Świat

Proces o ciche pieniądze: Trump zamienia plotki na ciszę, a może i sen

  • 24 maja, 2024
  • 8 min read
Proces o ciche pieniądze: Trump zamienia plotki na ciszę, a może i sen


NOWY JORK (AP) — Donalda Trumpa nie jest znany z tego, że lekceważy drobne uwagi.

A jednak od tygodni słynący z waleczności domniemany kandydat Partii Republikańskiej to robi siedział cicho – czasami wydawało się, że śpi – w sterylnej sali sądowej na Manhattanie wśród lawiny oskarżeń i obelg.

Czasami cytowano jego byłego świadka oskarżenia, który został głównym majsterkowiczem, nazywając go „głupim mizoginem z kreskówek” i złoczyńcą „odkurzonym Cheeto”, który należał do „klatki jak zwierzę”. Byli szczegóły graficzne przekazane przez aktora porno o nocy, w której twierdzi, że uprawiali seks. Były też obszerne opisy tego, co zdaniem prokuratury stanowiło nielegalny plan ukrywania potajemnych płatności pieniężnych w celu uratowania jego nieudanej wówczas kampanii w 2016 roku.

Przez cały ten czas, nawet gdy on i jego sojusznicy atakowali sprawę przed salą sądową, Trump spędził większość czasu jako oskarżony w sprawach karnych, siedząc godzinami niemal bez ruchu, opierając się na bordowym skórzanym krześle z zamkniętymi oczami. Ostatecznie zdecydował się nie składać zeznań w sprawie, która uczyniła go pierwszym byłym prezydentem w historii kraju, który stanął przed sądem pod zarzutem karnym.

Mowy końcowe w sprawie zaplanowano na wtorek, po których ława przysięgłych podejmie decyzję, czy uczynić go pierwszym byłym prezydentem i kandydatem głównej partii skazanym za przestępstwa.

Postawa Trumpa na sali sądowej stanowi zauważalne odejście od charakteru walki za wszelką cenę, który definiował go przez dziesięciolecia życia publicznego, co przyczyniło się do jego przemiany z nowojorskiego tabloidu w dawnego – i możliwego przyszłego – prezydenta.

Co warto wiedzieć o wyborach w 2024 r

Zdaniem osób zaznajomionych z podejściem Trumpa, które pod warunkiem zachowania anonimowości wypowiadały się w tej sprawie, miało to charakter przynajmniej częściowo strategiczny. Adwokaci Trumpa ostrzegali go, że zachowanie takie jak podczas poprzednich procesów – podczas których wdał się w konflikt z sędziami i uciekł – może zaszkodzić jego pozycji przed ławą przysięgłych, która prawdopodobnie będzie obserwować każdy jego ruch i zadecyduje o jego losie.

Wydaje się, że doszedł do wniosku, że odgrywanie roli nie leży w jego najlepszym interesie, zwłaszcza że grozi mu kara pozbawienia wolności, jeśli zostanie skazany.

Warto przeczytać!  Republika Południowej Afryki pod większą kontrolą rosyjskiego statku, ponieważ rządząca ANC mówi, że „powita” Putina

Trump miał także możliwość kilka razy dziennie przemawiać do mediów zgromadzonych przed salą sądową, co dało mu ujście, aby dać upust swoim frustracjom i przekazać swoje przesłanie. W obliczu nakazu kneblowania zabraniającego mu krytykowania świadków jego kampania zgromadziła rzeszę zwolenników – od kandydatów na wiceprezydenta po spikera Izby Reprezentantów – aby zamiast tego przeprowadzali te ataki.

Ale takie podejście wiąże się z własnym ryzykiem. Niektórzy byli prokuratorzy i prawnicy, którzy uważnie śledzili sprawę, stwierdzili, że chociaż zakłócanie porządku może okazać się szkodliwe dla ławy przysięgłych, istnieje również ryzyko, że Trump będzie wyglądał na zbyt niezaangażowanego.

„Chcesz, aby Twój klient wyglądał uważnie, z szacunkiem i sprawiał wrażenie, jakby nic mu nie przeszkadzało, ale jednocześnie aby nie zasypiał” – powiedział Randall D. Eliason, były zastępca prokuratora amerykańskiego, który przez lata specjalizował się w przestępczości umysłowej.

OCZY SZEROKO ZAMKNIĘTE

Trump wielokrotnie zaprzeczał doniesieniom dziennikarzy oglądających go za pośrednictwem telewizji przemysłowej, że śpi w sądzie, nalegając na swoim portalu społecznościowym, aby po prostu zamknął „moje piękne niebieskie oczy, czasami słuchaj intensywnie i chłoń to WSZYSTKO!” ”

„Nie, nie zasypiam” – on powiedział Telemundo Miami. „Czasami usiądę i zamknę oczy. Słyszę wszystko doskonale. W pewnym momencie mogę zasnąć. Ale dam ci znać, kiedy to nastąpi.

Eliason powiedział, że zachowanie Trumpa było „zdecydowanie” czymś, co przysięgli zauważyliby i mogliby potencjalnie uznać za brak szacunku, jeśli uznaliby, że „zachowuje się tak, jakby to nie było warte jego uwagi” lub pomyśleli, że ucina sobie drzemkę.

„Jeśli taktyką jest udawanie, że nie przejmuje się zeznaniami, nie sądzę, że to by się sprawdziło” – stwierdził. „Myślę, że jeśli naprawdę po prostu słucha z zamkniętymi oczami, medytuje czy coś w tym stylu, nie wydaje się to takie złe. Uważam jednak, że zasypianie przysięgłych uznałoby za brak szacunku.

Warto przeczytać!  Ammo Company brakuje energii elektrycznej i obwinia TikTok „Filmy o kotach”

Z drugiej strony dodał: „Nie chcesz, żeby był naprawdę wzburzony”, tak jak to miało miejsce podczas poprzednich procesów.

Właściwie spanie w sądzie byłoby czymś bardzo nietypowym dla oskarżonego.

„Byłem świadkiem zasypiania prawników, ale nigdy oskarżonego w sprawie karnej. Ich życie jest zagrożone i z mojego doświadczenia wynika, że ​​nie śpią” – powiedział Stephen A. Saltzburg, profesor na Wydziale Prawa Uniwersytetu George’a Washingtona, który pisze o tej sprawie.

„Możliwe, że to wszystko tylko pozory: «Hej, to bzdura, nie będę na to zwracał uwagi»” – dodał, ale to również nie byłoby pomocne. „Ponieważ ława przysięgłych musi zwracać uwagę, nie oznacza to, że szanujesz cały proces przysięgłych”.

„TWÓJ KLIENT JEST Zmartwiony”

Trump nie został całkowicie uspokojony. Podczas selekcji przysięgłych wydawał się czujny i zaangażowany, a w pewnym momencie sędzia udzielił mu reprymendy za widoczne reakcje na odpowiedzi jednego z przysięgłych.

„Podczas gdy przysięgły znajdował się na podium w odległości około 3 metrów od pańskiego klienta, pański klient głośno coś mówił… wyraźnie gestykulował” – ostrzegł w kwietniu sędzia Juan Merchan jednego ze swoich prawników.

„Nie będę tego tolerować. Nie pozwolę, aby na tej sali sądowej zastraszano żadnych przysięgłych” – kontynuował. „Chcę, żeby to było krystalicznie jasne”.

Później, gdy zeznawała Stormy Daniels, Reakcja Trumpa na jej zeznania po raz kolejny skłonił Merchana do wezwania swoich prawników na ławę oskarżonych.

„Rozumiem, że Twój klient jest w tym momencie zdenerwowany, ale głośno przeklina i wizualnie kręci głową, co jest oznaką pogardy. Może to zastraszyć świadka i ława przysięgłych to widzi” – stwierdził Merchan, zgodnie z transkrypcją.

Jednak w miarę przeciągania się procesu, a zwłaszcza podczas zeznań byłego adwokata Michaela Cohena, Trump najczęściej siedział w spoczynku, odchylony do tyłu na krześle, z zamkniętymi oczami, zaciśniętymi ustami i głową odchyloną do tyłu lub na bok. Od czasu do czasu przesuwał się – czasami, żeby zadrapać swędzenie. Czasami zdawał się drzemać z otwartymi ustami, gdy godzinami siedział na sali sądowej oświetlonej jarzeniówkami.

Warto przeczytać!  Partia rządząca prezydenta Meksyku wygrywa w najbardziej zaludnionym stanie kraju

Innym razem ponownie angażował się, siedząc prosto, rozmawiając ze swoimi prawnikami lub pisząc i przekazując notatki. Często przeglądał stosy papierów, rozglądał się po sali sądowej lub siedział wyprostowany, z rękami założonymi na piersi. Podczas zajęć wydawał się szczególnie czujny i zaangażowany bojowe zeznania świadka obrony Roberta Costellopodczas którego sędzia zagroził usunięciem Costello ze stanowiska.

Ale potem wrócił do pozycji z zamkniętymi oczami i głową do tyłu, która stała się jego domyślną.

PRZESZŁE WYBUCHY

Stanowi to wyraźny kontrast w porównaniu z jego postawą podczas wcześniejszych procesów cywilnych, kiedy Trump wypadł z sali sądowej, aktywnie walczył z sędziami i nie starał się ukryć swojej pogardy.

Podczas jego proces cywilny dotyczący oszustwa biznesowego, podczas którego Cohen również zeznawał, Trump strącił urzędnika sądowego z trybuny, zaatakował sędziego i w pewnym momencie wymaszerował z sali sądowej. Sędzia w takim razie nałożył na Trumpa karę w wysokości 355 milionów dolarów.

I w jego sprawę o zniesławienie E. Jeana Carrollaotrzymał reprymendę za mamrotanie podczas jej przemówienia, powiedział sędziemu, że bardzo by mu się podobało, gdyby usunięto go z sali sądowej, po czym wstał i wyszedł podczas końcowej mowy Carrolla przed ławą przysięgłych.

Saltzburg stwierdził, że jego zdaniem zachowanie Trumpa w tej sprawie jest jednym z powodów, dla których ława przysięgłych przyznała jej aż 83,3 miliona dolarów.

„Chcieli wysłać mu jasny sygnał i myśleli, że będzie to wymagało dużo pieniędzy” – powiedział.

W tym przypadku, jak stwierdził Jeffrey S. Jacobovitz, adwokat procesowy z dużym doświadczeniem w obronie w sprawach karnych umysłowych, postawa Trumpa jest „coś, co ława przysięgłych z pewnością by zauważyła”.

Wrażenie, że spał, „prawdopodobnie będzie miało negatywny wpływ na ławę przysięgłych” – powiedział, dodając: „Myślę, że wolałbym wściekłego Trumpa”.

___

Współautorzy prasy Michael R. Sisak, Jake Offenhartz, Jennifer Peltz i Michelle L. Price wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.




Źródło