Świat

Protestujący w Iranie zwolnieni z więzienia zmagają się ze strachem i traumą

  • 6 lutego, 2023
  • 9 min read
Protestujący w Iranie zwolnieni z więzienia zmagają się ze strachem i traumą


Komentarz

35-letni inżynier z północnego Iranu próbował przygotować się na pojawienie się agentów.

Kiedy jesienią dokonano nalotu na jego dom, rzekomo w związku z udostępnionym przez niego postem na Instagramie i udziałem w antyrządowych protestach, mężczyzna dołączył do tysięcy Irańczyków, którzy w ostatnich miesiącach przeszli przez system więziennictwa Islamskiej Republiki Iranu – część masowa kampania aresztowania i uwolnienia będąca rdzeniem szeroko zakrojonej represji.

Po czterech miesiącach powstania wielu Irańczyków nadal jest zaangażowanych w ruch, który rozpoczął się we wrześniu po śmierci 22-letniego Mahsy Amini w areszcie znienawidzonej w kraju „policji moralności”. Jednak masowe zatrzymania odbiły się fizycznie i psychicznie na ludziach, którzy przejeżdżali przez więzienia na rowerach, i wystraszyli niektórych z nich oraz ich rodziny, zmuszając ich do milczenia, jak wynika z wywiadów z siedmioma Irańczykami, którzy niedawno wyszli z więzienia, pięcioma lokalnymi i międzynarodowymi organizacjami praw człowieka, a także irańscy lekarze i prawnicy mający bezpośredni kontakt z osobami aresztowanymi po poparciu protestów.

Filmy pokazują dowody na nasilenie tłumienia irańskich protestów

„Głównym celem rządu jest straszenie ludzi tak bardzo, jak to tylko możliwe, maksymalizacja strachu… i utrzymywanie maksymalnej liczby ludzi pod obserwacją” – powiedział inżynier z Karaj, niedaleko Teheranu. Jak wszyscy, z którymi rozmawiano w Iranie, rozmawiał z The Washington Post pod warunkiem zachowania anonimowości w obawie przed zemstą.

Jednak tysiące Irańczyków również zdobywają doświadczenie w stawianiu czoła władzom i poruszaniu się po systemie więziennictwa, co może stać się ponurym atutem zdecentralizowanego ruchu.

„Aresztując wielu z tych młodych ludzi, po prostu sprawiają, że strach przed aresztowaniem i torturami znika” – kontynuował. „Więźniowie myślą sobie:„ Mogłem oprzeć się ich maksymalnej presji, więc nic już nie może mnie powstrzymać w dochodzeniu swoich praw”.

Większość innych osadzonych w więzieniu z mężczyzną nie miała wcześniejszego doświadczenia z aktywizmem ani aresztowaniami, powiedział The Post za pośrednictwem bezpiecznej aplikacji do przesyłania wiadomości, między przerwami w dostępie do Internetu. „The Post” nie mógł samodzielnie zweryfikować relacji byłych więźniów, ale są one zgodne z doniesieniami innych mediów i grup praw człowieka.

Inżynier został ostatecznie zwolniony za kaucją w oczekiwaniu na proces, ale w domu nie odczuł ulgi. Powiedział, że unika protestów, bojąc się, przez co przejdą jego bliscy, jeśli zostanie ponownie aresztowany. I był w złym stanie zdrowia z powodu grypopodobnej epidemii w więzieniu, powiedział, i odstawienia nieznanego leku, który, jak podejrzewa władze, wlewano do dziwnie smakującej herbaty lub soku owocowego, który kazano mu wypić na godzinę przed przesłuchaniami, zostawiając go zmęczony i zdezorientowany.

Warto przeczytać!  Arabia Saudyjska podpisuje umowę EV o wartości 5,6 mld USD, ponieważ zbliża się do Chin | Wiadomości biznesowe i gospodarcze

Nadal prześladuje go psychiczne znęcanie się, które znosił, i przemoc, którą widział na innych: „Wy, dranie, jesteście zbyt rozpieszczani” – wspominał swoich przesłuchujących powiedzenie. „Powinniśmy wyciągnąć ci jądra i powiesić cię z tyłu, żebyś nauczył się zachowywać”.

Irańska misja ONZ w Nowym Jorku nie odpowiedziała na prośbę o komentarz w sprawie zarzutów o nadużycia i przymusowe zażywanie narkotyków.

Według aktywistycznej agencji informacyjnej HRANA w ciągu czterech miesięcy ogólnokrajowych zamieszek aresztowano około 20 000 osób, ponad 500 zostało zabitych, a co najmniej czterech innych zostało straconych. Dokładne liczby są niemożliwe do ustalenia, ponieważ Iran nie udostępnia systematycznie tych informacji i może wziąć odwet na każdym, kto to zrobi, ale grupy praw człowieka twierdzą, że skala aresztowań jest bezprecedensowa.

Najwyższy prokurator Iranu zobowiązał się do „zdecydowanego rozprawienia się” z demonstrantami, napiętnowanymi jako zagranicznych agentów i podżegaczy najwyższego przywódcy kraju, ajatollaha Alego Chameneiego. W niedzielę Chamenei podobno zatwierdził amnestię dla tysięcy więźniów – tak jak zrobił to wcześniej z okazji rocznicy rewolucji z 1979 roku – choć nie było jasne, ilu zatrzymanych za działalność protestacyjną zostanie objętych.

W centrum represji Iranu niewielka grupa sędziów skazuje protestujących na powieszenie

Niektórym aresztowanym grozi kara śmierci lub długie wyroki. Ale większość zostaje ostatecznie zwolniona, przynajmniej warunkowo, często po wpłaceniu wysokiej kaucji lub poręczeniu członka rodziny w oczekiwaniu na proces, powiedział Shiva Nazarahari z Volunteer Committee to follow up on the Situation of Detainees, sieci aktywiści.

„Fizycznie, seksualnie i psychicznie zatrzymani byli narażeni na tak trudne warunki, że opuszczając Iran, musieli radzić sobie z naprawdę głębokimi traumami” – powiedział Nazarahari, który był kilkakrotnie przetrzymywany przed ucieczką z Iranu kilka lat temu.

Chociaż doświadczenia więzienne są różne, strach przed przemocą jest stały.

„Pobicia i tortury podczas i po aresztowaniach były częstym i powszechnym zjawiskiem” – powiedział The Post 39-letni mężczyzna z Teheranu. Powiedział, że podczas dwóch miesięcy aresztu spędził czas w izolatce i odmówiono mu opieki medycznej w związku z obrażeniami powstałymi w wyniku brutalnego aresztowania.

Warto przeczytać!  Rishi Sunak w gorącej wodzie w związku z rezygnacją Borisa Johnsona z funkcji posła

Powiedział, że inżynier z Karaj nie był fizycznie atakowany w więzieniu, ale funkcjonariusze więzienni wiedzieli, jak go skrzywdzić: nieustannie grozili, że aresztują jego przyjaciół i rodzinę, jeśli nie zrobi tego, czego chcieli. Odcięty od świata zewnętrznego, martwił się.

Na początku protestów lekarze i prawnicy w Iranie i poza nim utworzyli sieci, aby potajemnie wspierać ruch. Z wygnania w Kalifornii bracia Arash i Kamiar Alaei, obaj lekarze wcześniej więzieni w Iranie, utworzyli grupę telemedyczną, aby doradzać protestującym odcięciem od opieki medycznej.

W jednej wiadomości, którą Kamiar udostępnił The Post, osoba napisała, prosząc o pomoc dla 25-letniego żonatego mężczyzny, który miał depresję po pobycie w więzieniu. Martwili się, napisali, „biorąc pod uwagę próby samobójcze i śmierć niektórych osób po torturach”.

Pochodzący z Ankary w Turcji irański prawnik Musa Barzin współpracuje z wirtualną grupą pomocy prawnej Dadban, udzielając porad aresztowanym protestującym. Powiedział, że większość spraw, nad którymi pracował, dotyczy osób poniżej 25 roku życia, które zostały zatrzymane po raz pierwszy podczas protestów lub po wpisach w mediach społecznościowych, a „ból emocjonalny i psychiczny jest wysoki”, gdy wracają do domu.

Evin w ogniu: Co naprawdę wydarzyło się w najbardziej znanym więzieniu Iranu

Barzin rozmawiał z mężczyzną, którego 23-letnia siostrzenica po zwolnieniu miała myśli samobójcze, powołując się na presję ze strony sił bezpieczeństwa, by pracowała jako informator. Barzin powiedział, że w innym przypadku doradzał matce 30-letniej kobiety w Teheranie, która była przekonana, że agenci, którzy wielokrotnie grozili jej gwałtem w areszcie, przychodzili po nią. Kobieta była przetrzymywana przez jedną noc po tym, jak wzięła udział w proteście. The Post nie mógł niezależnie zweryfikować tych kont.

„Po zwolnieniu wciąż czujesz, że zaraz przyjdą i cię znowu zabiorą” – powiedział 39-letni mężczyzna z Teheranu. „Ciągle czujesz, że jesteś obserwowany, ponieważ zawsze jesteś obserwowany, kiedy jesteś zatrzymany”.

Kamiar Alaei powiedział, że ludzie kontaktowali się z nim, prosząc o pomoc w sprawie nieleczonych ran lub innych schorzeń, które rozwinęli w brudnych, przepełnionych więzieniach. Powiedział, że niektórzy zgłaszali również objawy podobne do odstawienia, w tym skrajne wyczerpanie, które przypisywali nieznanym lekom podanym wbrew ich woli. Powiedziała mu o tym pewna kobieta została siłą wstrzyknięta strzykawką.

Warto przeczytać!  Szef ONZ mówi, że „nie jest to właściwy czas” na współpracę z talibami | Wiadomości ONZ

Dwóch byłych więźniów, z którymi rozmawiał The Post, powiedziało, że otrzymywali lub widzieli, jak innym podawano różne substancje w postaci tabletek lub płynów, czasami przed przesłuchaniami lub cichym, niespokojnym więźniom.

The Post nie mógł zweryfikować ich twierdzeń i brakuje konkretnych dowodów, powiedział Alaei, ponieważ Irańczycy niedawno zwolnieni z więzienia nie mają bezpiecznego sposobu na poddanie się badaniu krwi lub moczu. Odurzanie zatrzymanych środkami przeciwpsychotycznymi i substancjami uzależniającymi stało się „bardzo rutynowe”. Hadi Ghaemi, dyrektor nowojorskiej kampanii na rzecz praw człowieka w Iranie śledzi praktyki w irańskich więzieniach od prawie dekady.

Rząd Iranu wydaje się zakładać, że jego ciągłe represje zdemoralizują protestujących i stłumić powstanie.

40-letni działacz polityczny zwolniony w grudniu po 61 dniach więzienia powiedział The Post, że przestał aktywnie wspierać protesty w mediach społecznościowych. Ma rodzinę na utrzymaniu. „W obecnych warunkach praktycznie nie ma możliwości mojego aktywizmu” – powiedział.

30-letni absolwent szkoły prawniczej w Teheranie, który w październiku spędził w zamknięciu 26 dni, zauważył, że aresztowania i egzekucje „przestraszyły wiele osób i doprowadziły do ​​odwrotu, zwłaszcza wśród tych, którzy mieli mniejsze doświadczenie w aktywizmie”.

Ale inni są nieugięci.

– Mimo powszechnych represji i aresztowań staramy się dalej protestować i walczyć na różne sposoby – kontynuuje absolwent prawa.

Kolejny mężczyzna po trzydziestce, zatrzymany na trzy miesiące później post na Instagramie wspierający protesty i jego wiara bahajska, która jest zakazana w Iranie, nie boi się już aresztowania, według członka rodziny, który rozmawiał z The Post w jego imieniu jako środek ostrożności. Wrócił do domu przygnębiony i zadłużony, ponieważ był żywicielem rodziny, ale wrócił silniejszy, powiedzieli.

„Najgorsza rzecz, jaka mogła się wydarzyć, wydarzyła się” — wspominał członek rodziny, który im opowiadał. Mówili, że więźniowie stali się „jak bohaterowie”.

„W przeciwieństwie do poprzednich protestów, w protestach bierze udział znaczna liczba zwolnionych protestujących, nawet tych zwolnionych za kaucją” – powiedział Rebin Rahmani, członek zarządu Sieci Praw Człowieka Kurdystanu z siedzibą we Francji.

„Ten rodzaj strachu, który instytucje bezpieczeństwa tworzyły w poprzednich falach poprzez masowe aresztowania, strzelaniny, tortury i masowe ciężkie wyroki, został pokonany przez nadzieję ludzi na fundamentalne zmiany”.


Źródło