Prezenterka wiadomości telewizyjnych zwolniona za występ przed kamerą w „proizraelskiej” kawiarni Starbucks
Wielokrotnie nagradzana prezenterka wiadomości telewizyjnych w Turcji została zwolniona za występowanie przed kamerą z filiżanką Starbucks na biurku – co było prowokacyjnym aktem w kraju w większości muzułmańskim, gdzie firma z siedzibą w Seattle jest uważana za proizraelską.
Według tureckiego konglomeratu telewizyjnego Meltem Günay, 45-letni weteran programu informacyjnego TGRT Haber i reżyser programu zostali zwolnieni natychmiast po niedzielnej emisji.
Firma medialna z siedzibą w Stambule oświadczyła, że „posiada wiedzę, która zna wrażliwość narodu tureckiego w sprawie Strefy Gazy i broni jej do końca”.
„Nie pochwalamy takiego działania prezentera i reżysera, z którym rozwiązano umowy o pracę, i zdecydowanie je potępiamy”.
Jak wynika z oświadczenia, prezenter i reżyser programu informacyjnego zostali „zwolnieni z pracy z uzasadnionej przyczyny” po tym, jak stwierdzono, że „działali sprzecznie z tą zasadą”.
„The Post” poprosił o komentarz Starbucks.
W ostatnich tygodniach osoby pijące kawę w Turcji rozpoczęły ogólnokrajowy bojkot Starbucks ze względu na – jak twierdzą propalestyńscy sympatycy – uprzedzenia firmy wobec Izraela.
Użytkownicy mediów społecznościowych rozpowszechniają wirusowe filmy przedstawiające ich protestujących przed lokalami Starbucks i żądających, aby klienci unikali kawowego giganta.
Przez dziesięciolecia Turcja, kluczowy członek NATO, była sprzymierzona z Izraelem, gdy krajem rządziły rządy świeckie.
Jednak pod rządami obecnego prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana Ankara przyjęła znacznie bardziej wrogie podejście do Izraela.
Erdoğan, który jest prezydentem od 2014 r., publicznie krytycznie odnosił się do izraelskiego rządu po jego kampanii wojskowej przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy po masakrze 7 października w Izraelu.
Erdoğan nazwał izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu „rzeźnikiem z Gazy”.
Potępił także Izrael jako „państwo terroru” po śmierci około 20 000 Palestyńczyków na terytorium rządzonym przez Hamas.
Tymczasem Starbucks znajduje się w defensywie w Stanach Zjednoczonych po tym, jak uzwiązkowieni pracownicy zamieścili w mediach społecznościowych wiadomości potępiające Izrael i sympatyzujące z Palestyńczykami.
W zeszłym tygodniu dyrektor generalny Starbucks Laxman Narasimhan w liście, który zdawał się odnosić do niedawnych kontrowersji wokół stanowiska sieci kawiarni wobec Izraela i Hamasu, obwinił „w mediach społecznościowych fałszywe przedstawianie tego, co reprezentujemy”.
Narasimhan nie odniósł się wyraźnie do wojny między Izraelem a Hamasem w liście na blogu Starbucks, ale od wybuchu konfliktu 7 października w firmie pojawiły się kontrowersje, które doprowadziły do rozmów o bojkocie, spadku zapasów i wandalizmie w niektórych z ponad 16 000 lokalizacji sieci w USA.
„W wielu naszych sklepach doszło do przypadków wandalizmu. Widzimy, że na protestujących wpływa fałszywe przedstawianie w mediach społecznościowych tego, co reprezentujemy. Współpracowaliśmy z władzami lokalnymi, aby zapewnić naszym partnerom i klientom bezpieczeństwo” – powiedział Narasimhan, który w marcu objął stanowisko kierownicze.
W jednym z najgorszych przypadków palarnia Starbucks Reserve w Seattle została tymczasowo zamknięta po tym, jak propalestyńscy protestujący rozbili okna, pomalowali ściany sprayem „Wolna Gaza” i „Wolna Palestyna” oraz napisali „Wejdź, jeśli popierasz ludobójstwo” w Według lokalnego serwisu informacyjnego KIRO 7 kreda na podłodze.
Dodatkowe raporty Shannon Thaler