Rozrywka

Promocja „It Ends With Us” krytykowana przez ofiary przemocy domowej

  • 25 sierpnia, 2024
  • 8 min read
Promocja „It Ends With Us” krytykowana przez ofiary przemocy domowej


Reuters Blake Lively (po lewej) i jej współgwiazda na premierze filmu na czerwonym dywanieAgencja Reutersa

Blake Lively (po lewej) spotkała się z krytyką za sposób, w jaki promowała swój nowy film o przemocy domowej

„Ta wiadomość jest dla Blake Lively. Cześć Blake. Jestem ofiarą przemocy domowej i szczerze mówiąc, moje serce pękło z powodu społeczności przemocy domowej, ponieważ w tym filmie reprezentowałaś nas”.

W filmie opublikowanym na TikToku, który został wyświetlony cztery miliony razy, Amerykanka Ashley Paige ostro zaatakowała hollywoodzką aktorkę za sposób, w jaki promowała swój najnowszy film It Ends With Us, adaptację powieści o kobiecie doświadczającej przemocy domowej.

Krytycy twierdzą, że film promowano jak film romantyczny, że minutowy zwiastun nie ujawnia w wystarczającym stopniu wątku molestowania oraz że zamiast propagowania idei przemocy na czerwonym dywanie, „Lively” postawiła na modę i kwiaty.

Pani Paige oskarża Lively o promowanie jakby to była „kontynuacja Barbie”.

Komentarze Lively podczas niekiedy niezręcznych wywiadów promocyjnych wywołały również dyskusję na temat tego, jak właściwie rozmawiać o ofiarach – i jak osoby, które przeżyły przemoc domową, radzą sobie z tym, co przeżyły.

Film jest adaptacją bestsellerowej powieści Colleen Hoover. Lively gra florystkę o imieniu Lily Bloom, która zakochuje się po uszy w chirurgu; ich romans jest ekscytujący i intensywny, zanim przeradza się w przemoc. Historia zawiera kilka brutalnych scen, w tym próbę gwałtu.

Lively – ikona opery mydlanej Gossip Girl, która stała się gwiazdą ekranu – jest prawdopodobnie jedną z najbardziej poszukiwanych aktorek ostatniej dekady. Stała bywalczyni Met Gali, przyjaciółki Taylor Swift, ona i jej mąż Ryan Reynolds są jedną z najpotężniejszych par Hollywood; potentaci z własną firmą produkcyjną i kilkoma biznesami poza ekranem sprzedającymi swój typowo amerykański urok.

„Uciekaliśmy”

DOSTARCZONE Ashley Paige i jej córkaDOSTARCZONE

Ashley Paige i jej córka

Lively opisała Lily zarówno jako „osobę, która przeżyła”, jak i „ofiarę” i stwierdziła, że ​​„mimo że są to ogromne etykiety, nie odzwierciedlają jej tożsamości”.

„Ona sama siebie definiuje i myślę, że to bardzo budujące, że nikt inny nie jest w stanie cię zdefiniować” – powiedziała BBC podczas londyńskiej premiery w sierpniu.

Podczas nowojorskiej premiery, zapytana o to, co powiedziałaby ocalałym, powiedziała: „Jesteś czymś o wiele więcej niż tylko ocalałym lub ofiarą. Choć to ogromna rzecz, jesteś osobą wielorakości, a to, co ktoś ci zrobił, nie definiuje cię. Ty siebie definiujesz”.

Ale pani Paige jest obrażona myślą, że jest „czymś więcej” niż ofiarą. Jej trauma nie jest czymś, co może po prostu schludnie zamknąć, mówi.

„Ukształtowało moją tożsamość. Kształtuje sposób, w jaki się komunikuję. Kształtuje sposób, w jaki postrzegam świat… Kształtuje wszystko” – powiedziała.

„I choć nie jest to nasza tożsamość, przenika każdy aspekt naszej tożsamości, ponieważ od tego momentu nigdy już nie jesteśmy tacy sami”.

Na TikToku amerykańska terapeutka traumy Maddie Spear również podzieliła się film wyjaśniający, dlaczego retoryka Lively była dla niektórych niepokojąca.

„Chociaż uwielbiam pozytywne nastawienie w promowaniu światła i życia, często osobom, które przeżyły traumę, mówi się, aby po prostu lekceważyły ​​swoją historię… i czuję, że [Lively’s] „Działania robią dokładnie to. Jej działania sprawiają, że ofiary czują, że ich historia jest zbyt ciężka, by o niej mówić” – powiedziała w klipie.

W artykule opublikowanym w amerykańskim magazynie Glamour, zatytułowanym „Problem z dyskursem o czymś więcej niż tylko ofierze”, pisarka Kathleen Wash pisze: „Jestem pewna, że ​​nie miała takiego zamiaru, ale… stwierdzenie, że ktoś jest 'czymś więcej niż tylko ofiarą’ lub 'czymś więcej niż tylko ofiarą’ sugeruje, że w samym identyfikowaniu się jako ofiara jest coś złego”.

Warto przeczytać!  Tom Sandoval zabrał Raquel i Arianę do tej samej restauracji

Rzecznik organizacji charytatywnej Solace Women’s Aid powiedział BBC: „Chociaż prawdopodobnie nie [Lively’s] intencją, takie nastawienie może wzmocnić wstyd, jaki ofiary odczuwają z powodu trwającego wpływu nadużyć lub sprawić, że poczują, że muszą po prostu iść dalej po tym doświadczeniu”.

Jednak organizacje zajmujące się przemocą domową twierdzą, że wśród osób, które doświadczyły przemocy, nie ma jednolitego stanowiska w tej sprawie.

Wielu ocalałych twierdzi, że podziela optymistyczne przesłanie Lively, iż trauma ich nie definiuje.

Jednakże gniew wywołany komentarzami Lively mógł zostać spotęgowany przez pogląd, że zminimalizowała ona ten temat poprzez szerszą promocję filmu.

W sieci mnożą się edycje wideo bardziej beztroskich odpowiedzi Lively na pytania o jej charakter. W jednym z filmów z czerwonego dywanu odpowiada na pytanie o bycie ofiarą, żartując ze swojego neoprenowego stroju w kwiaty: „Można w nim nurkować na głębokim morzu”.

Kolejny klip, który stał się viralem – film promocyjny opublikowany na stronie filmu na Instagramie – Lively zachęca ludzi do obejrzenia filmu słowami: „Złapcie swoje dziewczyny i ubierzcie się w kwiatowe stroje!”

Podczas trasy prasowej aktorka promowała również swoje liczne biznesy poza ekranem: nową linię produktów do pielęgnacji włosów i własną markę napojów alkoholowych.

Badania wykazują istotne powiązania między alkoholem a przemocą domową. Jednak jej firma produkująca napoje Betty Booze promowała przepisy na koktajle inspirowane postaciami z filmu – w tym sprawcą przemocy, Ryle’em.

Pani Paige uważa, że ​​jest to „całkowicie niestosowne”.

Jej zdaniem największą wadą filmu jest jego marketing, który określa jako wprowadzający w błąd.

Pogląd ten podziela także organizacja charytatywna Women’s Aid, która stwierdza, że ​​„mimo że głównym tematem filmu jest przemoc domowa, większość materiałów marketingowych pomija ten temat, a widzów nie ostrzega się przed potencjalnie niepokojącą treścią”.

Według amerykańskiej Krajowej Linii Pomocy Ofiarom Przemocy w Rodzinie ponad jedna na trzy (35,6%) kobiety i jeden na czterech mężczyzn (28,5%) doświadczyło gwałtu, przemocy fizycznej i/lub nękania ze strony bliskiego partnera w ciągu swojego życia.

Warto przeczytać!  Jak moje przygody z Supermanem nadają Człowiekowi ze stali nowe oblicze — Komiksy i filmy o superbohaterach — wiadomości

W Wielkiej Brytanii Urząd Statystyk Narodowych (ONS) szacuje, że jedna na pięć osób dorosłych doświadczyła przemocy domowej – jedna na cztery kobiety i jeden na siedmiu mężczyzn.

Pani Paige mówi, że zaraz po premierze filmu w USA jej kanał na TikToku był pełen nagrania szokujących ocalałych.

„Oglądałeś It Ends With Us i wszystko wróciło. Wina, wstyd, złość, bombardowanie miłością, strach” jedna osoba napisała.

„Wciąż próbuję się zregenerować”

Inny powiedział: „Tak, poszedłem i zobaczyłem to dzisiaj, wyszedłem z atakiem PTSD. Nie byłem przygotowany, żeby zobaczyć, jak moje życie rozgrywa się na moich oczach”.

„Wciąż próbuję dojść do siebie po filmie. Od razu mnie to przeniosło” – brzmiał kolejny komentarz.

Organizacje zajmujące się przemocą domową twierdzą, że generalnie rzecz biorąc, przedstawianie sytuacji przemocy w kulturze popularnej powinno odbywać się z wyczuciem.

„Tworząc jakiekolwiek materiały medialne na temat przemocy wobec kobiet i dziewcząt, potencjalny wpływ na ofiary powinien być na pierwszym planie w każdym aspekcie ich powstawania” – powiedziała na początku tego tygodnia w wywiadzie dla BBC Andrea Simon z brytyjskiej koalicji End Violence against Women Coalition.

Lively podkreśliła w wywiadzie dla BBC News, że ona i wszyscy inni pracujący nad filmem czuli „odpowiedzialność za obsługę ludzi, którzy tak bardzo interesują się materiałem źródłowym”.

W zeszłym tygodniu, najwyraźniej w odpowiedzi na rosnącą krytykę, Lively zamieściła w mediach społecznościowych pierwszą wiadomość z trasy prasowej, podając linki do infolinii dla ofiar przemocy domowej oraz organizacji charytatywnych.

Podzieliła się także artykuł BBC News o jej komentarzach na brytyjskiej premierzea BBC News zwróciło się do niej z prośbą o dalszy komentarz.

Jej partner z planu Brandon Sklenar w tym tygodniu wypowiedział się także na temat tego, co uznał za zniesławienie Lively.

Powiedział: „Nie było ani jednej osoby zaangażowanej w produkcję tego filmu, która nie byłaby świadoma odpowiedzialności, jaka na nas ciąży”.




Źródło