Świat

Protestujący przeciwko turystyce w Barcelonie strzelają do turystów pistoletami na wodę

  • 8 lipca, 2024
  • 4 min read
Protestujący przeciwko turystyce w Barcelonie strzelają do turystów pistoletami na wodę


Lorena Sopêna/Europa Press/AP

Podczas sobotnich protestów protestujący mierzą do gości pistoletami na wodę.



CNN

Protestujący w Barcelonie oblewali turystów wodą w ramach demonstracji przeciwko masowej turystyce.

Demonstranci maszerujący w sobotę przez popularne wśród turystów rejony skandowali „turyści, wracajcie do domu” i polewali ich wodą z pistoletów, podczas gdy inni nieśli transparenty z hasłami, m.in. „Barcelona nie jest na sprzedaż”.

Lorena Sopêna/Europa Press/AP

Według danych Rady Miasta Barcelony, w sobotę około 2800 osób protestowało przeciwko masowej turystyce w centrum miasta.

Tysiące protestujących wyszło na ulice miasta w ramach najnowszej demonstracji przeciwko masowej turystyce w Hiszpanii. Podobne akcje miały niedawno miejsce na Wyspach Kanaryjskich i Majorce, potępiając wpływ turystyki na koszty utrzymania i jakość życia miejscowej ludności.

Demonstrację zorganizowała grupa ponad 100 lokalnych organizacji pod przewodnictwem Assemblea de Barris pel Decreixement Turístic
(Zgromadzenie Sąsiedzkie na Rzecz Degrowth Turystyki).

Josep Lago/AFP/Getty Images

Klienci restauracji kuli się, gdy protestujący przechodzą obok niej.

Według oficjalnych danych w 2023 r. w regionie Barcelony nocowało prawie 26 milionów turystów, którzy wydali 12,75 mld euro (13,8 mld dolarów).

Warto przeczytać!  Nicola Bulley: Według policji matka jest osobą zaginioną wysokiego ryzyka

Jednakże Assemblea de Barris pel Decreixement Turístic twierdzi, że turyści ci podnoszą ceny i wywierają presję na usługi publiczne, a zyski z branży turystycznej są niesprawiedliwie dzielone i zwiększają nierówności społeczne.

Opublikowano 13 propozycji mających na celu ograniczenie liczby odwiedzających i przejście miasta na nowy model turystyki, obejmujących zamknięcie terminali statków wycieczkowych, zaostrzenie przepisów dotyczących zakwaterowania turystów i zakończenie wydatków publicznych na promocję turystyki.

Lorena Sopêna/Europa Press/AP

Podczas sobotniego protestu protestujący strzelali pistoletami na wodę.

W sobotę burmistrz miasta Jaume Collboni przedstawił szereg niedawno ogłoszonych środków mających na celu ograniczenie wpływu masowej turystyki. Obejmują one m.in. podwyższenie nocnego podatku turystycznego do 4 euro (4,30 dolara) i ograniczenie liczby pasażerów statków wycieczkowych.

Pod koniec czerwca firma Collboni ogłosiła również, że do 2028 r. całkowicie zakończy wynajem apartamentów turystom, anulując licencje na wynajem krótkoterminowy ponad 10 000 mieszkań.

Zdaniem Collboniego, dzięki temu mieszkania stałyby się bardziej przystępne cenowo dla długoterminowych rezydentów. W ciągu ostatnich 10 lat czynsze wzrosły o 68%, a koszt zakupu domu o 38%.

Warto przeczytać!  Prigożyn mówi, że ataki Moskwy zabijają „ogromną” liczbę sił Wagnera, ślubuje „zatrzymać” Top Brass

Jednakże Collboniego krytykowano za umożliwienie organizacji wydarzeń takich jak pokaz mody Louis Vuitton w Parc Güell architekta Antoniego Gaudiego w maju, a także zbliżających się regat żeglarskich o Puchar Ameryki.

Rosnące niezadowolenie w Barcelonie jest odbiciem podobnych protestów w innych częściach Hiszpanii.

W kwietniu mieszkańcy Wysp Kanaryjskich zmobilizowali się, by zaprotestować przeciwko nadmiernej turystyce, obwiniając turystów o to, że pobierają od nich wysokie opłaty za wynajem domów i powodują szkody w środowisku.

Tego typu skargi są powszechne w wielu popularnych wśród turystów miejscach na całym świecie, które ostatnio odnotowały rekordową liczbę odwiedzających, gdy branża turystyczna zaczęła wychodzić z kryzysu wywołanego pandemią.

Takie wzrosty mogą być korzystne dla lokalnej gospodarki i wyników finansowych przedsiębiorstw hotelarskich, ale niosą ze sobą również poważne wady: większy hałas, zanieczyszczenie, natężenie ruchu i obciążenie zasobów; gorszą jakość życia mieszkańców; i gorsze wrażenia turystów, żeby wymienić tylko niektóre.

Nic dziwnego, że wiele instytucji przyciągających turystów stworzyło inicjatywy i ograniczenia mające na celu walkę z nadmierną turystyką, w tym nowe lub podwyższone podatki turystyczne, kampanie mające na celu zniechęcenie nieodpowiednich gości oraz limity liczby odwiedzających popularne atrakcje.

Warto przeczytać!  Jestem Ukrainką, ale moje pierwsze słowa były rosyjskie. To dziedzictwo, przed którym spędziliśmy całe życie, próbując uciec | Olga Rudenko


Źródło