Świat

Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówi, że po ataku terrorystycznym Stany Zjednoczone „zrobiłyby o wiele więcej”.

  • 25 lutego, 2024
  • 4 min read
Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówi, że po ataku terrorystycznym Stany Zjednoczone „zrobiłyby o wiele więcej”.


Premier Izraela Benjamin Netanjahu bronił reakcji wojska w Gazie, mówiąc, że Stany Zjednoczone zrobiłyby „o wiele więcej”, gdyby stanęły w obliczu ataku terrorystycznego podobnego do ataku Hamasu na Izrael 7 października.

„Co zrobiłaby Ameryka?” Netanjahu powiedział w niedzielę w „Face the Nation”. „Czy nie robiłbyś tego, co robi Izrael? Zrobiłbyś o wiele więcej”.

Ponad cztery miesiące po ataku terrorystycznym Hamasu na Izrael rząd Netanjahu znajduje się pod silną presją międzynarodową, aby zaprzestał ofensywy w Gazie, jak liczba ofiar śmiertelnych zbliża się do 30 000 w regionie, według kierowanego przez Hamas Ministerstwa Zdrowia Gazy. Tymczasem w ostatnich tygodniach prezydent Biden przybiera w kontaktach z Izraelem coraz ostrzejszy ton, równoważąc jednocześnie wsparcie dla sojusznika USA w sytuacji, gdy Biały Dom stara się o dłuższą przerwę w walkach i wymianę zakładników.

Netanjahu powiedział w niedzielę, że Hamas znajduje się w negocjacjach na „innej planecie”, choć przyznał, że Izrael „nad tym pracuje” i chce uwolnienia pozostałych zakładników. Netanjahu powiedział, że uwolnienie pozostałych zakładników to część jego trzech celów, które powtórzył w niedzielę. Inne cele, powiedział, to „zniszczenie Hamasu” i „zapewnienie, że Gaza nie będzie stanowić zagrożenia dla Izraela w przyszłości”.

Warto przeczytać!  Sudan na skraju upadku i głodu, gdy w kraju trwa rok wojny domowej

„Jeśli nie odniesiemy całkowitego zwycięstwa, nie będzie pokoju” – powiedział Netanjahu.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu w programie „Face the Nation”, 25 lutego 2024 r.

Wiadomości CBS


W ostatnich tygodniach administracja Bidena i izraelski przywódca rozeszli się co do przyszłej ścieżki, ponieważ Biały Dom dąży do zapewnienia palestyńskiego zarządzania Gazą i długoterminowego rozwiązania w postaci dwóch państw, czemu sprzeciwia się rząd Izraela.

W zeszłym tygodniu Izrael formalnie sprzeciwił się jednostronnemu uznaniu państwowości Palestyny, sugerując, że decyzję należy podjąć w drodze negocjatorów. Posunięcie wspierane przez Netanjahu udaremnia presję międzynarodową w atmosferze dyskusji na temat uznania państwa palestyńskiego w przypadku braku porozumienia.

Netanjahu zachwalał niedzielne głosowanie, mówiąc, że „naród izraelski jest zjednoczony jak nigdy dotąd”, dodając jednocześnie, że „polityka jest słuszna”.

Komentarze padły pod adresem izraelskiego ministra finansów ogłosił nowe plany w ostatnich dniach do budowy tysięcy domów w osiedlach na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu po śmiertelnym ataku strzeleckim dokonanym przez palestyńskich bandytów. Administracja Bidena stwierdziła, że ​​plan jest niezgodny z prawem międzynarodowym.

„Nasza administracja podtrzymuje stanowczy sprzeciw wobec ekspansji osadnictwa i, naszym zdaniem, to jedynie osłabia, a nie wzmacnia bezpieczeństwo Izraela” – powiedział w piątek reporterom sekretarz stanu USA Antony Blinken, dodając, że Stany Zjednoczone są „rozczarowane” oświadczeniem .

Pan Biden również to zrobił – nalegał Netanjahu w ostatnich tygodniach nie kontynuować inwazji na duże miasto Rafah w południowej Gazie, gdzie około 1,4 miliona Palestyńczyków szukało schronienia przed wojną. Biden wielokrotnie nalegał, aby Izrael nie podejmował dalszych działań, jeśli nie będzie miał „wiarygodnego” planu zapewnienia bezpieczeństwa osobom tam ukrywającym się.

Netanjahu powiedział w niedzielę, że po rozpoczęciu operacji w Rafah „intensywna faza walk zajmie kilka tygodni”. Powiedział, że wkrótce spotyka się z urzędnikami w sprawie planu ewakuacji Palestyńczyków z Rafy i stwierdził, że Izrael „dołożył wszelkich starań”, aby szerzej powiadomić ludność Gazy o nadchodzących bombardowaniach.

„Oczyścimy ich z niebezpieczeństwa, wykonamy zadanie i odniesiemy całkowite zwycięstwo, które jest konieczne, aby zapewnić bezpieczną przyszłość Izraelowi, lepszą przyszłość Gazie i lepszą przyszłość Bliskiemu Wschodowi” – ​​powiedział. .


Źródło