Polska

Prezydent zawetował ustawę uznającą język śląski za język regionalny w Polsce

  • 29 maja, 2024
  • 4 min read
Prezydent zawetował ustawę uznającą język śląski za język regionalny w Polsce


Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę, która uczyniłaby śląski – którym mówi się na historycznym obszarze Śląska w południowo-zachodniej Polsce – uznany język regionalny.

W swoim uzasadnieniu Duda argumentował, że język śląski jest dialektem języka polskiego, a nie językiem samym w sobie. Przytoczył także obawy związane z bezpieczeństwem narodowym. Powszechnie oczekiwana decyzja prezydenta została skrytykowana przez przedstawicieli koalicji rządzącej, której większość parlamentarna zatwierdziła ustawę w kwietniu.

W najnowszym spisie powszechnym około 460 000 mieszkańców Polski stwierdziło, że w domu używa śląskiego jako głównego języka. To znacznie więcej niż 87 600 osób posługujących się językiem kaszubskim, językiem ojczystym północnej Polski, który jest obecnie jedynym uznanym językiem regionalnym w kraju.

Takie oficjalne uznanie pozwala na nauczanie języka w szkołach i używanie go w administracji samorządowej w gminach, w których w ostatnim spisie powszechnym co najmniej 20% ludności zadeklarowało, że się nim posługuje.

Warto przeczytać!  YK Praga kończy pierwsze lato podróżą do Polski

Jednak w uzasadnieniu dzisiejszego weta Duda argumentował, że „w opinii ekspertów, zwłaszcza lingwistów”, śląski nie spełnia kryteriów definiujących język, określonych w ustawie z 2005 roku regulującej uznane w Polsce mniejszości etniczne i języki regionalne.

Jest to raczej „etnolekt” – stwierdził Duda – termin odnoszący się do odmiany języka związanej z określoną grupą etniczną. Prezydent zauważył, że język śląski jako taki nadal podlega ochronie prawnej i wsparciu, podobnie jak inne dialekty języka polskiego, na mocy odrębnych przepisów.

Duda wyraził także obawę, że uznanie śląskiego za język regionalny mogłoby „spowodować podobne oczekiwania wśród przedstawicieli innych grup regionalnych, którzy chcą kultywować swój lokalny język”.

Na koniec prezydent przywołał także obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego w związku z „aktualną sytuacją społeczną i geopolityczną… związaną z wojną toczącą się na wschodniej granicy”. W takim momencie należy „szczególnie dbać o zachowanie tożsamości narodowej”, w tym „kultywować język ojczysty”.

To ostatnie uzasadnienie zostało skrytykowane jako „nacjonalistyczna histeria” przez posłankę koalicji rządzącej Monikę Rosę i jedną z najgłośniejszych zwolenniczek uznania języka śląskiego za język regionalny – podaje Gazety Wyborczej codziennie.

Warto przeczytać!  Oburzenie w Polsce skłania Watykan do podania powodu rezygnacji biskupa katolickiego

Rosa odrzuciła także odniesienie Dudy do ekspertów. Mówiła, że ​​każdy wybiera taką, jaką ekspertyzę mu najbardziej odpowiada. Poseł obiecał, że w parlamencie zostanie przedstawiona kolejna ustawa uznająca Ślązaka i podpisana przez nowego prezydenta, który zastąpi Dudę po zakończeniu jego ostatniej kadencji w przyszłym roku.

Decyzję Dudy skrytykował także marszałek parlamentu Szymon Hołownia, będący jednym z liderów koalicji rządzącej.

„Różnorodność jest siłą Polski, a nie dla niej zagrożeniem. Przykro mi, że pan tego nie rozumie, panie prezydencie” – napisał w mediach społecznościowych.

Prezydenta pochwalił jednak Janusz Kowalski, poseł opozycji z prawicowej partii Suwerenna Polska.

„Szacunek dla Prezydenta Andrzeja Dudy, który broni jedności Rzeczypospolitej Polskiej” – napisał na Twitterze Kowalski. „Język śląski jest językiem polskim. Ślązacy to Polaki! Niemiecki plan rozbicia polskiej wspólnoty narodowej został dziś zatrzymany.”


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.

Warto przeczytać!  Projekty ustaw liberalizujących polskie prawo aborcyjne pokonują pierwszą przeszkodę

Autor głównego zdjęcia: Jakub Szymczyk/KPRP




Źródło