Nauka i technika

Producent owiec z Południowej Dakoty buduje przyszłość genetyki owiec – Agweek

  • 24 lutego, 2024
  • 5 min read
Producent owiec z Południowej Dakoty buduje przyszłość genetyki owiec – Agweek


WHITEWOOD, SD — Stewardowie Black Hills Land Stewards w Whitewood pracują nad hodowlą owiec wysokiej jakości, szukając jednocześnie sposobów na lepsze śledzenie i ulepszanie genetyki owiec.

Jeff Clark przeprowadził się z Kalifornii do Południowej Dakoty kilka lat temu i w zeszłym roku zaczął hodować zarejestrowane owce rasy Targhee w swojej hodowli w zachodniej Dakocie Południowej.

Podczas pobytu w Kalifornii Clark zarządzał dużym stadem owiec przeznaczonych do celów komercyjnych i dzięki temu zauważył, że w branży owczarskiej brakuje metod selekcji cech genetycznych stad. Byli w stanie rozmnażać się pod kątem wielkości klatek i jakości wełny, ale były inne obszary, które były niewystarczające.

„Mówię więc o jakości wełny i rozmiarze ramy, to świetnie, wiesz, że płacimy za funty. Są jednak rzeczy bardzo ważne, których nie udało nam się wybrać spośród wcześniej zebranych punktów danych” – powiedział Clark.

Cechy te obejmują wszystko, od płodności, trwałości i wydajności.

„To, że te owce były duże, nie oznaczało, że zarabiały więcej niż niektóre średnie i umiarkowane odpowiedniki” – stwierdził Clark.

Zaczął szukać w innych stanach genetyki owiec.

„Chciałem mieć możliwość selekcji na podstawie EPD, tak jak to zrobiliśmy w przypadku naszej hodowli bydła, ale po prostu nie było z czego wybierać” – powiedział Clark.

IMG_2968.JPG

Owce na pastwisku w Black Hills Land Stewards w Whitewood w Południowej Dakocie.

Ariana Schumacher / Agweek

Clark odkrył wyprzedaż Ram w Montanie, dobrze znaną z wyprzedaży w Targhee. Istnieje również wiele danych zarejestrowanych na temat tych zwierząt.

Warto przeczytać!  Badanie bada topologiczne rozchodzenie się wiązki światła

„Wszystko, od masy tłustej sierści, przez mikrony, po liczbę urodzonych jagniąt – to dość obszerna lista” – powiedział Clark.

W całej hodowli owiec gromadzenie danych genetycznych jest praktyką, która nie jest powszechnie stosowana.

„Jeśli jednak wziąć pod uwagę wartość przeciętnego zwierzęcia, rozumiem to” – powiedział Clark. „Nie sprzedajemy byków po średniej cenie od 5500 do 7000 dolarów za sztukę, prawda? Zatem zbierając wszystkie dane i jeszcze więcej, dodając potomstwo i liczbę urodzonych jagniąt, a także wagę runa, mikrony i tym podobne rzeczy, trzeba zebrać mnóstwo danych, aby naprawdę zrobić to dobrze”.

Jednak dane zawsze interesowały Clarka i pracuje nad postępem w gromadzeniu danych o owcach.

„Całe życie pracowałem w branży mięsnej. Nie jest to moja praca na pełen etat, ale pasja na pełen etat” – powiedział Clark.

Jednym z powodów, dla których chce widzieć lepszą genetykę owiec, jest to, że mogą one stanowić wyzwanie w hodowli.

„Wiesz, owce mają wiele cech, które sprawiają, że trudniej je hodować niż bydło, od utrzymania ich przy życiu po marketing, a owce zawsze w pewnym sensie przyciągały mnie do nich, ponieważ nie są łatwe w uprawie” – Clark powiedział. „Pomyślałam: cóż, skoro tak bardzo mnie to pasjonuje i mam doświadczenie w hodowli bydła w łączeniu tych punktów danych i produkowaniu naprawdę dobrej samicy, czy mogę to zrobić w przypadku owiec?”

IMG_2952.JPG

Jeff i Everett Clark przenoszą bydło na pastwisku w Whitewood w Południowej Dakocie.

Ariana Schumacher / Agweek

Po przeprowadzce do Południowej Dakoty założył własne małe stado owiec, gdzie koncentruje się na śledzeniu genetyki, inspirując się danymi zarejestrowanymi podczas wyprzedaży baranów w Montanie.

Warto przeczytać!  Szpiegowanie transgenicznych mrówek ujawnia, jak ich mózgi reagują na alarmujące zapachy

„Zamierzamy tego dokonać poprzez zbudowanie własnego, zastrzeżonego indeksu, który będzie wskaźnikiem rentowności owiec. Uwzględni wszystko, począwszy od rzeczywistych wymagań w zakresie utrzymania, od spożycia paszy, badania owiec, po potomstwo, skuteczność paszy w produkcji, a następnie powrót do wagi runa i funtów odsadzonych na owcę” – powiedział Clark. „Bierzemy całą dokumentację dotyczącą produkcji i tworzymy indeks tła dla wszystkich naszych owiec, aby właściwie sklasyfikować je pod kątem wszystkich cech istotnych ekonomicznie”.

Jego celem jest stworzenie programu, który nie będzie skupiał się na selekcji pojedynczych cech, ale raczej będzie skupiał się na hodowli wszechstronnych zwierząt.

„Naprawdę budujemy wydajną owcę, prawda? Dlatego chcemy produktu o najwyższym dochodzie w przeliczeniu na funt utrzymania, ale co najważniejsze, na dolara nakładów” – powiedział Clark. „Więc taki jest kierunek naszego programu i wiemy, że dzięki temu więcej pieniędzy trafi do naszej kieszeni, a więcej pieniędzy do kieszeni producentów, którzy nabędą naszą genetykę”.

Jego zdaniem jest to coś, czego szuka w branży coraz więcej producentów.

„Muszą istnieć inni więksi producenci, którzy szukają pieniędzy zapewniających jakość matek, ale nigdzie nie mogą ich znaleźć” – stwierdziła Clark. „Wiesz, albo są za duże, wełna nie jest wystarczająco cienka, nie mają za sobą danych produkcyjnych, albo są nieefektywne; dlatego w pewnym sensie zaangażowałem się w tę grę, aby naprawdę zapewnić handlarzowi to, o co prosił”.

Warto przeczytać!  Nowe testy genetyczne dostępne za pośrednictwem ADDL pomogą hodowcom psów wyeliminować określone choroby

Clark pracuje również nad tym, aby kolejne pokolenie producentów było zafascynowane hodowlą owiec. Jego 12-letni syn Everett również zajmuje się owcami, pokazując je, pomagając w opiece nad zwierzętami i uczestnicząc w sprzedażach. Everett chce nadal rozwijać działalność związaną z owcami, a także hodować bydło, a może nawet wziąć udział w rodeo.

„Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć mnóstwo” – powiedział Everett. „Chcę robić to samo, co robi tata”.




Źródło