Rozrywka

Protestujący klimatyczni DC rozmazują farbę na obudowie rzeźby Edwarda Degasa

  • 27 kwietnia, 2023
  • 7 min read
Protestujący klimatyczni DC rozmazują farbę na obudowie rzeźby Edwarda Degasa


Protestujący posmarowali czarną i czerwoną farbą obudowę i cokół rzeźby Edgara Degasa „Little Dancer Aged Fourteen” w National Gallery of Art w DC w czwartek, aby zwrócić uwagę na kryzys klimatyczny i zażądać od prezydenta Biden ogłoszenia stanu wyjątkowego klimatycznego.

Dwóch członków grupy aktywistów klimatycznych Declare Emergency posmarowało farbą obudowę pomnika „Małej tancerki w wieku czternastu lat”, 27 kwietnia. (Wideo: John Farrell, Jackson Barton/The Washington Post)

Protestujący – mężczyzna i kobieta, ubrani w czarne garnitury – potarli ręce, a następnie przykucnęli, by pomalować cokół, na którym znajduje się rzeźba baletnicy. Następnie wstali i posmarowali rękami przezroczysty futerał chroniący dzieło sztuki. Policja zdjęła dwie osoby zakute w kajdanki i wyprowadziła ludzi z galerii.

Declare Emergency, grupa klimatyczna, która zorganizowała ten wyczyn, zidentyfikowała protestujących jako 53-letnią Joannę Smith z Nowego Jorku i 54-letniego Tima Martina z Raleigh w Karolinie Północnej.

„Ziemia jest piękna, a my niszczymy ją zmianami klimatycznymi” — powiedział Smith, gdy funkcjonariusze bezpieczeństwa poprosili mały tłum o odsunięcie się od rzeźby.

Kaywin Feldman, dyrektor Narodowej Galerii Sztuki, potępił protest w oświadczeniu. Muzeum zamknęło galerię, w której wystawiano „Małą tancerkę”, a także inne pomieszczenia przejściowe. Muzeum usunęło uszkodzoną obudowę, aby eksperci mogli ocenić szkody, a FBI pomaga w dochodzeniu, napisano w oświadczeniu.

„Jednoznacznie potępiamy ten fizyczny atak na jedno z naszych dzieł sztuki i będziemy nadal udostępniać informacje, gdy tylko staną się dostępne” – powiedział Feldman w oświadczeniu.

Jest to następstwem protestów na całym świecie wymierzonych w galerie i muzea. W Europie aktywiści klimatyczni rzucali puszkami zupy pomidorowej na jeden z najsłynniejszych obrazów Vincenta van Gogha „Słoneczniki” w londyńskiej National Gallery i rozbite ciasto z kremem w twarz figury woskowej króla Karola w Madame Tussauds w Londynie. Aktywiści rzucili również tłuczonymi ziemniakami na obraz Claude’a Moneta w Muzeum Barberini w Poczdamie w Niemczech. Aktywiści klimatyczni przykleiły się do obrazu Sandro Botticellego w muzeum Uffizi we Florencji i przykleili ręce do ramy „Masakry w Korei” Pabla Picassa w Australii.

Warto przeczytać!  Diddy oskarżony o napaść na tle seksualnym i molestowanie przez producenta muzycznego w procesie sądowym o wartości 30 milionów dolarów. Oto najnowsze.

Do sztuki przyklejają się kolejni aktywiści. Ich taktyka nie jest nowa.

Aktywiści klimatyczni zwracają się ku tego rodzaju destrukcyjnym taktykom, ponieważ czują, że światu kończy się czas na powstrzymanie katastrofalnego, nieodwracalnego ocieplenia, powiedziała Dana R. Fisher, profesor socjologii z University of Maryland, która bada protesty i ruchy społeczne. Zauważyła, że ​​sufrażystki w przeszłości niszczyły dzieła sztuki, a te ostatnie protesty dotyczą ochronnych osłon lub ram, a nie niszczenia dzieł sztuki.

Fisher mówi, że chodzi o to, by zwrócić na siebie uwagę. A badania pokazują, że tego rodzaju „radykalne taktyki” mogą przekonać ludzi sympatyzujących z kwestią klimatu, aby bardziej wspierali umiarkowane perspektywy, powiedziała.

„To protest czysto performatywny. To zakłócenie jako szok” – powiedział Fisher. „Nikt nie będzie lubił tych facetów za rzucanie farbą w „Małą tancerkę”… ale to w porządku. Nie o to im chodzi. Jeśli celem jest zwrócenie ogólnej uwagi i skierowanie rozmowy tak, aby bardziej koncentrowała się na zmianach klimatycznych, istnieje wiele dowodów na to, że jest to bardziej skuteczne”.

Muzea na całym świecie wzywają aktywistów klimatycznych, którzy celują w „niezastąpioną” sztukę, do zaprzestania

Niedawny raport klimatyczny ONZ ostrzega, że ​​świat jest na dobrej drodze do przekroczenia niebezpiecznego progu temperatury w ciągu najbliższych 10 lat, który doprowadzi do katastrofalnego ocieplenia, które może spowodować śmierć milionów ludzi.

Organizacja Declare Emergency, która domaga się rządowych działań w sprawie zmian klimatu, napisała w komunikacie prasowym, że aresztowano dwóch demonstrantów, którzy są zwolennikami grupy klimatycznej. Biuro prokuratora USA dla DC nie było w stanie od razu potwierdzić aresztowań ani udzielić dodatkowych informacji o incydencie.

Warto przeczytać!  Justin Timberlake przerwał trening tyłków Jessiki Biel w najsłodszy sposób

Declare Emergency powiedział, że ta demonstracja była częścią fali działań żądających od Biden ogłoszenia stanu wyjątkowego klimatycznego i wstrzymania wszystkich projektów paliw kopalnych na ziemiach federalnych i rdzennych. Grupa organizowała także demonstracje w regionie, w wyniku których aresztowano protestujących za blokowanie ruchu.

W czwartkowy poranek w cichej galerii Smith uklękła u podstawy posągu, nalała sobie na dłoń czerwoną farbę i zaczęła rysować coś, co wyglądało jak płonące drzewo. Obok niej Martin czarną farbą narysował dom i chmurę.

Odwiedzający galerię odwrócili głowy i powoli zgromadzili się wokół dwóch protestujących. Wyjęli telefony i zaczęli nagrywać protest.

„O nasze dzieci martwimy się, jak większość Amerykanów, klimatem i kryzysem różnorodności biologicznej” – powiedział Martin. „Potrzebujemy, aby nasi liderzy podjęli działania, odłożyli na bok dzielące ich różnice i po prostu byli odpowiedzialni”.

Dwóch dziennikarzy Washington Post, którzy relacjonowali protest, zostało na krótko zatrzymanych przez organy ścigania ze służbami ochrony Narodowej Galerii Sztuki. Zostali zwolnieni po interwencji adwokata The Post.

Smith, zgodnie z komunikatem prasowym, ma członków rodziny chorych na zanieczyszczone powietrze i jest głęboko zaniepokojony planetą i przyszłością.

„Dlatego zdecydowaliśmy się odwiedzić to piękne, ukochane dziecko, które zna świat” – powiedziała, siedząc przed dziełem sztuki ze skrzyżowanymi nogami i rękami pokrytymi czerwoną farbą, skierowanymi w stronę małego tłumu. „Jest niedoskonała, tak jak my wszyscy jesteśmy niedoskonali, ale jest silna i nie godzi się na zniszczenie”.

14-letnia Morgan z Nowego Jorku – której ojciec pozwolił jej mówić pod warunkiem, że The Post zidentyfikował ją tylko po imieniu, aby chronić jej prywatność – stała wśród swoich kolegów z ósmej klasy, którzy byli na wycieczce szkolnej do stolicy kraju . Nie była do końca pewna, co się dzieje, ale udało jej się wywnioskować, że ludzie, którzy byli „bardzo zdenerwowani”, starali się zwrócić uwagę na środowisko i przyszłość dzieci.

Warto przeczytać!  Na czym polega „Problem trzech ciał”? Astrofizyk wyjaśnia koncepcję hitowego serialu Netflix

„Myślę, że to jest dobre, ponieważ przyciąga uwagę ludzi, ale nie sądzę, że jest dobre, ponieważ rujnuje własność” – powiedziała. „To sprawiło, że nie bałam się używać mojego głosu”.

To był pierwszy raz, kiedy Judy Norinsky, lat 66, ze Stamford w stanie Connecticut, odwiedziła National Gallery of Art – i była zszokowana.

Norinsky określiła siebie jako „dobrą liberałkę”, która chce, aby więcej ludzi było świadomych, że „Ziemia się ociepla” i wierzy, że świat musi podjąć działania. Ale nie pochwalała aktu protestu, którego była świadkiem.

„To ważna instytucja i przypuszczam, że ludzie mają uzasadnione prawa i może to być uzasadniony sposób protestu” – powiedział Norinsky. „Ale szczerze mówiąc, uznałem to za szokujące i obraźliwe”.

Fishera, profesora który bada ruch klimatyczny od lat 90., przewiduje brak znaczących działań rządu, a ocieplająca się planeta zmusi protestujących do podjęcia bardziej drastycznych działań w celu zwrócenia uwagi na kryzys klimatyczny.

Od awarii „The View” po zupę pomidorową: protesty klimatyczne stają się dziwne

„Prowadzi to do strajków generalnych i do okupacji. Prowadzi to do blokad. Oto do czego to zmierza. Nie idzie to w kierunku marszów klimatycznych większej liczby ludzi w weekendy z legalnym zezwoleniem i transparentem z przodu” – powiedział Fisher. „Desperacja, jeśli chodzi o frustrację, prowadzi ich jak dotąd do destrukcji, ale wciąż całkowicie niestosowania przemocy”.




Źródło