Premier Polski ostrzega spikera Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona, że „tysiące istnień ludzkich” jest zagrożonych z powodu niezatwierdzenia przez Kongres większej pomocy dla Ukrainy
![Premier Polski ostrzega spikera Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona, że „tysiące istnień ludzkich” jest zagrożonych z powodu niezatwierdzenia przez Kongres większej pomocy dla Ukrainy](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/03/biden-tusk-comp-770x470.jpg)
Polski premier Donald Tusk ostrzegł we wtorek spikera Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona (La.), że naraża „tysiące istnień ludzkich na Ukrainie”, zamieniając kwestię zatwierdzenia pomocy dla rozdartego wojną kraju w polityczną piłkę nożną.
Tak zdecydowane oświadczenie zagranicznego przywódcy skierowane do kongresmena USA jest niezwykłe i ma miejsce w momencie, gdy wysiłki mające na celu przekazanie 60 miliardów dolarów pomocy wojskowej dla Ukrainy utknęły w martwym punkcie w izbie niższej.
„Brak decyzji o odblokowaniu pomocy dla Ukrainy jest bardzo ważny dla Ukrainy, dla Stanów Zjednoczonych, dla całej społeczności zachodniej” – powiedział Tusk dziennikarzom w Waszyngtonie we wtorek po spotkaniu z prezydentem Bidenem i jego sztabem. „Musimy zakończyć spekulacje, czy Stany Zjednoczone będą nadal angażować się w pomoc Ukrainie”.
Następnie Tusk wycelował w Johnsona, dając do zrozumienia, że ma nadzieję, że „głos z Polski wpłynie na stanowisko spikera Izby i zmieni nastawienie”, po czym wydał surowe ostrzeżenie.
„Pan. Johnson, musi mieć świadomość i mam nadzieję, że już ma świadomość, że od jego indywidualnej decyzji zależy los milionów ludzi” – powiedział polski przywódca.
„W rzeczywistości od jego decyzji zależy życie tysięcy ludzi na Ukrainie”.
„To nie jest jakaś potyczka polityczna, która ma znaczenie tylko tutaj, w Ameryce” – dodał Tusk. „Brak tej pozytywnej decyzji pana Johnsona naprawdę będzie tam kosztował życie tysięcy ludzi: dzieci, kobiet”.
„Musi zdawać sobie sprawę ze swojej osobistej odpowiedzialności”.
Biuro Johnsona nie odpowiedziało natychmiast na prośbę „The Post” o komentarz.
„Pilny wniosek budżetowy” Bidena dotyczący dodatkowych wydatków dla Ukrainy o wartości ponad 60 miliardów dolarów datowany jest na październik ubiegłego roku.
W zeszłym miesiącu Senat większością 70 do 29 głosów zatwierdził pomoc w wysokości 95 miliardów dolarów dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu.
Rozwiązanie to okazało się jednak martwe, gdy dotarło do kontrolowanej przez Republikanów Izby Reprezentantów, gdzie konserwatywni twardogłowi zażądali, aby wszelka pomoc zagraniczna została zrównoważona cięciami wydatków.
Ostrzeżenie Tuska nadeszło tego samego dnia, w którym Biały Dom ogłosił, że Stany Zjednoczone wyślą Ukrainie sprzęt wojskowy o wartości do 300 mln dolarów – co będzie pierwszą transzą pomocy dla ogarniętego wojną narodu za ponad dwa miesiące.
Pakiet broni i amunicji będzie pochodził z istniejących zapasów USA, powiedzieli reporterom w Pentagonie wyżsi rangą urzędnicy obrony.
„Kiedy wojska rosyjskie nacierają i strzelają działa, Ukraina nie ma wystarczającej ilości amunicji, aby odpowiedzieć ogniem” – powiedział we wtorek doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. „To kosztuje teren, kosztuje życie i kosztuje nas, strategicznie, Stany Zjednoczone i sojusz NATO”.
„Świat patrzy, zegar tyka i musimy jak najszybciej podjąć działania, nawet jeśli robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić Ukrainie to, czego potrzebuje w godzinie potrzeby” – dodał, wzywając Izbę do przyjęcia Wniosek Bidena o dodatkowe wydatki.