Biznes

Projekcja inflacji NBP – listopad 2023

  • 10 listopada, 2023
  • 12 min read
Projekcja inflacji NBP – listopad 2023


NBP opublikował najnowszą prognozę inflacji i PKB. Listopadowa projekcja inflacji przewiduje, że jej odczyt będzie wyższy na końcu okresu prognostycznego, niż wynikało to z poprzedniego raportu. NBP bierze pod uwagę rewizję w górę dynamiki cen energii oraz możliwość zmiany polityki fiskalnej po uformowaniu nowego rządu.

Najnowsza prognoza inflacji NBP nie zachęca do obniżki stóp procentowych
Najnowsza prognoza inflacji NBP nie zachęca do obniżki stóp procentowych
fot. Włodzimierz Wasyluk / / FORUM

Według listopadowej projekcji NBP wskaźnik CPI w Polsce osiąga 3,5
proc., czyli obniża się do górnej granicy pasma odchyleń od celu, w IV
kw. 2025 r. wobec 3,5 proc. w III kw. 2025 r. w poprzedniej rundzie
prognostycznej banku centralnego i 3,3 proc. w IV kw.

W poprzedniej rundzie NBP prognozował zasadniczy CPI w 2024 r. na
poziomie 5,2 proc. i 3,6 proc. średnio w 2025 r., a PKB odpowiednio na
poziomie 2,4 proc. i 3,3 proc.

Inflacja bazowa ma według NBP wynieść w 2024 r. 5,2 proc., a w 2025 r. 4,0 proc.

Członkowie RPP zapoznali się z nią już wcześniej – przed podjęciem decyzji ws. stóp procentowych, które w listopadzie pozostały na niezmienionych poziomach.

Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych
NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 23 października 2023 r. – roczna dynamika
cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale:

  • 11,3 – 11,5% w
    2023 r. (wobec 11,1 – 12,7% w projekcji z lipca 2023 r.),
  • 3,2 – 6,2% w 2024 r. (wobec 3,7 –
    6,8%)
  • 2,2 – 5,3% w 2025 r. (wobec 2,1 – 5,1%

„Przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym
poziomie (w tym stopie referencyjnej równej 5,75 proc.) inflacja CPI
powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP – określonego
jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc. – pod koniec horyzontu projekcji” – podał
bank centralny.

NBP

Z kolei roczne tempo wzrostu PKB
według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale:

  • -0,1 – 0,6% w 2023 r. (wobec -0,2 – 1,3% w projekcji z lipca 2023 r.),
  • 1,9 – 3,8% w 2024 r.
    (wobec 1,4 – 3,3%) 
  • 2,4 – 4,7% w 2025 r. (wobec 2,1 – 4,4%).
NBP

„Informacje i dane, które napłynęły po zamknięciu projekcji lipcowej ,
przyczyniły się do obniżenia prognozowanego wzrostu gospodarczego w
bieżącym roku oraz jego podwyższenia w latach 2024-2025. W przypadku
inflacji CPI w latach 2023-2024 nastąpiła jej rewizja w dół, przy jej
nieco wyższym poziomie w 2025 r.
” – podano w najnowszej projekcji.

Obniżenie prognozy krajowego wzrostu gospodarczego w bieżącym roku
wynika z silniejszego od oczekiwań dostosowania zapasów, w warunkach
niskiego popytu i oczekiwań na spadek cen dóbr zaopatrzeniowych.

Do rewizji w dół dynamiki PKB przyczynia się również gorsza od
oczekiwań koniunktura w strefie euro, w tym w Niemczech, opóźniająca
ożywienie w polskim przemyśle.

„Pozytywnie na wzrost gospodarczy oddziałuje natomiast większa
odporność inwestycji przedsiębiorstw na osłabienie popytu, związana z
potrzebą odbudowy zasobu kapitału wytwórczego po okresie pandemii oraz
szybko rosnącymi kosztami pracy. Jednocześnie korzystniej w br.
kształtują się inwestycje publiczne w związku z większym, niż wcześniej
zakładano, wykorzystaniem przez jednostki samorządu terytorialnego
środków w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji
Strategicznych” – napisał NBP.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i udziałów, Wiadomości ekonomiczne i finansowe, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Live IPO News

Istotnym czynnikiem dla rewizji w górę wzrostu PKB w latach 2024-2025
względem oczekiwań z poprzedniej rundy prognostycznej jest obniżka stóp
procentowych NBP we wrześniu i październiku br., łącznie o 100 punktów
bazowych.

„Przyczyniła się ona do podwyższenia prognozy dynamiki akumulacji i
spożycia prywatnego. Odbudowę aktywności gospodarczej w 2024 r. będzie
wspierać dodatkowo wyższy względem wcześniejszych oczekiwań wzrost
spożycia publicznego, na co wskazują zapisy projektu Ustawy Budżetowej
na 2024 r. dotyczące wzrostu wydatków bieżących jednostek budżetowych o
11,9 proc. względem planu na 2023 r. Wywołany wyższym popytem krajowym
wzrost importu częściowo neutralizuje jego oddziaływanie na dynamikę
PKB” – napisano.

Inflacja CPI w latach 2023-2024 kształtuje się pod wpływem rewizji w
dół inflacji bazowej i dynamiki cen żywności.
Czynnikiem obniżającym
ścieżkę cen wielu dóbr i usług względem wcześniejszych oczekiwań jest
osłabienie popytu odzwierciedlone w niższej luce popytowej. Zmniejsza to
akceptację konsumentów dla wzrostu cen, czego wyrazem jest obserwowane w
ostatnim okresie nasilenie konkurencji cenowej pomiędzy sieciami
handlowymi. W kierunku niższej dynamiki cen konsumenckich oddziałuje
również złagodzenie presji kosztowej odzwierciedlone w silniejszym od
oczekiwań spadku w ostatnich miesiącach cen produkcji przemysłowej” –
dodano.

Do rewizji w dół inflacji bazowej w najbliższych kwartałach
przyczynia się również niższy wzrost cen artykułów
medyczno-farmaceutycznych, wynikający z objęcia od 1 września br.
kolejnych grup wiekowych programem bezpłatnych leków refundowanych.

W 2024 r. inflację CPI podnosi natomiast rewizja w górę dynamiki cen
energii
, pod wpływem wyższych niż w poprzedniej rundzie prognostycznej
cen ropy naftowej (wpływ tego czynnika na ceny energii w br. niweluje
ustawowe zwiększenie limitów zużycia gwarantujących niższe opłaty za
prąd przez gospodarstwa domowe).

W 2025 r. spodziewane jest spowolnienie procesu dezinflacji i
ukształtowanie się dynamiki cen na poziomie nieco wyższym niż w
poprzedniej projekcji
. Przyczynia się do tego przełożenie wyższych cen
surowców energetycznych i rolnych na ceny żywności, przy inflacji
bazowej zbliżonej do ścieżki z projekcji lipcowej.

„Powrót inflacji bazowej do scenariusza z poprzedniej projekcji
wynika z faktu, że po okresie słabszej koniunktury w br., w kolejnych
latach ujemna luka popytowa będzie domykać się szybciej i powróci do
wartości z projekcji lipcowej, co oznacza, że popyt będzie czynnikiem
ograniczającym wzrost cen w podobnym stopniu, jak oczekiwano w
poprzedniej rundzie prognostycznej” – dodano.

Jak będą rosły realne wynagrodzenia?

„W ślad za spadkiem inflacji w horyzoncie projekcji dynamika
nominalnych wynagrodzeń będzie obniżać się z obserwowanego obecnie
dwucyfrowego poziomu. Scenariusz ten wspiera słabnąca presja płacowa, na
który wskazują wyniki Szybkiego Monitoringu NBP. Presję płacową w
horyzoncie projekcji będzie również łagodzić założona rosnąca obecność
migrantów z Ukrainy i innych krajów na polskim rynku pracy oraz
prognozowany wzrost stopy bezrobocia” – napisano.

„W przeciwnym kierunku będą oddziaływać odczuwalne w wielu branżach
niedobory kadrowe, a także dwukrotna podwyżka wysokości płacy minimalnej
w 2024 r., wynosząca średniorocznie 20,5 proc. rdr. Uwzględniając
różnokierunkowe oddziaływanie powyższych czynników, realne wynagrodzenia
w latach 2024- 2025 będą rosły średnio w tempie zbliżonym do tempa
wydajności pracy, przyczyniając się do odbudowy realnych dochodów do
dyspozycji gospodarstw domowych” – dodano.

Warto przeczytać!  Akcje Pharma podskoczyły o 11% po wzroście zysków netto spółki o 910% kw./kw

Wg projekcji wynagrodzenia mają rosnąć w 2024 r. średnio w tempie 9,3 proc., a w 2025 r. 6,8 proc.

W horyzoncie projekcji NBP oczekuje niewielkiego spadku liczby
pracujących w Polsce
, będącego skutkiem obniżania się liczby osób w
wieku produkcyjnym oraz odłożonym w czasie efektem spowolnienia krajowej
dynamiki PKB w bieżącym roku.

„Na scenariusz ten wskazuje przewaga udziału firm ograniczających
liczbę pracowników nad zwiększającymi ich liczbę w badaniach ankietowych
NBP42, jak również obniżający się subindeks PMI dotyczący zatrudnienia w
ankiecie Markit Group. Opóźnienie reakcji zatrudnienia na zmiany
aktywności gospodarczej wiąże się ze zjawiskiem tzw. chomikowania pracy
przez przedsiębiorstwa (ang. labour hoarding) i jest sygnalizowana przez
spadkowy trend przeciętnej liczby przepracowanych godzin pracy w danych
BAEL” – napisano.

„Zjawisko to wynika z chęci ograniczenia kosztów związanych ze
znalezieniem nowych pracowników oraz ich wdrożenia do pracy w przypadku
potrzeby ich ponownego zatrudnienia. Stopniowo obniżająca się w
horyzoncie projekcji liczba osób aktywnych zawodowo, wynikająca z
negatywnego wpływu procesów demograficznych, będzie również oddziaływać w
kierunku spadku liczby zatrudnionych, ale równocześnie ogranicza skalę
wzrostu stopy bezrobocia” – dodano.

Spadło zadłużenie kredytowe gospodarstw domowych

Zadłużenie kredytowe gospodarstw domowych w III kwartale br. spadło o
3,1 proc. rdr, po spadku o 4,5 proc. rdr w II kwartale i 4,9 proc. w I
kwartale br., w warunkach wyższego oprocentowania kredytów, niż średnio w
poprzednich latach – wynika z opublikowanego w piątek raportu o
inflacji NBP.

Dodano, że dynamika stanu kredytów mieszkaniowych –
pomimo wyższego popytu związanego w szczególności z uruchomieniem tzw.
programu „Bezpieczny Kredyt” – była nadal ujemna (wyniosła ona minus 4,6
proc. r/r w trzecim kwartale wobec minus 5,6 proc. r/r w drugim
kwartale i minus 5,3 proc. r/r w pierwszym kwartale br.), pozostając pod
wpływem m.in. zwiększonych nadpłat i wcześniejszych spłat kredytów
złotowych oraz zmniejszającego się stanu kredytów walutowych.

W dokumencie „Raport o inflacji – listopad 2023 r.” podano też, że
dynamika zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów
konsumpcyjnych – w warunkach ograniczonego popytu konsumpcyjnego oraz
ponownego zaostrzenia kryteriów przyznawania – była nadal relatywnie
niska, choć wzrosła, czemu sprzyjała pewna poprawa nastrojów konsumentów
(dynamika wyniosła 1,7 proc. r/r w trzecim kwartale wobec 0,0 proc. r/r
w drugim kwartale i minus 1,3 proc. r/r w pierwszym kw. br.

„Czynnikiem ryzyka projekcji jest kształt polityki fiskalnej po wyborach”

„Ważnym krajowym ryzykiem projekcji jest kształt polityki fiskalnej
po uformowaniu rządu po wyborach parlamentarnych, w tym możliwość
wzrostu wydatków publicznych powyżej założeń scenariusza centralnego
projekcji lub zmniejszenie obciążeń podatkowych” – napisano.

„Materializacja powyższego ryzyka oddziaływałaby w kierunku wyższej
ścieżki PKB oraz inflacji CPI, przy czym skala odchylenia tych kategorii
względem scenariusza bazowego byłaby uzależniona od formy ekspansji
fiskalnej” – dodano.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo

NBP pisze, że kolejne źródło niepewności dotyczy przyszłych decyzji
nowego rządu w odniesieniu do skali i zakresu osłonowych działań
fiskalnych podejmowanych w celu złagodzenia negatywnych skutków wysokich
cen surowców dla gospodarstw domowych.

„Akty prawne wprowadzające obniżkę VAT na podstawowe produkty
żywnościowe, dopłaty do cen energii elektrycznej i gazu ziemnego dla
gospodarstw domowych oraz wybranych innych podmiotów, obowiązują do
końca br. Wprawdzie w bieżącym roku sytuacja na rynkach surowców
energetycznych ustabilizowała się, jednak rynkowe ceny energii
elektrycznej pozostają na wyraźnie wyższym poziomie niż notowany przed
wybuchem rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę” – napisano.

„W związku z tym nie można wykluczyć, że dla uniknięcia skokowego
wzrostu taryf dla gospodarstw domowych wspomniane rozwiązania będą
kontynuowane w 2024 r. Z drugiej strony w horyzoncie projekcji może nie
zostać utrzymana stawka VAT 0 proc. na podstawowe towary żywnościowe.
Jak dotąd jednak nie rozpoczęły się prace legislacyjne nad ewentualnym
przedłużeniem rozwiązań obowiązujących w 2023 r., nie ma również o tym
mowy w projekcie Ustawy budżetowej na rok 2024” – dodano.

Łączna wartość rekompensat z tytułu regulacji taryf gazu, węgla, energii

Łączna wartość rekompensat z tytułu regulacji taryf gazu, węgla,
energii wyniesie 1,3 proc. PKB w ’23, z czego 0,8 proc. PKB sfinansowana
będzie przez producentów – podał NBP w projekcji.

NBP podał, że w
horyzoncie projekcji przyjęto, że w kolejnych latach wsparcie rządowe
polegające na ograniczaniu wzrostu cen energii elektrycznej dla
podmiotów wrażliwych będzie stopniowo zmniejszane, a w przypadku cen
gazu obowiązywać będzie jedynie do końca br. w związku z wyraźnym
spadkiem cen tego surowca.

„Według szacunków NBP, opartych na dokumentach i prognozach
rządowych, łączna wartość rekompensat z tytułu regulacji taryf
dotyczących gazu, węgla, energii cieplnej i elektrycznej wyniesie w
bieżącym roku 1,3 proc. PKB. Jednocześnie duża część tej kwoty ? 0,8
proc. PKB ? będzie sfinansowana przez producentów prądu i wydobywców
krajowego węgla i gazu ziemnego.

NBP pisze, że w ramach Tarczy Antyinflacyjnej rząd przedłużył na 2023
r. obowiązywanie zerowej stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe,
zwolnienie sprzedaży paliw z podatku od sprzedaży detalicznej oraz
obniżył stawki VAT na wybrane artykuły rolnicze.

„Koszt tej obniżki podatków dla sektora finansów publicznych jest relatywnie mniejszy i wynosi 0,3 proc. PKB.

„Luka popytowa ulegnie zawężeniu w latachj 2024-25”

W latach 2024-2025 luka popytowa ulegnie zawężeniu, jednak
prognozowana w tym okresie skala ożywienia gospodarczego będzie
niewystarczająca do jej wzrostu powyżej zera – wynika z raportu o
inflacji NBP.

„W wyniku silnego spadku tempa wzrostu PKB w
ostatnich kwartałach luka popytowa, stanowiąca syntetyczną miarę presji
popytowej w gospodarce, wyraźnie się obniżyła i od początku br.
kształtuje się na ujemnym poziomie. W latach 2024-2025 luka popytowa
ulegnie zawężeniu, jednak prognozowana w tym okresie skala ożywienia
gospodarczego będzie niewystarczająca do jej wzrostu powyżej zera.
Oznacza to, że w całym horyzoncie projekcji presja popytowa będzie
kształtować się na obniżonym poziomie, oddziałując w kierunku spadku
inflacji CPI” – napisano.

pap/bpl




Źródło