Świat

Protesty dotyczące ustawy finansowej w Kenii: według doniesień w Nairobi zginęło 13 osób

  • 26 czerwca, 2024
  • 5 min read
Protesty dotyczące ustawy finansowej w Kenii: według doniesień w Nairobi zginęło 13 osób


Podpis wideo, Kenia: Strzały i gaz łzawiący w Nairobi w związku z nowymi przepisami podatkowymi

  • Autor, Basillioha Rukangi i Ido Vocka
  • Rola, BBC News, Nairobi i Londyn

Według lekarzy co najmniej 13 demonstrantów zginęło podczas protestów w Kenii, a część parlamentu stanęła w płomieniach wraz z nasileniem się we wtorek demonstracji przeciwko nowym propozycjom podatkowym.

Wściekły tłum przedarł się przez policyjne linie, aby szturmować parlament w stolicy Nairobi, a następnie podpalił jego część.

W przemówieniu wygłoszonym we wtorek wieczorem prezydent William Ruto powiedział, że zostaną wykorzystane wszelkie środki, aby „udaremnić wszelkie próby podważania bezpieczeństwa i stabilności naszego kraju podejmowane przez niebezpiecznych przestępców”.

W celu stłumienia protestów wysłał wojsko.

Kilka grup oskarżyło siły bezpieczeństwa o przesadną reakcję w postaci użycia ostrej amunicji.

Simon Kigondu, prezes Kenya Medical Association, powiedział agencji prasowej AFP, że liczba 13 zgonów „nie jest liczbą ostateczną”.

W mediach społecznościowych pojawiły się również niezweryfikowane doniesienia o zastrzeleniu w ciągu nocy kilkudziesięciu osób przez funkcjonariuszy bezpieczeństwa, a także doniesienia o ofiarach śmiertelnych w innych obszarach kraju, gdzie miały miejsce protesty.

Od kilku dni trwają protesty przeciwko niepopularnej ustawie finansowej, która przewiduje kilka podwyżek podatków. Ale nasiliły się we wtorek, gdy parlamentarzyści przyjęli poprawioną ustawę.

Protestujący włamali się do parlamentu, niszcząc wnętrze i podpalając części kompleksu. Skradziono buzdygan ceremonialny, symbolizujący władzę legislatywy.

Według Kenijskiego Stowarzyszenia Medycznego policja otworzyła następnie ogień z ostrą amunicją.

Reporterka BBC Mercy Juma w Nairobi zobaczyła kilka ciał leżących na ulicy w kałużach krwi.

Protesty są w dużej mierze organizowane przez młodych ludzi za pośrednictwem mediów społecznościowych.

„Są rzeczy trudne do zrozumienia, np. jak można nałożyć 16% podatku na chleb? Jak można opodatkować podpaski higieniczne?” 24-letni Derrick Mwathu powiedział BBC, odnosząc się do niektórych propozycji zawartych w pierwotnym projekcie ustawy.

Prezydent Ruto zapowiedział zdecydowaną reakcję na to, co nazwał „przemocą i anarchią”.

„To nie w porządku, ani nawet nie do pomyślenia, aby przestępcy udający pokojowych demonstrantów mogli siać terror przeciwko społeczeństwu, jego wybranym przedstawicielom i instytucjom ustanowionym na mocy naszej konstytucji, oczekując, że unikną kary” – dodał Ruto.

W środę rano marszałek parlamentu Moses Wetangula pochwalił młodych ludzi za przewodnictwo w dyskursie na temat ustawy finansowej i stanu gospodarki.

Stwierdził jednak, że „nie można tolerować przemocy, braku szacunku i bezmyślnego niszczenia mienia oraz rażącego ataku na instytucje publiczne”.

Zabijanie demonstrantów również zostało powszechnie potępione, w tym przez obrońców praw człowieka, prawników i Kościół.

Wanjeri Nderu, szefowa Międzynarodowego Towarzystwa Praw Człowieka, powiedziała BBC, że doświadczenia podczas protestu przypominały „jakby byliśmy na wojnie”, dodała, że ​​policja użyła ostrej amunicji jeszcze przed naruszeniem parlamentu.

Biskupi katoliccy również potępili działania policji i „gorliwie zaapelowali do policji, aby nie strzelała do protestujących”, wzywając jednocześnie protestujących do zachowania spokoju.

Stowarzyszenie Prawnicze Kenii wezwało międzynarodowe organy dochodzeniowe, aby pomogły rodzinom w dążeniu do sprawiedliwości, powołując się na doniesienia, że ​​żołnierze angażowali się w protesty w parlamencie.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powiedział, że „jest głęboko zasmucony doniesieniami o ofiarach śmiertelnych i obrażeniach – w tym dziennikarzy i personelu medycznego – związanych z protestami i demonstracjami ulicznymi w Kenii”.

Nalegał także, aby władze Kenii „zachowały powściągliwość” i wezwał do pokojowego charakteru wszystkich demonstracji.

Tytuł Zdjęcia, We wtorek w ratuszu i budynku parlamentu wybuchły pożary

Według doniesień setki osób zostało rannych, w tym od gumowych kul i gazu łzawiącego. W katedrze w Nairobi, gdzie utworzono obóz medyczny, w którym opatrywano rannych demonstrantów, reporter BBC był świadkiem wypychania lekarzy z budynku przez żołnierzy.

Kolejny tymczasowy oddział utworzono poza oddziałem ratunkowym w szpitalu Kenyatta National Hospital.

Tytuł Zdjęcia, Lekarze opuszczają obóz medyczny, który założyli dla protestujących w katedrze w Nairobi, po tym, jak zostali wypędzeni przez personel wojskowy

Były prezydent Uhuru Kenyatta nawoływał do dialogu, stwierdzając, że przywódcy Kenii powinni „wiedzieć, że naród przekazał im władzę i władzę”.

Chociaż rząd wycofał się z niektórych propozycji zawartych w pierwotnym projekcie ustawy, protestujący zażądali jego całkowitego wycofania.

23-letnia Maureen Awuor powiedziała: „Nasz głos musi zostać usłyszany… Jesteśmy pokoleniem, które nadchodzi, więc muszą nas usłyszeć”.

Protesty trafiły na pierwsze strony gazet w Afryce i innych częściach świata.

Dwie czołowe postacie antysystemowe w Afryce, przywódca ugandyjskiej opozycji Bobi Wine i radykalny południowoafrykański polityk Julius Malema, wyraziły swoje poparcie dla protestujących.

Kraje zachodnie wyraziły zaniepokojenie przemocą i wezwały do ​​spokoju.

Możesz być zainteresowanym także tym:

Źródło obrazu, Getty Images/BBC


Źródło

Warto przeczytać!  Kim jest Keir Starmer, człowiek, który prawdopodobnie zostanie brytyjskim premierem?