Prezydent Palestyny twierdzi, że Gaza jest nie do poznania i obwinia USA za przedłużanie wojny, podczas gdy Izrael twierdzi, że konflikt może trwać „wiele miesięcy”: „Wojna nie do poznania”
- Mahmoud Abbas również opisał konflikt jako „wykraczający poza katastrofę”
Prezydent Palestyny twierdzi, że Gaza jest nie do poznania ze względu na zniszczenia poniesione podczas izraelskiej ofensywy i obwinia Stany Zjednoczone za przedłużanie wojny.
W ciągu ostatnich 24 godzin w ataku zginęło co najmniej 241 osób, a wojna trwa już trzeci miesiąc.
Prezydent Palestyny Mahmoud Abbas określił konflikt w Strefie Gazy jako „wykraczający poza wojnę wyniszczającą”, dodając, że był on bezprecedensowy w historii narodu palestyńskiego.
Dowódca armii izraelskiej Herzi Halevi powiedział, że wojna będzie trwać „jeszcze wiele miesięcy”, aby „osiągnięcia Izraela zostały zachowane na długi czas”.
W egipskim kanale telewizyjnym w swoim pierwszym wywiadzie od początku wojny Abbas powiedział, że Zachodni Brzeg może w każdej chwili się załamać.
Oskarżył Waszyngton o przedłużanie wojny poprzez zawetowanie projektów rezolucji ONZ mających na celu zapewnienie zawieszenia broni.
Abbas nazwał wojnę „poważną zbrodnią” przeciwko swojemu narodowi.
Izrael twierdzi, że wczoraj uderzył w ponad 100 miejsc, w związku z doniesieniami o zbliżających się operacjach naziemnych w środkowej Gazie.
W środę wczesnym rankiem w Strefie Gazy wzdłuż granicy z Izraelem można było usłyszeć głośne wybuchy.
Sześciu Palestyńczyków zginęło w nocnym izraelskim ataku dronów w obozie dla uchodźców Nur Shams w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, podają palestyńskie źródła medyczne.
Ministerstwo zdrowia Gazy podało, że w ciągu tej samej 24 godzin 382 osoby odniosły obrażenia.
Materiał filmowy opublikowany wczoraj w mieście Gaza wydaje się przedstawiać żołnierzy IDF łapających mężczyzn rozebranych do bielizny.
Na nagraniu widać kilku mężczyzn stojących na środku stadionu przed uzbrojonymi żołnierzami.
Później pokazano kilku mężczyzn siedzących na trawie z rękami założonymi za plecami, podczas gdy inni stoją w szeregu z podniesionymi rękami przed żołnierzami.
Według Ministerstwa Zdrowia w kontrolowanej przez Hamas Strefie Gazy, które nie rozróżnia wśród zabitych cywilów i bojowników, od początku wojny zginęło ponad 20 900 Palestyńczyków, z czego dwie trzecie to kobiety i dzieci.
Około 1200 osób zginęło w wyniku nalotu Hamasu na południowy Izrael 7 października, a około 240 osób zostało wziętych jako zakładników. Izrael twierdzi, że zamierza uwolnić ponad 100 zakładników przetrzymywanych w niewoli w Gazie.
Generał porucznik Halevi, szef sztabu Izraelskich Sił Obronnych (IDF), powiedział na konferencji prasowej: „Jeśli chodzi o całkowite zlikwidowanie organizacji terrorystycznej, nie ma dróg na skróty, chyba że jest się upartym i zdeterminowanym w walce”.
„Nie ma magicznych rozwiązań” – dodał.
Obiecał aresztować lub wyeliminować przywódców Hamasu, nawet jeśli zajmie to trochę czasu.
Halevi zauważył również, że IDF jest bliskie rozbicia wszystkich batalionów Hamasu w północnej Gazie.
Izraelskie i arabskie media podają, że Egipt przedstawił plan zawieszenia broni.
Według doniesień oznaczałoby to stopniowe uwalnianie wszystkich izraelskich zakładników i nieokreślonej liczby więźniów palestyńskich przetrzymywanych w izraelskich więzieniach, czego kulminacją byłoby zawieszenie izraelskiej ofensywy.
Dziesiątki zakładników zostało uwolnionych ze Strefy Gazy w zamian za więźniów palestyńskich na mocy poprzedniego tymczasowego porozumienia o rozejmie wynegocjowanego przez Katar.
Jednak jak dotąd obie strony przeciwstawiały się wezwaniom do trwałego zawieszenia broni.