Biznes

Pracownicy Samsunga w Korei Południowej po raz pierwszy podejmują akcję protestacyjną | Wiadomości biznesowe i gospodarcze

  • 7 czerwca, 2024
  • 4 min read
Pracownicy Samsunga w Korei Południowej po raz pierwszy podejmują akcję protestacyjną |  Wiadomości biznesowe i gospodarcze


Krajowy Związek Samsung Electronics Union, który reprezentuje dziesiątki tysięcy ludzi, naciska na wyższe płace.

Pracownicy Samsung Electronics, jednego z największych na świecie producentów smartfonów i jednej z niewielu firm produkujących wysokiej klasy półprzewodniki, po raz pierwszy podjęli akcję protestacyjną w ramach sześciomiesięcznej kampanii na rzecz lepszych wynagrodzeń.

Son Woo-mok, szef Krajowego Związku Samsung Electronics Union (NSEU), który reprezentuje dziesiątki tysięcy ludzi, powiedział, że w piątek pracownicy jednocześnie korzystali z przysługujących im płatnych urlopów.

„Trudno podać dokładną liczbę, ale z tego, co zauważyłem, jeśli chodzi o frekwencję w miejscu pracy rano, widać znaczną różnicę w stosunku do zwykłej” – powiedział.

Od stycznia Samsung jest zamknięty w negocjacjach ze związkami zawodowymi w sprawie wynagrodzeń. Firma zaoferowała w tym roku podwyżkę wynagrodzeń o 5,1 proc., podczas gdy związek oświadczył, że chce dodatkowego dnia corocznego urlopu oraz przejrzystych premii uzależnionych od wyników.

W piątek Samsung oświadczył, że „pilnie zaangażował się w negocjacje i będzie to kontynuować” oraz że nie miało to wpływu na produkcję. Chipy firmy są wykorzystywane w generatywnej sztucznej inteligencji, w tym sprzęcie AI od liderów branży, w tym Nvidii.

Warto przeczytać!  "Epicki flip" Rafała Zaorskiego zablokowany przez sąd. Właściciel nieruchomości i wspólnota stawiają mocne zarzuty - Inwestowanie

„Wskaźnik wykorzystania płatnego urlopu w dniu 7 czerwca jest niższy niż w dniu 5 czerwca ubiegłego roku”, który, podobnie jak piątek, przypadał pomiędzy świętem państwowym a weekendem, podała firma w oświadczeniu.

Około 10 pracowników protestowało w piątek przed główną siedzibą firmy Samsung w Seulu, skandując: „Szanuj pracę! Nie chcemy 6,5-procentowej podwyżki ani 200-procentowej premii!”

Członkowie Unii Elektronicznej (NSEU) maszerują w Seulu.  Trzymają transparenty z napisem „Stop niszczeniu związków zawodowych”.  Są ubrani na czarno.  Niektórzy uderzają w powietrze
NSEU negocjuje w sprawie wynagrodzeń od stycznia, a część pracowników wyszła na ulice w zeszłym miesiącu [Kim Soo-hyeon/Reuters]

Samsung Electronics to flagowa spółka zależna południowokoreańskiego giganta Samsung Group, zdecydowanie największego z kontrolowanych przez rodzinę konglomeratów dominujących w czwartej co do wielkości gospodarce Azji.

Pod koniec kwietnia odnotował prawie 10-krotny wzrost zysku operacyjnego w pierwszym kwartale do 6,61 biliona wonów (4,85 miliarda dolarów) dzięki wysokiej sprzedaży swojego flagowego smartfona Galaxy S24 i wyższym cenom półprzewodników.

Tajwańska firma TrendForce zajmująca się badaniem rynku stwierdziła, że ​​chociaż firma odpowiada za znaczną część światowej produkcji wysokiej klasy chipów, strajk nie będzie miał wpływu na produkcję, ponieważ angażują w nią pracowników centrali, a nie pracowników linii produkcyjnych.

Mimo to strajk ma znaczenie historyczne, „ponieważ Samsung opierał się tworzeniu związków zawodowych i przez tak długi czas angażował się w niszczenie związków zawodowych” – powiedział agencji prasowej AFP Władimir Tichonow, profesor koreanistyki na Uniwersytecie w Oslo.

Warto przeczytać!  Austriacka europosłanka zaproponowała redukcję pestycydów już nie o 50%, a o 80% do 2030 r.

Powiedział, że zbiorowe działanie pokazało, że „istnieje stopniowa tendencja do wzmacniania pozycji siły roboczej w Korei Południowej”.

Samsung Electronics przez prawie 50 lat zapobiegał tworzeniu związków zawodowych swoich pracowników, stosując czasem – zdaniem krytyków – zaciekłą taktykę, przekształcając się w światowego giganta elektroniki.

Jednak pod koniec 2010 roku organizatorzy wykorzystali szansę, jaką stworzył lewicowy rząd byłego prezydenta Moon Jae-ina, byłego prawnika reprezentującego związki zawodowe zajmujące się prawami człowieka, oraz kontrowersje wokół procesu o przekupstwo prowadzonego przez ówczesnego wiceprezesa firmy Lee Jae -yonga, wnuka założyciela, do założenia związku zawodowego.

NSEU liczy obecnie około 28 000 członków, czyli ponad jedną piątą całkowitej siły roboczej Samsunga, i jest największym z pięciu związków zawodowych w firmie.

Lee Hyun-kook, wiceprzewodniczący związku, powiedział, że strajk nie spowoduje zakłóceń w produkcji i nie taki był zamiar.

„Chcemy tylko, aby Samsung usłyszał nasz głos” – powiedział AFP.


Źródło