Prezes Enei stracił stanowisko. Podano nazwisko następczyni
Rada nadzorcza Enei odwołała w piątek, 2 lutego prezesa Pawła Majewskiego i czasowo powierzyła wykonywanie czynności prezesa zarządu Monice Stareckiej, zasiadającej w radzie nadzorczej – poinformowała spółka.
- Razem z Majewskim odwołano dwóch członków zarządu: ds. handlowych Jakuba Kowaleczko oraz ds. korporacyjnych Dariusza Szymczaka.
- Jednocześnie rada nadzorcza delegowała zasiadającą w niej Monikę Starecką do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu Enei, nie dłużej jednak niż na okres trzech miesięcy licząc od dnia delegowania.
- Paweł Majewski był prezesem Enei od 20 kwietnia 2022 r., 14 czerwca 2022 r. został powołany na kolejną kadencję.
Monika Starecka delegowana do pełnienia obowiązków prezesa Enei
Jak podała Enea, razem z Majewskim odwołano dwóch członków zarządu: ds. handlowych Jakuba Kowaleczko oraz ds. korporacyjnych Dariusza Szymczaka. Przyczyny odwołań nie zostały podane – zaznaczyła spółka w komunikacie.
Jednocześnie rada nadzorcza delegowała zasiadającą w niej Monikę Starecką do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu Enei, nie dłużej jednak niż na okres trzech miesięcy licząc od dnia delegowania.
Majewski był prezesem Enei od 20 kwietnia 2022 r., 14 czerwca 2022 r. został powołany na kolejną kadencję.
We wtorek nadzwyczajne walne zgromadzenie Enei wymieniło część rady nadzorczej spółki. Po odwołaniu trzech członków, powołano pięcioro kandydatów zgłoszonych przez Skarb Państwa.
Wcześniej na mocy przysługujących uprawnień minister aktywów państwowych powołał do składu rady nadzorczej Enei Agatę Michalską-Olek.
Grupa Enea to spółka giełdowa z ponad 52-proc. udziałem Skarbu Państwa, zajmująca się m.in. wytwarzaniem i dystrybucją energii elektrycznej.
Ruszył walec kadrowy ministra aktywów państwowych Borysa Budki
Nadzwyczajne walne zgromadzenie PGE odwołało w środę pięcioro członków rady nadzorczej największej polskiej spółki energetycznej, a powołało do rady siedmioro nowych, zgłoszonych przez Skarb Państwa.
Kadrowa miotła dotarła też do Orlenu. Tu Daniel Obajtek postanowił ubiec ministra aktywów państwowych i pożegnać się z Orlenem, nim zrobi to wymieniona przez nowy rząd rada nadzorcza. Prawie dokładnie po sześciu latach w fotelu prezesa rada nadzorcza koncernu odwołała go z funkcji.
Skarb Państwa ma udziały w przeszło 400 podmiotach, z czego 19 największych jest notowanych na giełdzie, co wiąże się z obowiązkiem informowania o takich wydarzeniach, jak walne zgromadzenia i porządek ich obrad. Stąd wiemy, że akcjonariusze takich firm, jak Orlen, KGHM, PZU, Enea, PGE, PKO BP czy GPW, będą decydować o zmianach kadrowych w radach nadzorczych tych spółek.
– Scenariusz powyborczej wymiany kadr w kluczowych spółkach Skarbu Państwa realizuje się relatywnie powoli, ale zgodnie z planem. Ważny jest fakt, że dotychczasowe zarządy w takich spółkach jak PGE, Enea czy PKO BP współpracują z ministrem aktywów państwowych, który nie musi korzystać ze swojego autonomicznego uprawnienia do zwoływania walnego zgromadzenia. Te zarządy zwołały praktycznie bezzwłocznie walne zgromadzenia akcjonariuszy na wniosek ministra, co pokazuje, że nie okopują się na swoich stanowiskach i nie blokują jego działań – mówiła w niedawnej rozmowie z WNP.PL prof. Katarzyna Bilewska z Katedry Prawa Handlowego na Wydziale Prawa i Administracji UW.