Projekty ustaw liberalizujących polskie prawo aborcyjne pokonują pierwszą przeszkodę
![Projekty ustaw liberalizujących polskie prawo aborcyjne pokonują pierwszą przeszkodę](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/04/6932ec463bb010bfd8b604219d71dbd7-768x470.jpeg)
![Gorąco oczekiwane głosowanie było sprawdzianem dla rządzącego sojuszu polskiego premiera Donalda Tuska (po lewej), gdyż część koalicyjnych prawodawców niechętnie popierała ustawę (Wojtek Radwański)](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/04/1712941007_37_Projekty-ustaw-liberalizujacych-polskie-prawo-aborcyjne-pokonuja-pierwsza-przeszkode.jpeg)
Cztery projekty ustaw przedstawione w piątek przez polską koalicję rządzącą w celu złagodzenia niemal całkowitego zakazu aborcji przekroczyły pierwszą przeszkodę w parlamencie w obliczu gorącej debaty na temat złagodzenia jednego z najsurowszych europejskich przepisów dotyczących reprodukcji.
Sojusz partii proeuropejskich doszedł do władzy w tym gorliwie katolickim kraju na podstawie zobowiązania do zalegalizowania aborcji po ośmiu latach konserwatywnych rządów prawicowej partii PiS.
W piątek posłowie odrzucili w pierwszym czytaniu wnioski o odrzucenie reform i postanowili skierować je wszystkie do specjalnej komisji parlamentarnej w celu dalszego procedowania.
„Dotrzymujemy słowa! Parlament będzie realizował wszystkie projekty dotyczące prawa do aborcji” – poinformowało w mediach społecznościowych po głosowaniu Koalicja Obywatelska premiera Donalda Tuska.
Polskie organizacje i działaczki na rzecz praw kobiet określiły wyniki głosowania jako „historyczne”.
„Po raz pierwszy od 1996 r. projekty liberalizujące dostęp do aborcji w Polsce trafią do drugiego czytania. To historyczny moment” – powiedziała w mediach społecznościowych Kamila Ferenc z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Gorąco oczekiwane głosowanie było sprawdzianem dla rządzącego sojuszu, ponieważ część koalicyjnych prawodawców była niechętna do poparcia legislacji.
„Głosowaliśmy za wszystkimi projektami. Zrobiliśmy to z szacunku dla demokracji i w trosce o trwałość koalicji” – powiedział po głosowaniu w mediach społecznościowych marszałek Sejmu Szymon Holownia.
– „Bardzo poważne pytanie” –
Ale nawet jeśli parlament ostatecznie wyrazi zgodę na reformy, jest mało prawdopodobne, aby prezydent Andrzej Duda, konserwatywny katolicki sojusznik prawicowej opozycji PiS, podpisał je.
Blok rządzący – składający się z Koalicji Obywatelskiej Tuska oraz młodszych partnerów Trzeciej Drogi i Lewicy – nie posiada wymaganej większości trzech piątych, aby obalić weto prezydenta.
W przypadku impasu sojusz być może będzie musiał poczekać do przyszłorocznych wyborów prezydenckich, licząc na usunięcie Dudy przez kandydata liberalnego.
„Chciałabym, aby ta (specjalna) komisja zakończyła prace przed wyborami prezydenckimi” – powiedziała reporterom po głosowaniu Natalia Broniarczyk z organizacji non-profit Abortion Dream Team.
„Mam bardzo poważne pytanie do wszystkich kandydatów na prezydenta… co zrobicie z projektem ustawy, który wyjdzie z tej komisji?” ona dodała.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Ipsos, 35 proc. Polaków opowiada się za dopuszczeniem aborcji do 12. tygodnia ciąży, a 14 proc. stwierdziło, że utrzyma obecne zasady.
Dwadzieścia trzy procent chce referendum w sprawie liberalizacji prawa aborcyjnego, rozwiązania popieranego przez Trzecią Drogę, ale ostro krytykowanego przez działaczy na rzecz praw kobiet.
Polskie grupy antyaborcyjne zwarły szeregi przeciwko reformom, organizując w czwartek katolicką mszę i wiec „w obronie życia” przed parlamentem.
W wiecu wzięło udział setki osób, które skandowały modlitwy i trzymały transparenty z hasłami takimi jak „zabijanie aborcją”.
mmp/bc