Prozachodnia partia prezydenta Mołdawii wygrywa wybory, ale w dużych miastach radzi sobie z porażkami
KISZYNIÓW, 6 listopada (Reuters) – Proeuropejska partia prezydenta Mołdawii zajęła pierwsze miejsce w setkach wyborów lokalnych, ale nie udało jej się zdobyć mandatów burmistrzów w dużych miastach podczas weekendowego głosowania, które według obserwatorów zostało zniweczone ingerencją zagraniczną i wykluczeniem pro- partia rosyjska.
Niedzielne wybory, w których wytypowano 12 tys. urzędników lokalnych w całym kraju, w tym burmistrza Kiszyniowa, odebrane zostały jako sprawdzian proeuropejskiego kursu prezydent Mai Sandu i odbyły się pod chmurą zarzutów o ingerencję rosyjską, czemu Moskwa zaprzecza.
Rządząca w Sandu Partia Akcji i Solidarności (PAS) zdobyła ponad 40% głosów oddanych na burmistrzów, radnych miejskich oraz radnych powiatów i wsi.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie stwierdziła we wstępnym raporcie, że prowadzenie kampanii zostało zniekształcone przez „napływ nielegalnych i zagranicznych funduszy oraz zachęty pieniężne wykorzystywane do wpływania na wybory wyborców”.
W ramach przygotowań do głosowania władze Mołdawii oskarżyły Rosję o „kupowanie” głosów poprzez przekazanie 5 milionów dolarów „grupom przestępczym” kierowanym przez zbiegłego biznesmena Ilana Shora, który został skazany zaocznie za udział w oszustwach bankowych w Mołdawii.
Zaledwie dwa dni przed głosowaniem władze wykluczyły partię Chance powiązaną z Shorem ze względów bezpieczeństwa, a decyzja OBWE zdaniem OBWE „ograniczyła wybór wyborców i doprowadziła do bezspornych wyścigów w niektórych mniejszych miejscowościach”.
„Całkowite wykluczenie kandydatów bez możliwości skutecznego środka prawnego jest sprzeczne ze zobowiązaniami OBWE i standardami międzynarodowymi” – stwierdzono.
Partia Sandu zdobyła mandaty burmistrzów w pierwszej turze głosowania w 244 z 898 wsi i miasteczek. Zwycięstwa te dotyczyły głównie obszarów wiejskich, a ich kandydatom nie udało się zdobyć kontroli nad dużymi miastami i stolicą.
W stolicy urzędujący burmistrz Ion Ceban poinformował w poniedziałek, że pokonał Lilian Carp z PAN, o włos unikając drugiej tury, uzyskując według wstępnych wyników 50,62% głosów.
W innych miastach wyścig na burmistrza Balti przeszedł do drugiej tury po upadku kandydata PAS; w Cahul fotel burmistrza zdobył kandydat niezależny; w Orhei w pierwszej turze zwyciężył niezależny kandydat powiązany z Shorem.
Minister infrastruktury Andriej Spinu, wiceprzewodniczący PAS, powiedział, że głównym wnioskiem z wyborów było to, że „proeuropejski wybór Mołdawii zwyciężył z pewnością w całym kraju”.
To ostatnie głosowanie krajowe w Mołdawii przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na listopad 2024 r., podczas gdy małe byłe państwo radzieckie graniczące z Rumunią próbuje przyspieszyć swoje starania o członkostwo w Unii Europejskiej i opuszczenie orbity Rosji.
Sandu potępiła inwazję Rosji na sąsiednią Ukrainę i oskarżyła Moskwę o spiskowanie mające na celu obalenie jej w drodze zamachu stanu.
Tekst autorstwa Toma Balmfortha; Redakcja: Gareth Jones i Tomasz Janowski
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.