Biznes

Prezes Enea Paweł Majewski: To bulwersujące, że politycy opozycji nawołują do zamknięcia kompleksu w Turowie

  • 24 czerwca, 2023
  • 5 min read
Prezes Enea Paweł Majewski: To bulwersujące, że politycy opozycji nawołują do zamknięcia kompleksu w Turowie


Niezalezna.pl: Kwestia bezpieczeństwa jest w ostatnim czasie często podnoszona w Polsce, tym bardziej, że za naszą wschodnią granicą trwa wojna. Niezwykle istotne jest też bezpieczeństwo energetyczne. Czy Polska pod względem dostaw energii jest bezpieczna i jak wygląda kwestia cen energii w tym trudnym czasie?

Paweł Majewski, prezes zarządu ENEA SA: Po pierwsze, trzeba odpowiedzieć na pytanie: co to jest bezpieczeństwo energetyczne? To zapewnienie stabilnych dostaw energii w akceptowalnej dla odbiorcy cenie. To jest przede wszystkim wynik bardzo wielu skoordynowanych działań, które każdego dnia podejmują spółki energetyczne we współpracy z polskim rządem. 

W czasach kryzysu potrzebna była Rządowa Tarcza Solidarnościowa, która zamroziła dla Polaków ceny prądu na poziomie tych z ubiegłego roku. To działanie osłonowe jest przez spółki energetyczne postrzegane pozytywnie. Dla nas bezpieczeństwo naszych klientów i ich rodzin jest najważniejsze. Zabezpieczyliśmy Polaków, pomimo kryzysu na rynku gazu i pewnych perturbacji z dostawami węgla, zapewniliśmy nieprzerwane, stabilne dostawy energii, stabilną produkcję energii w polskich elektrowniach. 

W Polsce hurtowe ceny energii elektrycznej nie są przenoszone na gospodarstwa domowe, małych przedsiębiorców, samorządy czy inne wrażliwe instytucje, ponieważ chroni je rządowa tarcza. Mamy jedne z najniższych cen w Europie dla odbiorców końcowych, to wartość dodana i ewenement na skalę europejską.

Warto przeczytać!  Akcje spółek o małej kapitalizacji poniżej 5 funtów: akcje groszowe Integra Essentia należące do LIC czwarty dzień z rzędu zdobywają wyższe obroty

W Europie tymczasem trwa dyskusja o polityce klimatycznej. System ETS, pakiet Fit for 55 – to elementy działań unijnych przywódców, które budzą największe kontrowersje. Jak Pan ocenia politykę klimatyczną UE i co taki kurs oznacza dla Polski?

Zielony zwrot Unii Europejskiej musi być oceniany przez pryzmat bezpieczeństwa, ale i sprawiedliwej transformacji. W Polsce aż 70 procent energii jest wytwarzane z węgla. Jesteśmy na etapie inwestowania dziesiątek miliardów złotych na zbudowanie zeroemisyjnych  źródeł wytwarzania energii. To wymaga nie tylko czasu ale i ogromnych środków przeznaczonych na modernizację sieci dystrybucyjnej. Jeśli chodzi o Fit for 55 to wdrożenie w Polsce tych rozwiązań do 2030 roku statystycznie kosztowałoby każdą czteroosobową rodzinę dodatkowo ćwierć miliona złotych. To jest ponad 60 tysięcy złotych na osobę. Polski rząd protestuje przeciwko temu rozwiązaniu i ja się z tym zgadzam. Transformacja energetyczna musi być sprawiedliwa, a jej koszty nie mogą być przeniesione w sposób pośredni lub bezpośredni na polskich obywateli. 

Drugim unijnym rozwiązaniem, które już dziś podnosi koszty wytwarzania energii, to konieczność zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla, czyli system ETS. Kilka lat temu cena jednego uprawnienia to było kilka euro, a w tym roku pod koniec zimy cena przebiła pułap 100 euro. Dziś to właśnie system ETS  stanowi większościowy koszt produkcji energii. W tym kontekście polityka UE wpływa na ceny energii i na tempo transformacji w Polsce. Z jednej strony musimy przyspieszać transformację, żeby nie płacić ogromnych kosztów, a z drugiej strony środki nam są zabierane. A moglibyśmy zainwestować je w rozwój zeroemisyjnych źródeł.

Warto przeczytać!  IndusInd i Invesco podpisują umowę z funduszem inwestycyjnym JV

Na to wszystko nakłada się jeszcze kolejna decyzja pochodząca z administracji UE, czyli wyrok TSUE, także wsparty orzeczeniem polskiego sądu administracyjnego, blokujący pracę kompleksu energetycznego w Turowie. 

Zablokowanie wydobycia węgla powoduje także zatrzymanie pracy elektrowni, która dostarcza blisko 8 procent energii na polski rynek. To bardzo bulwersujące, w obecnej sytuacji kryzysu energetycznego i wojny na Ukrainie to cios w plecy, tym większy, że taką decyzję podjął też polski sąd.

Skandaliczne jest też także to, że do takiej decyzji nawołują również niektórzy politycy opozycji. Dla mnie to niezrozumiałe działanie, można je porównać do piłowania gałęzi, na której się siedzi.

Wskazani przez Pana politycy mówią też często o tym, że spółki energetyczne osiągają nadmiarowe zyski, bogacąc się na Polakach. Jak Pan ocenia takie zarzuty?

Spółki energetyczne nie mają żadnych nadmiarowych czy też nadzwyczajnych zysków. Ta teza jest podnoszona przez polityków opozycji wyłącznie z nadzieją na zbijanie kapitału politycznego, na sianie niepokoju, zamętu i dezinformacji. Powtarzanie przez opozycję kłamliwych tez, że spółki energetyczne bogacą się na Polakach wpisuje się w politykę manipulacyjną, którą obserwujemy od początku kryzysu energetycznego i w trakcie agresji rosyjskiej na Ukrainę. To wpisywanie się także w rosyjską kampanię dezinformacyjną.

Warto przeczytać!  Wynagrodzenia w Polsce znów rosną szybciej niż ceny. Najnowsze dane z rynku pracy - Gospodarka

Spółki energetyczne uczestniczą w programie mrożenia cen. Enea tylko w I kwartale tego rok przekazała na obniżenie cen energii dla Polaków blisko miliard złotych. Społecznie odpowiedzialnie zapewniamy obywatelom bezpieczeństwo energetyczne również w tym wymiarze. Tu nie ma żadnych nadzwyczajnych zysków.

 

Źródło: niezalezna.pl

 

#Enea #wywiad #Paweł Majewski

Michał Kowalczyk

Wczytuję ocenę…


Źródło