingu

  • 14 października, 2023
  • 4 min read
Praca w Biedronce. Pracownicy mówią o wyzysku i mobbingu


  • Miałam jakąś infekcję, chodziłam wręcz nieprzytomna. Ale kierowniczka sklepu mówiła mi, że mam i tak pracować, nie obchodziło jej to, w jakim byłam stanie — wspomina pracownica
  • Kiedy bolał mnie kręgosłup, usłyszałam — tabletkę przeciwbólową weź, dłużej popracujesz, a i kręgosłup się przyzwyczai. Cały czas mówili, żeby zagęszczać ruchy, przyspieszyć z robotą — mówi kolejna kobieta
  • Biedronka nie odpowiedziała na pytania Interii o liczbę skarg, które wpłynęły do Biura Obsługi Pracowników
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Kamila, która pracowała w Biedronce została oddelegowana do „rozrzucania palet”, czyli roznoszenia towaru na sklep. W międzyczasie zaszła w ciąże, więc przeniesiono ją na kasę. — W pracy miała jedną, 15-minutową przerwę. — Została mi ona na papierze wydłużona dwukrotnie przez to, że byłam w ciąży. Ale w sklepie tego typu tak długi odpoczynek jest niemożliwy, bo pracy jest za dużo. Mówili mi — idź, odpocznij, ale szybko wracaj — wspomina.


Źródło