Prezydent Izraela wzywa do zniesienia przeglądu sądownictwa w miarę narastania protestów
JEROZOLIMA, 9 marca (Reuters) – Prezydent Izraela wezwał rząd do zaprzestania prób przeforsowania zaciekle kwestionowanych planów naprawy sądownictwa i poszukiwania modelu cieszącego się szerokim poparciem, ponieważ dziesiątki tysięcy protestujących wróciło w czwartek na ulice.
Dążenie skrajnie prawicowego rządu premiera Benjamina Netanjahu do wprowadzenia gruntownych zmian w izraelskich sądach wywołało wewnętrzne zamieszanie i niepokój wśród zachodnich sojuszników tego kraju. Gdyby propozycja przeszła, oznaczałoby to większą swobodę rządu w wyborze sędziów i ograniczenie uprawnień Sądu Najwyższego do obalenia ustawodawstwa.
Po tygodniach demonstracji w całym kraju, które ujawniły głębokie podziały w izraelskim społeczeństwie, prezydent Isaac Herzog, który pośredniczył między stronami, ostrzegł w transmitowanym w telewizji przemówieniu przed „katastrofą”.
Powiedział, że Izrael osiągnął „punkt bez powrotu” i wezwał rząd koalicyjny do ponownego przemyślenia proponowanego ustawodawstwa, które jest silnie wspierane przez partie nacjonalistyczne i religijne.
Najnowsze aktualizacje
Zobacz jeszcze 2 historie
„To jest złe, to jest ostre, to podważa nasze demokratyczne fundamenty. I dlatego musi być zastąpione innym, uzgodnionym zarysem natychmiast” – powiedział Herzog.
Gdy premier Benjamin Netanjahu wyjeżdżał z wizytą do Rzymu, musiał unikać wymachujących flagami Izraelczyków, którzy blokowali konwoje motorowe dróg dojazdowych do lotniska Ben Guriona.
Przed wyjazdem udało mu się przywitać odwiedzającego szefa Pentagonu Lloyda Austina, który później podkreślił zaniepokojenie Waszyngtonu propozycjami, mówiąc, że demokracja zarówno amerykańska, jak i izraelska zbudowana jest na niezależnym sądownictwie.
Interwencje Herzoga i Austina podkreśliły niezwykłą głębię zaniepokojenia propozycjami, które według Netanjahu – sądzone pod zarzutem korupcji, którym zaprzecza – są potrzebne, aby powstrzymać tak zwanych sędziów aktywistów, którzy ingerowali w podejmowanie decyzji politycznych.
Krytycy, od elit biznesowych po byłych oficerów wojskowych i partie opozycyjne, twierdzą, że zniszczyliby system kontroli i równowagi potrzebny w demokracji i przekazaliby niekontrolowane uprawnienia ówczesnemu rządowi.
TRZECH RANNYCH W STRZELANIU
Sondaże opinii publicznej wykazały, że większość Izraelczyków chce odłożenia propozycji na półkę lub ich zmiany w celu spełnienia narodowego konsensusu. Dziesiątki tysięcy demonstrowało, a niektórzy rezerwiści wojskowi również odmówili stawienia się na ćwiczeniach.
Poczucie szerszego kryzysu zostało dodatkowo podkreślone, gdy palestyński bandyta z ruchu islamistycznego Hamas otworzył ogień na głównej ulicy w centrum Tel Awiwu, raniąc trzy osoby.
Austin przełożył i skrócił swoją regionalną część trasy po Izraelu. Zamiast podróżować do Ministerstwa Obrony Izraela w Tel Awiwie, wokół którego demonstranci ścierali się z policją, jego spotkania zostały przeniesione do kompleksu lotniczego w pobliżu Ben Guriona.
Na późniejszej konferencji prasowej ze swoim izraelskim odpowiednikiem Austin przywołał komentarze prezydenta Joe Bidena, który wezwał do osiągnięcia konsensusu w tej sprawie w Izraelu.
„Geniusz demokracji amerykańskiej i demokracji izraelskiej polega na tym, że oba są zbudowane na silnych instytucjach, mechanizmach kontroli i równowagi oraz na niezależnym sądownictwie” – powiedział.
Izraelski minister policji Itamar Ben-Gvir powiedział dziennikarzom na lotnisku, gdzie koordynował reakcję na demonstracje, że „nikt nie powiedział, że nie protestuje”.
„Ale to nie jest w porządku, to nie jest w porządku, nie jest właściwe rujnowanie życia 70 000 ludzi” – powiedział.
Wydaje się, że miał na myśli ludzi, którzy utknęli w korkach, a także podróżujących przez Ben Guriona, którego rzecznik powiedział, że spodziewana liczba pasażerów w czwartek wyniesie 65 000.
Po zakończeniu czwartkowego protestu ogłoszono zmianę komendanta policji w Tel Awiwie. Ben-Gvir powiedział, że przeniesienie zostało zaplanowane z wyprzedzeniem i nie było zwolnieniem.
Reportaż Ariego Rabinowicza; Pisanie przez Dana Williamsa; Montaż autorstwa Nicka Macfiego, Williama Macleana i Granta McCoola
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.