Świat

Proizraelska grupa HonestReporting, która powiązała dziennikarzy z Hamasem, teraz tylko „zadaje pytania”

  • 10 listopada, 2023
  • 5 min read
Proizraelska grupa HonestReporting, która powiązała dziennikarzy z Hamasem, teraz tylko „zadaje pytania”


Proizraelski „nadzorca” mediów stojący za hiperwirusową historią sugerującą, że palestyńscy dziennikarze wiedzieli z wyprzedzeniem o ataku Hamasu z 7 października, twierdzi teraz, że jedynie „rodził pytania” i nie ma dowodów na poparcie tej sugestii.

HonestReporting, organizacja, która twierdzi, że jej misją jest „zwalczanie uprzedzeń ideologicznych w dziennikarstwie i mediach” w odniesieniu do Izraela i syjonizmu, opublikowała w tym tygodniu raport, w którym oskarża fotoreporterów pracujących dla tradycyjnych mediów o możliwą współpracę z bojownikami Hamasu podczas śmiertelnych ataków .

„Co oni tam robili tak wcześnie w spokojny sobotni poranek?” – zauważyła historia. „Czy było to skoordynowane z Hamasem? Czy szanowane służby prasowe, które opublikowały ich zdjęcia, wyraziły zgodę na ich obecność na terytorium wroga wraz z infiltratorami terrorystycznymi?”

Gil Hoffman, dyrektor wykonawczy HonestReporting, powiedział Associated Press, że nie ma dowodów na poparcie insynuacji tej organizacji, dodając, że jest usatysfakcjonowany zaprzeczeniami kilku mediów i dziennikarzy w następstwie tej historii.

„To były uzasadnione pytania”, stwierdził, zauważając, że „nie twierdzimy, że jesteśmy organizacją informacyjną”, mimo że organizacja nazywa się HonestReporting.

Hoffman narzekał również, że „niektórzy ludzie mający jakiś plan” postawili HonestReporting w złym świetle, zachowując się tak, jakbyśmy „stwierdzali fakty, zamiast zadawać pytania”. Klepiąc się po plecach, dodał: „Zadaliśmy pytania, co skłoniło media do wyjaśnienia prawdy”.

Warto przeczytać!  Gubernator Dakoty Południowej, Kristi Noem, ostrzega przed „uginaniem się” przed Chinami: „Chcą nas zniszczyć”

Ta historia natychmiast wywołała potępienia ze strony Izraela i USA Rząd Stanów Zjednoczonych urzędników i polityków, a kilku z nich zasugerowało nawet zabicie wspomnianych dziennikarzy. Organizacje informacyjne zamieszane w te twierdzenia – Reuters, CNN, AP i New York Timesa—wszystkie wydały oświadczenia kategorycznie zaprzeczające, jakoby dziennikarze posiadali wiedzę na temat makabrycznego ataku, w którym zginęło 1400 Izraelczyków.

W czwartek izraelski minister komunikacji Shlomo Karhi wezwał serwisy informacyjne do zbadania „rzekomego zaangażowania ich pracowników w tragiczne wydarzenia w południowym Izraelu”, dodając, że dziennikarze „wiedzieli wcześniej o tych przerażających działaniach i mogli utrzymywać niepokojące powiązania ze sprawcami”.

Nazywając „nieprawdziwym i oburzającym” oskarżenie, że którykolwiek z ich dziennikarzy współpracował z Hamasem, Czasy powiedział także, że takie zarzuty narażają na ryzyko większą liczbę reporterów w Gazie i Izraelu. The Czasy wykorzystano zdjęcia Yousefa Masouda, którego zdjęcia płonącego izraelskiego czołgu również opublikowała AP.

„Na tym polega zasadnicza rola wolnej prasy w czasie wojny” – stwierdzono w gazecie. „Jesteśmy poważnie zaniepokojeni, że bezpodstawne oskarżenia i groźby wobec freelancerów zagrażają im i podważają pracę służącą interesowi publicznemu”.

Tymczasem Reuters zaprzeczył, jakoby 7 października nawiązał kontakt dziennikarzy z Hamasem, wyjaśniając, że tego dnia pozyskał zdjęcia od „dwóch niezależnych fotografów ze Strefy Gazy, którzy byli na granicy”. Zauważając, że portal nie miał wcześniejszych powiązań z obydwoma dziennikarzami, Reuters dodał, że opublikowane przez niego zdjęcia „zostały zrobione dwie godziny po wystrzeleniu rakiet przez Hamas w kierunku południowego Izraela i ponad 45 minut po tym, jak Izrael poinformował, że bandyci przekroczyli granicę”.

Warto przeczytać!  Rosja Putina przywołuje Stalina z grobu jako wojennego sojusznika – POLITICO

Podczas gdy organizacje informacyjne popierały pracę fotoreporterów i stanowczo odpierały wszelkie insynuacje, że koordynują współpracę z terrorystami Hamasu, zarówno AP, jak i CNN zerwały kontakty z Hassanem Eslaiahem po tym, jak HonestReporting opublikowało sprzed lat zdjęcie Eslaiaha całowanego przez przywódcę Hamasu Yehia Sinwar.

„Chociaż nie znaleźliśmy obecnie powodu, aby wątpić w dziennikarską rzetelność pracy, którą dla nas wykonał, zdecydowaliśmy się zawiesić z nim wszelkie kontakty” – powiedział rzecznik CNN.

Tymczasem były minister obrony Izraela Benny Gantz i były ambasador Izraela przy ONZ Danny Danon potępili dziennikarzy, na których pojawił się artykuł HonestReporting, mówiąc, że „nie różnią się od terrorystów i powinni być traktowani jako tacy”.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu również ostro potępił w następstwie tego raportu: powiedzenie „ci dziennikarze byli wspólnikami zbrodni przeciwko ludzkości” i żądali „podjęcia natychmiastowych działań”.

Według Komitetu Ochrony Dziennikarzy od początku wojny Izrael-Hamas co najmniej 39 przedstawicieli prasy zginęło podczas relacjonowania konfliktu, co oznacza najbardziej śmiercionośny miesiąc dla prasy, odkąd komitet zaczął to monitorować.

Ponieważ tak wiele uwagi poświęca się obecnie reakcji wojskowej Izraela w Gazie, która doprowadziła do śmierci ponad 11 000 Palestyńczyków, Hoffman powiedział AP, że jego celem jest zwrócenie większej uwagi z powrotem na ataki z 7 października.

Warto przeczytać!  Komisja Europejska zakazuje pracownikom korzystania z TikTok, powołując się na zagrożenia bezpieczeństwa

„Zadaliśmy pytania, co skłoniło media do wyjaśnienia prawdy” – oświadczył. „Świetnie, właśnie to robimy.”




Źródło